O proszę! Nie dość, że Pani Joanna zasiadła "prawem demokracji" po raz kolejny w Polskim Parlamencie, to jeszcze ma ponoć dostać teczkę sekretarza czy podsekretarza stanu w Ministerwstwie Finansów:-) I jeszcze lepiej! Ta Pani ma być tzw. "prawą ręką" Ministra Finansów, a za podstawę swojego działania ma obrać orientację i ruchy na rynku pracy:-) Otóż nowa funkcja Pani Poseł będzie zapewne miała na celu wbicie do głów społeczeństwu, jak to się tworzy nowe miejsca pracy, jak broni się młodych ciaśniaków przed tym, by głód ich nie dopadł i by mieli co do gara włożyć:-) Wizja medialnej walki o prawa pracownicze już była za sprawą tej osoby pokazywana na przykładzie młodych matek, które to miałyby swoje ukochane maluszki zostawiać od małego w żłobkach! Szlachetne niesamowicie! Teraz możemy być świadkami tworzenia lub utrzymywania(dotowania) już istniejących spółdzielni pracowniczych, w których to przeważnie 99% procent pracowników haruje dzień i noc, świątek piątek na 1% szefostwa postawionego na samej górze. I gdzie te 99% zarabia jakieś grosze już z premiami! I co ciekawe w takich instytucjach zawsze jest praca i zawsze są poszukiwani pracownicy, bo najzwyczjniej w świecie, kto porządny to pół roku wytrzymuje! I potem o wszystkich świadczeniach można sobie pomażyć!
A może Pani Joasia zacznie reformować czy likwidować umowy śmieciowe czego zwolennikiem był niedawno jej kumpel z ławy Pan Poseł rodem z Biłgoraja! I też będzie bohaterstwo, bo koniec z wyzyskiem i wykorzystywaniem pracowników:-)
A może Pani Joasia zachęci zdolnych przedsiębiorców po ekonomii i markietingu do zakładania własnej działalności gospodarczej i tak zamąci w ciasnych główkach udogodnieniami, że rodacy masowo ruszą po regon do UM!
Możliwości jest wiele! Osoba odpowiednia, zaufana, szanowana i konsekwentna w działaniu:-) Problem jednak nie tkwi w osobie Pani Kluzik-Rostkowskiej, ale w polskim społeczeństwie, że kupuje tanie chwyty. A co się dobrze sprzedaje, to na to też jest koniunktura. A od lat mamy w Polsce koniunkturę na głupotę postępującą w ramach medialnego przekazu. A świadczy o tym chociażby fakt, że piątkowy mecz reprezentacji Fornalika w piłce nożnej wykupiło w pay-per-view 50 tys. Polaków:-)
Polskie społeczeństwo nie dorosło do demokracji, nie dorosło do podejmowania decyzji, do myślenia, do rozróżniania dobra od zła dlatego skazane jest na aktorstwo wszechobecne w naszym życiu, nawet jak lodówkę otwieramy. I dzięki tym właśnie odgrywanym rolom cwaniak zawsze będzie miał wszystko, a najporządniejszy człowiek na ziemi będzie żebrał pod kościołem.
Pani Minister Kluzik Rostkowska idealnie pasuje do tej kreacji. Dlatego była w PIS, potem w PJN jako nawet liderka, teraz w PO, a niedługo będzie w rządzie! I ja osobiście nie wierzę w jej dobrą wolę, w wyjątkową umiejętność porozumienia ponad podziałami, w moc spokojnego i merytorycznego dialogu, na argumenty. Nie wierzę w poszkodowania, spektakularne wyjścia, niedowartościowanie. Jeżeli natomiast głębiej zastanowić się nad tym, to widać u takich osób tylko fikcję, groteskę i orwelowską grę, która z pracownika robi niewolnika, a z człowieka o większym lub mniejszym stopniu upośledzenia ofiarę medialnej propagandy.
