Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
3939
BLOG

Dokąd zmierzasz Dobra Zmiano, a przede wszystkim z kim?

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 148

       Ostatnie personalne przetasowania tudzież wymierzania razów, jak miało to miejsce dziś z Profesorem Szyszko (bo przetasowany został już dawniej), nie mogą nie niepokoić, szczególnie w kontekście ostatnich wydarzeń (niesłabnąca presja z Brukseli – a miało być przecież tak pięknie i spokojnie – a przede wszystkim kuriozalne pismo amerykańskich kongresmenów). Co się dzieje?

       Po pierwsze „zredukowanie” sekretarza stanu w MSZ, Jana Dziedziczaka. Nie zwróciłam na to wtedy specjalnej uwagi, nie wiem nawet dlaczego – może już przyzwyczailiśmy się do przetasowań. W kontekście przedziwnego listu nabiera ono jednak zupełnie innej wymowy, tym bardziej, że Jan Dziedziczak jest w nim zaatakowany imiennie. Nie znam osobiście Ministra Dziedziczaka ani dotychczas nie przyuważyłam go z niczym szczególnym – może to być oznaka, że po prostu normalnie i poważnie pracował. W każdym razie na manipulację ze zdjęciem z rzekomą Polską Policją w Łodzi zareagował dokładnie tak, jak polski urzędnik zareagować powinien – nie latał nigdzie, nie pieklił się, nie opowiadał dyrdymałów i nie rzucał lekkomyślnych komentarzy o „sprawcach” i podobnych. Po prostu wystosował odpowiednie pismo i domagał się zmiany fałszywego podpisu pod zdjęciem i zaniechania ewidentnie bezpodstawnego oskarżania Państwa Polskiego. Teraz on jest obciążany przez amerykańskich kongresmenów. Z grubej rury, trzeba powiedzieć. Przy najlepszych chęciach, nie sposób tych faktów jakoś ze sobą nie powiązać i nie zadać pytania, o co z tą dymisją chodzi.

       I dzisiaj kolejna bomba – przywoływana, odwoływana, w końcu wieczorem potwierdzona definitywnie. Profesor Szyszko został „wymiksowany” z COP4 (za Wpolityce.pl), bo „zredukowany” został już wcześniej. Różnie o jego odsunięciu mówiono, wszyscy starali się to jednak jakoś rozumieć – bo naciski unijne, bo nie chce się zaostrzać atmosfery, itp. Czy trzeba było jednak tego świetnego specjalistę aż w ten sposób dołować? I to tak ostentacyjnie, żeby nie powiedzieć po chamsku? Po prostu - teraz won ze wszystkiego, nawet z tego, do czego został imiennie wybrany. I znów – co się tam dzieje? Czy znów ktoś naciskał z zewnątrz a my temu ulegamy? Czy ktoś z wewnątrz chce do końca pozamiatać „złogi” po poprzedniej ekipie? Jedno i drugie niedobrze.

       I przede wszystkim w paskudnym stylu. Tym bardziej, że Profesor Szyszko był jakby w „pakiecie”, na który ludzie zagłosowali w 2015roku. Niestety – coraz bardziej można odnieść wrażenie, że tamta ekipa, w tak pięknym stylu wybrana przez naród, jest w jakiś sposób podmieniana na zupełnie nowych ludzi. To chyba nie jest całkiem w porządku a kiedyś może wyjść nam wszystkim bokiem (jak to się pięknie potocznie mówi). Tym bardziej jest niepokojące, że od kilku dni przez kogoś z uporem lansowane są plotki o odsunięciu z rządu Minister Rafalskiej i Premier Szydło (póki co są z równym uporem dementowane).

       No cóż, opozycja jaka jest, każdy widzi, alternatywy i tak nie ma ale z entuzjazmu i nadziei roku 2015 pozostało już niewiele. Za to pojawia się coraz więcej nieufności. Przed wyborami samorządowymi to też niedobrze.


Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka