He he, Wrocław to miasto nie tylko kulturalne, ale i gościnne. I niełatwo z niego wyjechać oj nie, zwłaszcza w kierunku Warszawy. In for a penny, out for a pound.
Nowa obwodnica dokumentnie zabetonowała wylot na stolicę. W swej bezbrzeżnej fachowości projektanci nie tylko dodali skrzyżowanie ze światłami, ale jeszcze skasowali jeden pas ruchu na trasie do Warszawy. Efekt - kilometrowe korki i mekong delta wszystkich ze wszystkimi. Nawet teraz, w środku wakacji.
Charakterystyczna jest reakcja miejscowych gazet: Wrocławska współczuje i zbiera podpisy pod protestem, a Wyborcza pisze laurki. No i eksponuje płatne reklamy... Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Mając za sobą opiniotwórczy dziennik GDKiA śmiało odpowiada malkontentom - cytuję dosłownie i wytłuszczam bo warto:
"nie ma już możliwości powrotu do dwóch pasów w kierunku Warszawy."
Polska w pigułce.
Niełatwo z Wrocławia wyjechać, jeszcze trudniej wylecieć.
Wrocław - lotnisko. Wsiadamy do opóźnionego o półtorej godziny czarteru do Turcji. W głośnikach chrobocze i odzywa się w te słowa:
"Drodzy Państwo, aż głupio o tym mówić , popsuł się lotniskowy ciągnik, który zwykle holuje samoloty takie jak nasz na pas. Moglibysmy sami jakoś wykręcić silnikami, ale wtedy wdmuchnęlibyśmy okna do tej o hali. Wpadliśmy na pomysł, żeby ją jakoś zasłonić więc zaraz między nas a budynek wjedzie straż pożarna i co tam jeszcze po lotnisku akurat jeździ."
Wrocław - stolica kutury. No bo przecież nie techniki
Pośpiewajmy: