Liberał patrzy na kryzys paliwowy.

Ludzie miewają tupet, a Amerykanie to już w ogóle. Bush skrytykował kraje, w których paliwo jest dotowane. Z typowo liberalną (w sensie, oczywista, amerykańskim) wrażliwością poparł go The New York Times:
"Jeśli chcecie zrozumieć skok cen paliw w Stanach pogadajcie z kapitanem starej indonezyjskiej krypy"
Z artykułu wynika, że to własnie on i jego ziomkowie, płacąc po 2,3$ za galon, czyli prawie dwa dolary taniej niż Amerykanie, powodują nierównowagę na rynku paliw. Mają jak za darmo to i spalają jak opętani, brzmi teza tekstu.

Mnie wprost zatyka na taki pokaz hipokryzji. Może i Indonezyjczycy tankują tańszą, bo dotowaną ropę, ale przecież w stosunku do ich zarobków jest i tak o wiele droższa niż w Stanach. Indonezyjczyk na głowę zarabia jakieś DZIESIĘĆ RAZY mniej niż Amerykanin. Nie da się porównać indonezyjskiego skuterka, do którego ci biedacy kupują benzynę na butelki, z cadillakiem escalade, który minimalnie trąbi 15 na sto. Może ktoś przeliczy przejażdżkę takim monstrum na ilość posiłków, jakie można przygotować na dotowanej nafcie w dzielnicy pariasów w Indiach.

W Polsce galon benzyny (2,05 $/zł, 4,70 zł/l) kosztuje 8,67 dolara.
NYT, może zamiast czepiać się nędzarzy spróbujecie sami pojeździć na naszych warunkach.

http://www.nytimes.com/2008/07/28/business/worldbusiness/28subsidy.html?ex=1374984000&en=f388c8c4ce149ceb&ei=5124&partner=permalink&exprod=permalink
http://news.bostonherald.com/news/national/politics/general/view.bg?articleid=1107226&format=text
http://www.eia.doe.gov/oil_gas/petroleum/data_publications/wrgp/mogas_home_page.html
http://www.autocentrum.pl/spalanie/cadillac/escalade/
http://pl.wikipedia.org/wiki/PKB_per_capita
http://news.bostonherald.com/news/national/politics/general/view.bg?articleid=1107226&format=text