Andrzej Szymon Kozielski Andrzej Szymon Kozielski
598
BLOG

Starania na rzecz budowy meczetu w przedwojennej Warszawie. Realizacja indywidua

Andrzej Szymon Kozielski Andrzej Szymon Kozielski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

 

Starania na rzecz budowy meczetu w przedwojennej Warszawie.

Realizacja indywidualnej czy wspólnotowej wolności wyznania?

            W roku 1858 królowa Wiktoria, władczyni Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii, odpowiadając na dramatyczną rewoltę skierowaną przeciwko swemu rządowi w Indiach (tzw. powstanie sipajów z lat 1857-1859) w następujący sposób wypowiedziała się na temat wolności religijnej:

            „Będąc utwierdzonymi w prawdzie zawartej w chrześcijaństwie i z wdzięcznością uznając łaski płynące z religii, zarówno zrzekamy się prawa i pragnienia narzucania naszych przekonań komukolwiek z naszych poddanych, jak i zapewniamy, że naszą królewską wolą i upodobaniem jest, aby nikt w żaden sposób nie był uprzywilejowany, nakłaniany bądź niepokojony z powodu swoich religijnych wierzeń lub praktyk, aby wszyscy jednakowo cieszyli się równą i bezstronną ochroną prawa; i ściśle polecamy i nakazujemy wszystkim tym, którzy są poddani naszej władzy, aby powstrzymali się pod groźbą najwyższej obrazy Majestatu od ingerencji w sprawy religijnej wiary i nabożeństw któregokolwiek z naszych poddanych[1].  

            W tej deklaracji znajdujemy przypomnienie, że „wolność religijna, choć opiera się na przesłankach natury teologicznej i moralnej [...], to jednak ostatecznie realizuje się na płaszczyźnie społecznej i prawnej i jest głownie określana przez państwo. Charakter państwa, jego konstytucja i cały system prawny mają bezpośredni wpływ na wolność religijną. Zmiana konstytucji i ustaw może pociągnąć za sobą automatyczne rozszerzenie bądź zawężenie wolności religijnej. Współczesne państwo jest więc głównym aktorem na scenie wolności religijnej”[2].

            W tym kontekście celowe i interesujące wydaje się być zbadanie, czy w II Rzeczypospolitej, państwie odrodzonym po 123 latach formalnego nieistnienia, wolność religijna była zachowywana (w aspekcie zarówno indywidualnym, jak i wspólnotowym), a jeśli tak – jakie standardy w tej materii wówczas były aktualne. Jako próbkę badawczą przyjęto proces przygotowania budowy pierwszego meczetu w Warszawie. Próbkę o tyle niereprezentatywną, że przecież islam nie był (i nie jest nadal) religią bliską sercu ogromnej większości Polaków, także ze względów historycznych. Zatem – wydawać by się mogło – nietolerancja wobec muzułmanów mogłaby znaleźć łatwe usprawiedliwienie, zaś tolerancja wobec nich i współpraca z nimi winna dowodzić, że wolność religijna w ówczesnej Polsce nie była  czczym sloganem.

            W tekście przedstawiono funkcjonowanie Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie począwszy od jego założenia, aż do ostatnich miesięcy przed wybuchem II wojny światowej, jego stosunki z władzami państwowymi i municypalnymi, starania podjęte dla sfinalizowania budowy świątyni. W oparciu o ustalone fakty w zakończeniu tekstu podjęto próbę sformułowania wniosków.  

           

***

            Obszerny, liczący 33 paragrafy statut Stowarzyszenia „Komitet Budowy Meczetu w Warszawie” powstał 15 lutego 1928 r., a jego twórcami byli Abdul – Hamid Churamowicz i Aleksander Połtorzycki i Wassan – Girej Dżabagi. Na zasadzie postanowienia Komisarza Rządu na m. st. Warszawę z dnia 3 kwietnia 1928 r. (nr BP 3123/28) nowo powstałe stowarzyszenie zostało wciągnięte do rejestru stowarzyszeń i związków pod nazwą wyżej wskazaną[3].    

            Szesnastego czerwca 1928 r. Komitet zwrócił się do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego i Ministerstwa Spraw Zagranicznych (dalej MSZ) z prośbą o poparcie i przyznanie subwencji na cele budowy meczetu[4]. MSZ odniosło się bardzo przychylnie do samej idei budowy meczetu. Nie chcąc jednak powodować rozdźwięków między grupami muzułmanów warszawskich i wileńskich, zażądało od Komitetu zaświadczeń, że rezydujący w Wilnie mufti – jako „głowa kościoła muzułmańskiego w Polsce”, akcję tą popiera. Dokumenty takie MSZ otrzymało[5]. Jako, że sprawa zgodnie z podziałem kompetencyjnym znajdowała się w sferze zainteresowań MWRiOP, MSZ prosiło o stałe informowanie o sprawie podkreślając ponownie, że „powstanie meczetu w Warszawie uważa za bardzo ważny i cenny atut w rozwoju stosunków politycznych i ekonomicznych Rzplitej z narodami muzułmańskiego Wschodu”[6]

            Dwudziestego czwartego września 1928 r. Muftiat na Rzeczypospolitą Polską wystosował pismo do MWRiOP w sprawie subwencji na budowę meczetu w stolicy. Wnioskował o uzupełnienie preliminarza budżetowego dla wyznania muzułmańskiego na 1929 r. poprzez wniesienie doń kwoty 50 000 zł z takim właśnie przeznaczeniem[7]. Już w październiku tego roku Kancelaria Cywilna Prezydenta Rzeczypospolitej przekazała Ministerstwu Robót Publicznych (dalej MRP) podanie Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie z prośbą o przydzielenie pod budowę „placu państwowego z terenów owocowego ogrodu belwederskiego przy przedłużeniu ul. Klonowej”. MRP upraszało MWRiOP o oświadczenie w tej sprawie i wyjaśnienie, „w jakiej formie należy traktować ewentualne przekazanie placu, wydzierżawienia względnie przydziału”[8].

            Niebawem Mufti na Rzeczpospolitą Polską wraz z Komitetem Budowy Meczetu w Warszawie wydali „odezwę do Tatarów polskich”[9], w której napisali m. in.; „Każde wyznanie posiada w Warszawie, stolicy Państwa, swój dom modlitwy. Tylko muzułmanie pozbawieni są swej świątyni. Tymczasem wszystkie niemal stolice krajów zachodnich (jak np. Londyn, Paryż, Berlin, Madryt, Rzym, Sofia, Białogród) nawet nie mające własnych obywateli muzułmanów, wybudowały piękne meczety. Muzułmanin mieszkający albo bawiący chwilowo w Warszawie, Tatar polski czy cudzoziemiec, wojskowy, urzędnik czy handlowiec, czy wreszcie personel dyplomatyczny państw muzułmańskich nie mają odpowiedniego gmachu by w piątek czy też w dniu największych świąt zanosić swe modły do Boga we wspólnym gronie z braćmi w religii. Z tego też względu Tatarzy polscy nie mają możliwości bezpośredniego zbliżenia się z muzułmanami innych krajów. Odosobnienie Tatarów od reszty świata muzułmańskiego osłabia w nich wiarę ojców i może prowadzić do zupełnego zaniku uczuć religijnych. Już i teraz spostrzegamy skutki naszego oderwania od rodziny ludów islamskich we wzrastającym zobojętnieniu naszych współwyznawców do praktyk religijnych”[10]. Aby zatem „podnieść autorytet i powagę islamu” mufti wraz z Komitetem wzywali wszystkich muzułmanów „do gremialnego zapisywania się w poczet członków  Komitetu oraz składanie ofiar na budowę”[11].

            Komitet Budowy Meczetu w Warszawie wydał także odezwę (już bez udziału Muftiatu na Rzeczpospolitą Polską)[12]. Była ona skierowana do całego społeczeństwa polskiego. Czytamy w niej m. in.: „Budowa meczetu w stolicy Polski, położonej na granicy dwóch światów, zachodniego i wschodniego, i posiadającej od wielu stuleci swych zasłużonych obywateli wyznania muzułmańskiego, jest sprawą nie tylko słuszną ale i konieczną. Dla Państwa, cieszącego się szczególną sympatią wszystkich ludów islamskich i pragnącego zacieśnić dawne i nawiązać nowe stosunki polityczne, kulturalne i gospodarcze ze Wschodem, sprawa ta ma istotne znaczenie ogólnopaństwowe. [...] Ufamy, że i tym razem znana powszechnie ofiarność i hojność polska nie zawiedzie i że znajdzie się wielu naśladowców rodzin Radziwiłłów, Zamoyskich, Rejtanów, Łęskich, Koziełł – Poklewskich i innych, które składały niegdyś wspaniałe dary na budowę meczetów w różnych częściach ziemi polskiej”[13].

            Jednocześnie powstał szkic, wskazujący lokalizację przyszłego meczetu wedle propozycji magistratu Warszawy. Miałby on powstać przy ul. Zygmuntowskiej róg Targowej[14]. W wypadku „nienadawania się” omawianego placu pod budowę meczetu MRP miało pozostawić wybór odpowiedniego placu MWRiOP[15]. Ten sam resort robót publicznych instruował Dyrekcję Robót Publicznych dla m. st. Warszawy, że: „[...] wybudowanie meczetu w Warszawie ma się stać bardzo ważnym aktem propagandowym dla Polski wśród państw muzułmańskich, sprawa przeto przeznaczenia placu pod tę budowę wymaga wyjątkowo przychylnego traktowania, tudzież wyboru odpowiedniego celowi placu ze względu na niewątpliwie reprezentacyjny charakter zamierzonej budowy”[16].          

          W końcu listopada 1928 r. aktualną lokalizacją był plac „przy przedłużeniu ul. Klonowej”, wskazany przez sam Komitet[17]. Niecały rok później, we wrześniu 1929 r. brano pod uwagę „plac na terenie szpitala św. Łazarza przy skrzyżowaniu ulic Książęcej i Smolnej”. Szpital miał być przeniesiony w inne miejsce.

            Dwudziestego siódmego stycznia 1931 r. Komitet Budowy Meczetu w Warszawie pisał do MWRiOP, iż sprawa przydziału gruntu pod budowę „dotąd nie znalazła swego zakończenia”. Pisano także z wyraźnym zniecierpliwieniem: „Świat muzułmański [...] oczekuje na wyniki naszej akcji. Byłoby rzeczą niezmiernie przykrą, gdybyśmy byli zmuszeni podać obecnie do wiadomości naszych współwyznawców o niedojściu do skutku lub zupełnie nikłych rezultatach naszej 2 i pół letniej pracy”[18]. Tegoż dnia, 27 stycznia 1931 r. Komitet wystąpił o przydział placu pod budowę meczetu przy ul. Krzyckiego. Jednak Ministerstwo Robót Publicznych, najwyraźniej także zniecierpliwione przedłużającymi się negocjacjami, zaleciło Prezydentowi Miasta st. Warszawy powrót do lokalizacji przy ul. Książęcej i Smolnej i ostateczne dokonanie przydziału tego terenu pod budowę świątyni[19]. 19 czerwca 1931 r. to samo MRP zadeklarowało w piśmie do Departamentu VI MWRiOP gotowość przekazania Komitetowi Budowy Meczetu w Warszawie terenu między ul. Krzyckiego i Suchą, po spełnieniu pewnych formalności wynikających z przepisów prawa budowlanego[20]

            Miesiąc wcześniej, 19 maja 1931 r. Komitet Budowy Meczetu w Warszawie poinformował MWRiOP o rezygnacji  Wassana – Gireja Dżabagiego z funkcji prezesa Komitetu i o wystąpieniu tegoż ze składu prezydium. Jednocześnie poinformowano, że sprawa przydziału terenu pod budowę meczetu „uległa zmianie na lepsze o tyle, że Magistrat m. Warszawy wystąpił do MRP z wnioskiem o przyznanie [...] placu w bliskości ul. Krzyckiego, zaś Ministerstwo zasadniczo wyraziło swoją zgodę na to [...]”. Po zatwierdzeniu przez Komisję Regulacyjną Magistratu sprawa miała być przedłożona MRP do ostatecznej decyzji[21].

            Nie był to jednak koniec perypetii związanych z posadowieniem przyszłego meczetu. Oto 7 grudnia 1931 r. MRP zawiadomiło Magistrat m. st. Warszawy, że planu „zabudowania terenu zieleńca ograniczonego ul; Mikołaja Reya, Krzyckiego, Dantyszka i Wielkopolską [...]” zatwierdzić nie może z następujących powodów:

  1. „Usytuowanie meczetu pośrodku zieleńca [...] rozdzieli zieleniec na dwie części, przez co zmniejszy jego wartość użytkową;
  2. zieleniec w tem miejscu jest niedostatecznie szeroki [...] aby mógł pomieścić zespół zabudowań meczetu razem z objazdami i zadrzewieniem, niezbędnem dla stworzenia odpowiedniego tła dla tego zespołu [...];
  3.  powierzchnia wyznaczona przez Magistrat (ok. 900 m2) jest niedostateczna [...]”[22].  

