Most obrotowy został zbudowany w 1889r. przez firmę Bechelt C.O. Grundberg und Shel z.Zielonej Góry. Most zbudowano w celu zapewnienia dogodnego połączenia miasta z Twierdzą Boyen zbudowaną w latach 1844-1857. Ówcześni inżynierowie skonstruowali ponad 20-to metrowej długości i 8-mo metrowej szerokości ruchome przęsło o oryginalnym sposobie zwodzenia w bok, a nie do góry jak to się odbywało w tradycyjnych tego rodzaju konstrukcjach.
Most ważący ponad 100 ton za pomocą odpowiednich przełożeń może być obracany ręcznie przez jednego operatora. W latach 1960-1970 w ramach modernizacji, most został wyposażony w napęd elektryczny. W latach 60-tych zainstalowano napęd elektryczny co doprowadziło do zniszczenia nabrzeża (przez silne uderzenia). Most więc rozebrano, a na jego miejsce postawiono most saperski. Ten ostatni nie został przez mieszkańców zaakceptowany. Dopiero od 1993r. po przywróceniu stanu pierwotnego, most obrotowy został ponownie otwarty. Obecnie jego obsługa odbywa się ręcznie, zgodnie z pierwotnym założeniem konstruktorów.
Cała operacja otwierania mostu zajmuje jednemu człowiekowi ok. 5min. Jest jedną z niewielu tego typu konstrukcji w Europie. Most otwierany jest według dziennego rozkładu dostosowanego do rozkładu rejsów statków Żeglugi Mazurskiej.
A kwintesencja ? W PRL-u poprawiono coś co idealnie działało , ale konstrukcja i sposób były wraże i obce . Na szczęście w 1993 wrócono do najbardziej sensownego ponad 100 letniego rozwiązania
Most otwarty - bo z łódki , a w rozkładzie zamknięty - spadamy na Niegocin
Dwa dni później , krótki postój w Giżycku - most otwarty dla kierowców

a moze przykłady podobne gdy za PRL-u "udoskonalono" coś co idealnie działało .........
inne mosty ciekawostki z poprzednich notek<<<<<<<<<<<<<<<
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura