Stajemy dziś na przełomie kończącego się roku i tego, który po nim nastąpi. Warto wykorzystać ten czas, aby zastanowić się nad tym, w jaki sposób przeżyłem mijający rok.
Za co jestem wdzięczny – Bogu i człowiekowi, ale także samemu sobie? Co spotkało mnie dobrego i budującego?
Komu powinienem przebaczyć? Z kim pojednać się? Co powinienem naprawić i wynagrodzić?
Co powinienem zmienić, aby nadchodzący rok przeżyć lepiej niż obecny, który dobiega kresu? Co mogę zmienić, a co powinienem zaakceptować, bo zmienić nie mogę?
Słowa Ewangelii z dzisiejszej Liturgii, według Świętego Jana – J 1, 1-18:
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało.
W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.
Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.
Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.
A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od ojca, pełen łaski i prawdy.
Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce.
Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa.
Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie ojca, o Nim pouczył.
Niech patron dnia dzisiejszego, święty Sylwester, papież, który określił naukę o Trójcy Świętej i bóstwie Chrystusa oraz sformułował Symbol Nicejski, prowadzi nas szczęśliwie do kresu naszych dni w pokoju i miłości Bożej.
Maryja, Święta Boża Rodzicielka, niech ukryje nas w Swoim Świętym Łonie i narodzi do nowego życia. Do życia w chwale Trójcy Świętej. Niech czuwa nad nami, nad Kościołem Swego Syna i Swym królestwem, Polską.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo