W zeszłym roku Kaczyński stwierdził, że prezydenta wybrano przypadkiem, przez pomyłkę. Wypowiedź tę skomentowano jako skandaliczną i świadczącą o tym, że Kaczyński jest antysystemowym rozrabiaką.
W tym roku Kaczyński stwierdził, że panią kanclerz wybrano _nie_ przez przypadek.
Również tę wypowiedź skomentowano jako skandaliczną i świadczącą o tym, że Kaczyński jest antysystemowym rozrabiaką.
Wygląda na to, że cokolwiek powie, zostanie oceniony jak wyżej.
Czy wobec tego powinien zamilknąć?
Już próbował. Napisano, że milczy agresywnie i milcząc dzieli Polaków.
Inne tematy w dziale Polityka