Nie byłem nie widziałem ale swoje wiem: major Bauman i generał Jaruzelski łżą jak z nut o swoich rzekomych fascynacjach socjalizmem.
Rzewne opowieści o tym, jak uwierzyli w "wolność, równość braterstwo" pod wpływem pobytu w Sowietach... proszę.
Aż nie chce mi się cytować ich kłamliwych deklamacji, które zresztą każdy dorosły Polak słyszał po milion razy.
Na początku - za komuny - w wersjach buńczucznych, teraz stonowanych.
"No proszę, proszę się w to wszystko wczuć. Przychodzą do pana i mówią: damy ziemię chłopom. A ja wiedziałem, że chłopi cierpieli, bo nie mieli. Fabryki damy robotnikom. Cudownie, mój ojciec nie będzie musiał czapkować. W ogóle wszyscy będą równi."
Ha ha ha ha ha!
I gdzie niby Bauman zobaczyl tę ziemię daną chłopom w ZSRR? "Stranę, gdie tak swobodna dyszet czeławiek" i "nikomu nie czapkuje"?
Prawda była niestety zupełnie inna i została opisana w "Innym świecie". Panowie Jaruzelski i Bauman w Sowietach ujrzeli to samo co Herling-Grudziński: bezkresny obóz koncentracyjjny, którego więźniowie róznili się tylko stopniem niedożywienia i upodlenia. I to pod wpływem tej obserwacji obaj zapragnęli jak najszybciej wrócić do Polski w jedyny możliwy sposób: na rosyjskich czołgach, skoro nie można inaczej.
Tysiące relacji zesłańców, ale też żołnierzy Armii Czerwonej opisują ten wówczas oczywisty fakt: to przedwojenna Polska była w porównaniu Sowietami rajem, krainą wolnych ludzi i pełnych brzuchów.
Ostatnią rzeczą, jakiej Polska potrzebowała był niszczący gospodarkę i ludzi system made in CCCP.
Za rozbieganymi oczyma obu panów kryje się inteligencja, więc przypuszczam, że wtedy podzielali ten pogląd. Sądzę też, ze zdawali sobie sprawę z nieuchronności wchłonięcia Polski przez gułag i pomyśleli o objęciu w nim roli nadzorców.
Po latach pozostaje im tylko zakłamywanie swoich motywacji. Podobnie jak po wojnie każdy złapany Niemiec utrzymywał, że nie strzelał do Polaków, a był tylko kucharzem albo magazynierem, tak samo Bauman "tylko pisywał ulotki" w KBW.
A co do Kołobrzegu i Wału Pomorskiego, który Polacy mają zawdzięczać Baumanowi i Jaruzelskiemu...
To prawda.
Tak samo jak każdy młody człowiek w Europie w tamtym czasie dostali broń i maszerowali.
Oni doszli do władzy i wpływów, inni próbowali do wolnej Polski.
Która w reszcie nastała, ale mimo Jaruzelskiego i Baumana, a nie dzięki nim.
Inne tematy w dziale Kultura