Jadąc w ostatni dzień starego roku autem z jednej pracy do drugiej, słuchałem w Programie Trzecim Polskiego Radia audycji południowej redaktora Strzyczkowskiego. W tej audycji, jak również w jednej z poprzednich, dyskutował pan redaktor ze słuchaczami o debacie, o porozumieniu, o sposobach prowadzenia dyskusji. Doszli wraz ze słuchaczami do wniosku, że w Polsce nie potrafimy rozmawiać, dyskutować itd. Że nigdy nie zdarzyło się, żeby w czasie spotkania dwóch polityków, jeden przekonał drugiego do swej racji, przy pomocy argumentów. Otóż, Szanowny Panie Redaktorze, Szanowni Słuchacze Trójki, to tak nie działa! Politycy w radiu i telewizji nie spotykają się po to, by się nawzajem przekonać, ale żeby do swoich racji przekonać słuchaczy lub telewidzów! Po to są takie dyskusje i debaty. Jak kandydaci na prezydentów z ramienia partii republikańskiej i demokratycznej spotykają się na debacie w TV, to nie po to, by jeden z nich, przekonał do czegokolwiek drugiego, który się następnie wycofa z wyścigu do fotela prezydenckiego, tylko by zdobyć głosy wyborców! Tak to działa Panie Redaktorze! Politycy oczywiście też się nawzajem przekonują. Jak ktoś, jak minister Arułkowicz, zmienia partię, to to jest właśnie przykład na to, że ktoś, kogoś, jakoś, do czegoś przekonał. Tyle, że nie odbywa się to w świetle reflektorów i w zasięgu mikrofonów, ale w zaciszu kuluarowych dyskusji. Wobec tego twierdzenie, że żaden polityk nie przekonał drugiego, ponieważ nie stało się to w czasie publicznej dyskusji, jest naiwnością i świadczy o niezrozumieniu zasad!
Natomiast redaktor Strzyczkowski podniósł debatę do zupełnie nowego poziomu! Zaprosił do dyskusji o nadziei (sic!) profesor Magdalenę Środę, sam ją sprowokował do wypowiedzi na temat ideologii gender, a potem pozwolił jej na kilkuminutową wypowiedź, w czasie której opowiadała te swoje idiotyzmy ( co później celnie skomentował jeden ze słuchaczy), kilkukrotnie wprost zarzucając przeciwnikom ideologicznym kłamstwo. A gdzie był przedstawiciel strony przeciwnej? Czy mógł się bronić? Czy mógł odpowiedzieć? To była całkiem nowa jakość debaty, całkiem nowy poziom dyskusji! Oddać antenę komuś takiemu jak profesor Środa i dla równowagi po stronie przeciwnej - ekonomiście! Brawo! Moje gratulacje! Postawił się Pan Panie Redaktorze Strzyczkowski w jednym szeregu z takimi gigantami bezstronności, jak Monika Olejnik, Agnieszka Gozdyra, czy żenujący Marek Kacprzak. Odkąd zwolniono z Trójki redaktora Ziemkiewicza, stacja stała się nieco mniej obiektywna. Ostatniego południa ubiegłego roku, znów szala nieco się przechyliła...
Losek
P.S. Oczywiście próbowałem dodzwonić się do redaktora Stzyczkowskiego - bez skutku. Potem napisałem list pocztą elektroniczną - brak odpowiedzi...
Katolik. A nawet "katol". Prawak. Chirurg, amatorsko muzyk. Autor książek: "Chirurdzy. Opowieści prawdziwe". "Chirurgiczne cięcie. Opowieści jeszcze bardziej prawdziwe" i dwóch powieści: sensacyjno-filozoficznej "Biała Plama", oraz "Wojownicy Kecharitomene".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo