No jak co niedziela powinienem grać w tenisa. Leje. Delikatna złość.
Ale nie o tym. Za miesiąc z okładem będzie 70 rocznica wybuchu II wojny światowej.Obchody , Gdańsk itd.
Będziemy pamiętać o obrońcach Poczty.
Dla nich w prawie każdym dużym mieście powinna być ulica poświęcona ich bohaterstwu , ale nie ma.
Wniosek już się nasuwa - pogięło piszącego te słowa , przecież są i Polska o nich pamięta .
Piskuś - że użyję najdelikatniejszego słowa .
Popatrzyłem w neta - w 90 % są ulice - Poczty Gdańskiej lub Obrońców Poczty Gdańskiej .
Co ma wspólnego Poczta Gdańska , poczta niemieckojęzycznego państwa Wolne Miasto Gdańsk z Pocztą Polską w Wolnym Mieście Gdańsku ?
Nic - a poświęcamy niemieckiej poczcie ulice - więcej jakimś obrońcom tej niemieckojęzycznej poczty dedykujemy ulice - a właśnie to oni miedzy innymi niszczyli polskie skrzynki pocztowe w WMG.
Zbliża się 70 rocznica i może samorządowcy wiekszości polskich miast poprawiliby ten kretyński błąd czasami trwający już ponad pół wieku .
W Gdańsku totalne kuriozum - Plac Obrońców Poczty Polskiej - czyli ok - i ulica Poczty Gdańskiej .
Ja wiem to głos na puszczy - choć jak sobie tak pomyślę , że wystarczy ileś osób , ileś puszek farby , ileś miast - wystarczy poprawić słowo gdańskiej na tabliczkach na ulicy na słowo polskiej - to może ktoś zwróciłby na to uwagę bo pisać i gadać - wiadomo jaki efekt - a jak się mienie naruszy - no to inna rozmowa.
O największym kuriozum z tym związanym pisałem kiedyś .
To tylko głos jednej osoby która zaklnie - zmieńcie nazwy tych ulicy bez pytania się , po 70 latach wypadałoby nauczyć się
POCZTA POLSKA w WOLNYM MIEŚCIE GDAŃSKU
i pozamieniać nazwy ulic na Poczty Polskiej lub Obrońców Poczty Polskiej .
Boi im się to kurwa należy żeby ich poczty nie mylić z inną .
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka