leniuch102 leniuch102
462
BLOG

Nazywam się Hanna Grodzka, blondynka. W rzeczywistości urodziłam

leniuch102 leniuch102 Kultura Obserwuj notkę 3

Nazywam się Hanna Grodzka, blondynka i będę ubiegać się o mandat poselski z Ruchu Palikmiota. Robię to, bo w życiu doznałam wiele wzgardy i dyskryminacji. Wzgardy ciemnogrodu i dyskryminacji od państwa polskiego. W podobnej sytuacji jak moja sa miliony polskich kobiet, blondynek, których głosem chcę zostać w sejmie.

Ale do rzeczy. Otóż... trudno mi o tym mówić, ale nie urodziłam się blondynką. Okrutny los sprawił, że przyszłam na świat jako brunetka. Wszyscy wokół zachwycali się moimi czarnymi loczkami i nie wiedzieli jak strasznie cierpiałam, bo tam w środku byłam w istocie blondynką. Byłam blondynką psychicznie, psychologicznie i gastrycznie, ale nie fryzjersko.
Byłam blondynką uwięzioną w ciele brunetki. Brunetką z mózgiem blondynki.

Ten rozdźwięk między moją fizycznością (brunetki) a duchowością (blondynki) sprawiał mi dojmujący ból (bul?), niewypowiedziane cierpienie. Myślałam już nawet o skończeniu ze sobą. Bałam się powiedzieć o tym rodzicom.  Wtedy spotkałam Kamila, blondyna. Kiedyś zauważyłam, że jego wspaniałe pukle u nasady są ciemniejsze. Na początku się zmieszał i udawał, że to nic takiego, ale wkrótce sam wyznał mi prawdę: nie był naturalnym blondynem.

Jego coming out był dla mnie szokiem, ale jednocześnie objawieniem. Przecież mogę postąpić tak samo jak Kamil! Długo zbierałam na operację zmiany koloru włosów. Niestety nasze państwo, obojętne na cierpienie obywateli nie refunduje takich zabiegów. W końcu nadszedł ten dzień i w salonie "Fryzjerstwo Damsko-Męskie Szczepan Gupik" narodziłam się na nowo jako blondynka.

Po raz pierwszy poczułam się prawdziwą sobą. Niestety, moje otoczenie nie zaakceptowało nowej mnie i chłostało bezlitosną drwiną. Wtedy poczułam, że musze coś z tym zrobić. Zgłosiłam się do urzędu po zmianę wpisu w dowodzie osobistym, tak by odzwierciedlał stan moich utlenionych włosów i psyche blondynki.

I tu kolejny cios. Ciemne zacofane państwo polskie nie okazało zrozumienia dla mojej przemiany, moich marzeń i pragnień. Urzędnicy o wyziębłych sercach kazali mi sp.. no mniejsza co mi kazali. Wtedy zwróciłam się do profesory Czwartek, wielkiej humanistki i orędowniczki dyskryminowanych. Ona wskazała mi nowy cel i drogę. Celem jest emancypacja blondynek z wyboru, refundacja tlenienia z enefzetu, a droga do tego celu wiedzie przez Sejm.

Pójdę nią ramię w ramię z Anną Grodzką, kobietą z wyboru, która kiedyś też urodziła się inna, a dziś wskazuje mi szlak. Mi i moim kolegom: Mirkowi Batmanowi, Napoleonowi Oskurko  oraz innym niezrozumianym i dyskryminowanym.

leniuch102
O mnie leniuch102

treści "osobiste": https://leniuch.home.blog/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura