Ruch Palikota będąc przewodnią siłą tolerancji i postępu postanowił zrobić nam dobrze i przygotował ustawę dająca nam możliwość decydowania o płci. Jako przestawiciel sił JESZCZE WIĘKSZEJ TOLERANCJI I JESZCZE WIĘKSZEGO POSTĘPU, uważam ową propozycję za przykład wstecznictwa, kołtuństwa i przejaw dyskryminacji osób które chcą decydować nie tylko o płci, ale także o np. swojej przynależności do gatunku blologicznego.
Stąd też moja propozycja, aby właściwe urzędy na żądanie osób zobowiązany były do umieszczenia w np. dowodzie osobistym że jego posiadacz jest:
kotem/psem/świnką morską/lwem/jeleniem/żabą/karpiem/eugleną zieloną itp.
Mam wrażenie że z uzyskaniem stosownych zaświadczeń od psychiatrów czy zoologów nie byłoby problemu, w końcu jest Pan który nie tylko uważa się za kota, ale przy pomocy chirurgii plastycznej nawet się do takiego upodobnił.
Ale po co ograniczać się do gatunków żyjących, do listy możliwego wyboru powinny być dodane gatunki wymarłe, na zasadzie niedyskryminacji zarówno owych gatunków, jak i osób się za ich przestawicieli uważających. Tak więc ktoś mógby zostać
turem/mamutem/triceratopsem/pterodaktylem etc.
Skoro już uznaliśmy że poglądy naukowe na to kim jesteśmy wyrzuciliśmy przez okno, a liczy się to co myślimy, to czemu nie dodać możliwości zostania gatunkiem mitycznym? Np.
Ogrem/Romulaninem (Ja bym był tym zainteresowany)/Borg (polecam komunistom za których myśli "kolektyw")/Turianinem/Bazyliszkiem
Mam nadzieję ze obóz tolerancji i postępu pochyli się nad propozycjami i czekam na stosowny projekt. Panie, Panowie, Osoby o płci trudnej do ustalenia ODWAGI.
Komentarze