Jeśli ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości - premier Donald Tusk uspakaja - jest przyzwoitym człowiekiem. Od nieprzyzwoitych ludzi trzyma się z daleka. Tylko takim komentarzem postanowił opatrzeć szokujące zdjęcie opublikowane przez tygodnik "WSieci". Nie poszedł nawet tropem Grasia, że jest to fotomontaż. Być może wie lepiej niż ktokolwiek, że nie jest.
Trzeba przyznać, że przyzwoitość premiera obserwujemy nie od dziś : przyzwoicie rozlicza korupcję i inne afery we własnej partii, przyzwoicie podchodzi do każdej obywatelskiej inicjatywy, przyzwoicie również pozostawił dowody katastrofy smoleńskiej w rękach wrogiego mocarstwa. Kiedy rodzony brat śp prezydenta trzymany był na smoleńskim lotnisku, premier Tusk zupełnie przyzwoicie zaciskał radośnie pięści w namiocie KGBisty. Śmierć politycznego wroga mu nie wystarczyła, by chociaż udawać żałobę. Pewne poprawne media postanowiły wesprzeć premiera drukując zdjęcie "z obciętymi piąstkami" vide dziennik.pl. A według red Śmiłowicza "publikacja WSieci to "nadużycie oraz zakłamywanie rzeczywistości jednym zdjęciem".
W przeciwieństwie do przyzwoitego premiera, nieprzyzwoity publicysta Rafał Ziemkiewicz w "Tygodniu Sakiewicza" "nie potwierdza i nie zaprzecza, że takich zdjęć jest co najmniej cztery, są zdjęciami pewnej sekwencji i odzwierciedlają prawdziwy nastrój, jaki panował w ten tragiczny kwietniowy wieczór". Jak słusznie to również ujął Jerzy Jachowicz "zdjęcie wieńczy dzieło".
A tak zupełnie poważnie - gdyby Tusk miał w sobie chociaż atrapę przyzwoitości - po 10.04 ogłosiłby, że ze śp prezydentem Kaczyńskim nie zgadzał się idealnie, ale tak tragiczna katastrofa musi być wyjaśniona rzetelnie i on, premier RP zrobi co w jego mocy, by tego dopilnować. Naród patrzyłby w niego jak w obraz, a prezes Kaczyński z Macierewiczem nie mieliby szans. Niestety, Tusk zachował się jak wydmuszka premiera i zrobił wszystko, by tej katastrofy nie badać w ogóle, oszukując przy tym rodziny zmarłych i całą opinię publiczną.
Kto dziś wierzy wydmuszce w jej "przyzwoitość"? Kto ufa atrapie?
http://vod.gazetapolska.pl/5529-nie-potwierdzam-nie-zaprzeczam-jestem-z-platformy
