Dyskusja o ekshumacjach

A: "Nieprawidłowości przy sekcjach, identyfikacjach i pochówkach. Do tego brak należytej dokumentacji"

B: "Ale PiS straszy po cmentarzach";

A: "Kłamstwa i poświadczanie nieprawdy przez najwyższych urzędników państwa, niedopełnienie procedur, które doprowadziło do karygodnej sytuacji niepewności wśród rodzin, kogo one pochowały"

B: "Ale to wszystko przez PiS, Kaczyńskiego i Macierewicza, bo tańczą na grobach";

A: "Łamanie prawa przez wysokich urzędników państwa"

B: "Ojejejej, przecież zmarłym życia i tak nikt nie wróci!";

A: "Konieczność przeprowadzenia pewnych czynności przez prokuraturę wskutek zaniedbań i nieprzestrzegania prawa" (umyślnie lub nieumyślnie)

B: "Iiiii - to obrzydliwe i zniesmaaczające"  (nie wiadomo dokładnie co i kto - prokuratura czy jakiś inny urząd).

Co to jest?

Dialog z głupim.

       Niestety w sprawie tego, co dzieje się wokół ekshumacji i poprzednich skandali związanych ze śledztwem smoleńskim nic więcej nie da się już dodać, wszystkie logiczne i rzeczowe argumenty zostały już powiedziane i przytoczone. Dlatego też uznałam, że krótka forma dialogu znacznie lepiej nadaje się do skomentowania toczącej się obecnie dyskusji.

       Z mojej strony kończę w ogóle dyskutowanie na ten temat (nie kończę komentowania rozumnych notek). Poruszona sprawą ekshumacji próbowałam od dwóch dni wdawać się w rozmowy z osobami o hmm... odmiennych poglądach. Niestety, jeżeli ktoś (osoba "B" z dialogu) nie jest w stanie uznać, że zostało naruszone jedno z elementarnych praw człowieka, jakim jest prawo do godnego pochówku a zaistnieniem tej skandalicznej sytuacji obwinia jakiś PiS faktyczny czy urojony straszący po cmentarzach, to po prostu nie ma o czym dyskutować. To smutny wniosek ale inny na razie z przeprowadzonych dyskusji nie wypływa.