            W związku z powyższym zasugerowano, że „pod budowę meczetu należy przeznaczyć plac w zachodniej części zieleńca o powierzchni ok. 3000 m2”. Dokładne położenie placu winien określić Magistrat i przedstawić MRP do uzgodnienia. Ponadto „wskazanem byłoby, aby Komitet Budowy Meczetu ogłosił publiczny konkurs na ten obiekt w porozumieniu z Ministerstwem Robót Publicznych i Magistratem m. st. Warszawy”[23].

            W styczniu 1932 r. MRP potwierdza celowość pozyskania działki o powierzchni nie mniejszej niż 3000 m2 i wskazuje, że „ustalenie granic omawianego terenu i sporządzenie szczegółowego planu zabudowania gruntów otoczonych ulicami Mikołaja Reya, Dantyszka i Al. Wielkopolską należy traktować jako sprawy bardzo pilne”[24]. 21 stycznia tegoż roku Komitet Budowy Meczetu w Warszawie przedstawił MRP „plan naszych prac w zakresie budowy meczetu”. Świątynia winna pomieścić ok. 400 osób, na parterze przewidziano „basen lub inne źródło wody. Budowla miała także posiadać minaret[25].

            Ostatecznie na budowę meczetu w Warszawie przydzielono „podług zatwierdzonego planu zabudowania część terenów zieleńca przy ul. Krzyckiego o pow. 2100 m2[26]

            Minęły prawie 4 lata. W maju 1936 r. Komitet Budowy Meczetu w Warszawie pisał do MWRiOP: „Hojny dar miasta Warszawy w postaci placu pod budowę meczetu stołecznego założył solidne podwaliny dla dalszej akcji Komitetu. Obecnie po ukończeniu konkursu na projekt przyszłego meczetu […] zamierzamy przystąpić do realizacji dalszego etapu naszych prac, a mianowicie do zbiórki funduszy na budowę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będziemy mogli zebrać w kraju całej sumy. Liczymy jednak na poparcie naszych współwyznawców w krajach Bliskiego Wschodu i w Indiach […]. W tym celu […] wyjeżdża do wymienionych krajów delegacja Komitetu z Muftim RP na czele. […] Z relacyj otrzymanych przez nas z krajów wschodnich wynika, że dla powodzenie naszej akcji byłoby bardzo wskazanem sporządzenie listy ofiar na której figurowałyby Władze Rządowe oraz Zarząd Miasta. […] Przedstawiając powyższe łaskawej rozwadze MWRiOP zwracamy się doń z gorącą prośbą o zaofiarowanie pewnej kwoty na rzecz naszego meczetu”[27].

            W październiku 1936 r. Mufti na Rzeczpospolitą Polską rzeczywiście wyruszył do Indii celem zbiórki pieniędzy na budowę meczetu[28].

            W roku 1937 w prasie zamieszczono na zlecenie MWRiOP tekst podziękowania skierowanego do rządu polskiego przez „Panindyjski Muzułmański Kongres Wychowania” w sprawie budowy meczetu. Stosowny komunikat miał być również nadany przez Polskie Radio[29]. Oświadczenie zostało przekazane rządowi polskiemu za pośrednictwem ambasady Wielkiej Brytanii[30].

             Na 7 stycznia 1939 r. datowane jest ciekawe pismo, wysłane przez Komitet Budowy Meczetu w Warszawie do MWRiOP. Czytamy w nim, że „pieniądze otrzymane [zapewne od MWRiOP w sierpniu 1936 r. – AS] jak również subwencje innych Ministerstw zostały zużyte na podróż. J. E. muftiego Dr. Jakuba Szynkiewicza do krajów Wschodnich w celu zbiórki ofiar na meczet za granicą. Przyczem nadmieniamy, że wyniki zbiórki nie osiągnęły oczekiwanych rezultatów, pokrywając jedynie koszta podróży i pobytu w Indiach J. E. Muftiego”[31].

