W dyskusji na jednym forum ktoś pochwalił się, że nie używa Windows. Jakiś złośliwiec dopowiedział: "z wyjątkiem tych dwu, trzech razy do roku, kiedy nie da się inaczej". I jest to smutna prawda, a dzieje się tak nie za sprawą specjalnych zalet Windows, a zwykle z powodu jakiegoś łosia, który podesłał nam korporacyjną ankietę ze wstawką w Visual Basicu, albo stworzył serwis www obsługiwany tylko przez internet eksplorera. Można tylko żywić nadzieję, że "programista" ów trafi po śmierci do ósmego kręgu piekieł i przez wieczność będzie diagnozował problemy z Windows na laptopach załogi Belzebuba.
Ostatnio na prywatną listę hańby wpisałem f-my Cisco i Pentagram. Cisco zażądało ode mnie IE przy okazji ustawiania parametrów poczty głosowej, router pentagramu po wycelowaniu weń firefoksa w ogóle nie pokazywał nic poza nagłówkiem.
Przyznam się, że na służbowym laptopia mam windę i kliknięcie w IE nie było dla mnie szczególnym problemem, ale, gdybym wiedział, że router pentagramu zachowa się jak gówniarz, na pewno bym go nie kupił.
Dla mnie to refleksja troszeczkę poniewczasie, ale być może ktoś z Was, Mili Czytelnicy, kto sobie tego routerka NIE kupi, zechce wywrzeć delikatną presję... no może nie na producenta, który pewno nie rozumie po polsku, podobnie jak ja po chińsku, ale na dystrybutora, czyli sklepy Saturn?
I podeśle im mejlika z zachętą do sprzedaży sprzętu spełniającego standardy, a nie naganiającego jeleni M$?
Gotowiec poniżej:
Metro AG
Hej, żłoby.
Powstrzymując wymioty wszedłem do waszego hitlerowskiego sklepu i w koszu z tanim barachłem zobaczyłem bezprzewodowy router f-my Pentagram. Albo kupię, albo planetę zaśmieci kolejny toksyczny wyrób chińskiego gułagu, pomyślałem sobie. Już już miałem wyłuskać z portfela ciężko zarobione sto dwadzieścia dobrych polskich złotówek, kiedy anioł stróż podał mi komórkę. Pacnąłem się w czoło i zadzwoniłem do zaprzyjaźnionego eksperta, który uświadomił mi, że wasz router do konfiguracji wymaga Internet Eksplorera.
Cooo? Chcieliście, gnidy, zmusić mnie od opłacania się Microsoftowi?
Niedoczekanie.
Albo namówicie tych partaczy z pentagramu do stosowania powszechnie przyjętych standardów komunikacji, albo nie kupię u Was nawet chusteczki do monitora.
Tymczasem niech was piekło pochłonie.
Łączę wyrazy
o-mało-co Klient
Inne tematy w dziale Polityka