***

            Na tym kończy się zbiór dokumentów MWRiOP tyczących się prób zbudowania w przedwojennej Warszawie meczetu, do którego dotarł Autor. Świątynia – jak wiemy – wówczas nie powstała. Na przeszkodzie stanęła Historia - wybuch II wojny światowej. Niektórzy twierdzą, że gdyby sprawy toczyły się swoim naturalnym rytmem, budowa rozpoczęłaby się już w roku 1940. Kto chce, niech wierzy. Wydaje się to jednak wątpliwe chociażby z tej przyczyny, że przywołany dokument Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie jednoznacznie wskazuje na brak jakichkolwiek środków finansowych na swoim koncie u progu 1939 r. Myślę jednak, że prędzej czy później meczet w stolicy Polski powstałby, jako ukoronowanie opisanych wyżej wielostronnych starań i zabiegów. Życzliwe zaangażowanie i przychylność władz państwowych, akceptacja tej idei przez szerokie kręgi społeczne i rzeczywista tolerancja Polaków, wynikająca ze znajomości pozytywnej roli, jaką odegrały muzułmańskie wspólnoty tatarskie w historii kraju były tego gwarantem. Pozytywne nastawienie rodzimych muzułmanów do państwa polskiego było powszechnie znane[32]. Myślę zatem, że budowa meczetu, o ile w sferze materialnej nie dokonana jeszcze w realiach II Rzeczypospolitej, w sferze idei może być traktowana jako w pełni dokonana.

            Idąc dalej zapytajmy, czy powstanie świątyni muzułmańskiej w sercu katolickiej Polski (o społeczeństwie o wiele bardziej religijnym niż teraz, u progu XXI w.) było(by) zrealizowaniem postulatu zagwarantowania wyznawcom islamu wolności religijnej w aspekcie indywidualnym i wspólnotowym? Według mnie odpowiedź winna brzmieć: tak, jak najbardziej! Nowy meczet z pewnością zapewniłby możliwość nieskrępowanego wyznawania swej religii poszczególnym muzułmanom, zarówno mieszkającym w Polsce czy też w Warszawie, jak i przyjezdnym. Jego funkcjonowanie zaspokajałoby oczywiście także potrzeby wyznawców islamu jako grupy wiernych, zrzeszonych w utworzonym w 1925 r. Muzułmańskim Związku Religijnym pod przewodnictwem Muftiego na Rzeczpospolitą Polską. Zatem starania władz państwowych II RP, aby budowę świątyni muzułmańskiej w stolicy kraju uczynić możliwą, należy uznać z całą pewnością uznać za realizację wolności religijnej zarówno w wymiarze indywidualnym jak i wspólnotowym.

            Wypada jednak zauważyć, że w swej argumentacji za przydziałem działki pod budowę jak i za przyznaniem dotacji przez rząd RP, Komitet Budowy Meczetu w Warszawie oraz „strona państwowa” raczej nie powoływali się na przysługujące muzułmanom prawo do wolności religijnej. Argumentacja była oparta głównie na spodziewanych korzyściach politycznych, jakie państwo polskie mogłoby osiągnąć na arenie międzynarodowej, szczególnie stosunkach z państwami muzułmańskiego Wschodu, jako opiekun i mecenas wspólnot islamskich na swym terenie. Podnoszono także zasługi Tatarów – od stuleci lojalnych obywateli polskich. Wynikało to, jak się wydaje, z niezbyt wielkiej - zarówno w elitach przywódczych jak i w całym społeczeństwie – świadomości dotyczącej praw człowieka.       

             

 

 

[1] N. Koshy, Wolność religijna w zmieniającym się świecie, Kraków 1998, s. 61.

[2] Tamże, s. 61-62.

[3] Statut Stowarzyszenia „Komitet Budowy Meczetu w Warszawie” z 15 lutego 1928 r., bez numeru, Archiwum Akt Nowych (dalej AAN), Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (dalej MWRiOP), sygn. 1484 (mikrofilm B – 10477), k. nieoznaczona. Zob. Wyciąg ze statutu Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie, tamże, k. 171. 

                Celem Komitetu było wybudowanie meczetu w Warszawie. Do osiągnięcia tego celu Komitet – zachowaniem obowiązujących przepisów i praw o stowarzyszeniach – prowadzić miało m. in. „1. Propagowanie wśród społeczeństwa polskiego oraz za granicą idei budowy meczetu w stolicy Rzeczypospolitej jako koniecznej z punktu widzenia duchowych potrzeb muzułmanów w niej zamieszkałych oraz ze względów reprezentacyjno – państwowych, 2. Organizowanie zjazdów, odczytów, koncertów itp., 3. Organizowanie zbiórek pieniędzy w kraju i za granicą, 4. Nabywanie odpowiednich terenów i wykonywanie wszelkich czynności wchodzących w zakres budowy”.

[4] Pismo Ministerstwa Spraw Zagranicznych do Departamentu Wyznań MWRiOP z 15 września 1928 r. (P. III. 41018/280, AAN, MWRiOP, sygn. 1484, k. 160. 

[5] Wyciąg z protokołu Organizacyjnej Sesji Plenum Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie z dn. 10 kwietnia 1928 r., bez numeru: „...P. Churamowicz zaproponował przyznanie Muftiemu Rzeczypospolitej godności członka honorowego Komitetu. Wniosek przyjęto bez dyskusji”, tamże, k. 162; Pismo Muftiatu na Rzeczypospolitą Polską do prezesa Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie z 21 kwietnia 1928 r. (Nr 177): „Na pismo Pana Prezesa [...] powiadamiam, iż dziękując za okazany zaszczyt obrania mnie Honorowym Członkiem Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie, chętnie się zgadzam. Z poważaniem Mufti dr J. Szynkiewicz”, tamże, k. 163.    

[6] Tamże, k. 160.

[7] Pismo Muftiatu na Rzeczpospolitą Polską do MWRiOP z 24 września 1928 r. (Nr 505), tamże, k. 164.

[8] Pismo Ministerstwa Robót Publicznych do MWRiOP z 25 października 1928 r. (X – 2906/28), tamże, k. 168. 

[9] Tamże, k. 170.

[10] Tamże.

[11] Tamże.

[12] Tamże, k. 172.

[13] Tamże.

[14] Tamże, k. 173.

[15] Pismo MRP (prawdopodobnie) do MWRiOP z 16 listopada 1928 r. (L: I – 3132/28), tamże, k. 176.

[16] Tamże.

[17] Pismo Dyrekcji Robót Publicznych Komisariatu Rządu dla m. st. Warszawy do Departamentu VI MWRiOP z 23 listopada 1928 r. (R. P. 1169/28), tamże, k. 180.

[18] Pismo Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie do MWRiOP z 27 stycznia 1931 r. (Nr 247), tamże, k. 189.

[19] Pismo Departamentu Budowlanego MRP do Prezydenta m. st. Warszawy z 17 lutego 1931 r. (VIII – 413/31), tamże, k. 190-191.

[20] Pismo Departamentu Budowlanego MRP do Departamentu VI MWRiOP z 19 czerwca 1931 r. (VIII – Reg. 195/31), tamże, k. 194.

[21] Pismo Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie do Departamentu VI MWRiOP z 19 czerwca 1931 r. (Nr 265), tamże, k. 195-196.

[22] Pismo MRP do Magistratu m. st. Warszawy z 7 grudnia 1931 r. (VIII – reg.435/31), tamże, k. 198-199.

[23] Tamże, k. 197.

[24] Pismo MRP do Magistratu m. st. Warszawy ze stycznia 1932 r. (brak daty dziennej, odpis) (BN. 32- 4- 2), tamże, k. 198.

[25] Pismo Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie do MRP z 21 stycznia 1932 r. (Nr 273), tamże, k. 199-200.

[26] Pismo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do MWRiOP z 31 października 1932 r., numer nieczytelny, tamże, k. 201. Zob. także Pismo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do Magistratu m. st. Warszawy z 31 października 1932 r. (B. O. 32 -  4- 10), tamże, k. nieoznaczona. 

[27] Pismo Komitetu Budowy Meczetu w Warszawie do MWRiOP z 29 maja 1936 r. (Nr 681), tamże, k. 212-213.

[28] Pismo Muftiego na RP do MWRiOP z 5 października 1932 r. (Nr 462), tamże, k.206. 

[29] Tamże, k. 214-215: „Panindyjski Muzułmański Kongres Wychowania, który odbył się w marcu r. b. w Aligarh powziął, zgodnie z wnioskiem profesora Abdula Sattera Kheiry następującą uchwał pod adresem Rządu Polskiego: Wobec tego, że Rząd Polski z uwagi na potrzeby religijno – wychowawcze miejscowych Muzułman zapewnił bezpłatny plac pod budowę meczetu w Warszawie i obiecał swą pomoc finansową przy jego budowie, Kongres wyraża serdeczne uczucia wdzięczności Rządowi RP za Jego wspaniałomyślny gest dobrej woli i życzliwości w stosunku do Muzułman”.

[30] Pismo Wydziału Wschodniego Departamentu Politycznego MSZ do MWRiOP z 30 września 1937 r. (P. III851 – f/10), tamże, k. 216.

[31] Pismo Komitetu Budowy Meczetu do MWRiOP z 7 lutego 1939 r. (Nr 756), tamże, k. 227.

[32] Zob. Historia Islamu w Polsce, http://www.mzr.pl/pl/info.php?id=5, dostęp 30 marca 2015 r. 

Zwykły człek. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura