Takie pytanie zaczyna sobie zadawać coraz więcej osób. Przestaje być to życzeniowym zwrotem tylko i wyłącznie polityków Platformy. Problem widzą publicyści i to tacy, których o brak obiektywizmu nie posądzam- że ograniczę się tylko do dzisiejszej prasy- Piotr Semka w Rzeczpospolitej pisze o alarmie( który powinien spowodować niepokojący sondaż ukazujący 16% poparcie), a Piotr Gursztyn w Dziennika wskazuje, że PiS zaczyna się upodabniać do LiD (czyli partii zajętej wyłącznie wewnętrznymi rozgrywkami). Temat można lekceważyć, ale wydaje mi się to mało poważne, bo zauważam zarówno wśród komentatorów mojego bloga, ale przede wszystkim podczas codziennych rozmów na Uniwersytecie, czy gdziekolwiek indziej, że poziom wiary wśród zwolenników PiS rażąco maleje. Spróbuję się zmierzyć z tym problemem, Państwo oceńcie na ile przekonująco mi się to udało.
przyczyna impasu
Pierwsza ważna uwaga, od wyborów upłynęło wciąż bardzo niewiele czasu i do następnych jest go całkiem sporo. To nie jest bez znaczenia. Prezes Kaczyński, co może zauważyć każdy uważny obserwator sceny politycznej wbrew pozorom stara się wyciągać wnioski porażki. W końcu objazd całego kraju po strukturach partyjnych nie jest wykonywany z powodu nadmiaru wolnego czasu. Czy Piotr Gursztyn nie ma racji wskazując na walki frakcyjne? Pewnie ma, chociaż jak mi się wydaje problem nieco koloryzuje. A redaktor Semka nie trafia w sedno pisząc o braku 40- 50 letnich polityków w otoczeniu Kaczyńskiego? Coś z tego rzeczywiście jest, bo to właśnie znakomity wiek dla polityków, którzy mając już taki bagaż doświadczeń powinni wkraczać do pierwszego szeregu. Wskazuje też Piotr Semka na konieczność stworzenia nowego image. Znowu dobry strzał, chociaż moim zdaniem temat wciąż jest niewyczerpany. Postaram się nakreślić kilka kluczowych kierunków, w których moim zdaniem powinien kierować się PiS.
kierunek 1- stworzyć skrzydła
Kuba Wojewódzki we wczorajszym programie „Teraz my” mija się z rzeczywistością twierdząc, że PiS nie uczy się na błędach, nie zmieniając lidera, który wszystko przegrywa, a na dowód wskazuje analogię piłkarską. Otóż dziwna to byłaby niewdzięczność, gdyby- idąc metaforą Wojewódzkiego- klub zwalniał trenera, który najpierw wprowadził drużynę do ekstraklasy, potem doprowadził ją do mistrzostwa kraju i wywalał z pracy tylko za to, że kolejny sezon dał wicemistrzostwo. Skoro kibice( wyborcy) i zawodnicy( członkowie partii) wciąż mają zaufanie do trenera to w czym problem? Alex Fergusson( menedżer MU) pracuje w klubie kilkanaście lat, a przecież nie zawsze Manchester kończy sezon na pierwszym miejscu. Wracając zaś do skrzydeł w partii. Pisałem już o tym w grudniu, we wpisie „Kaczyński może odbudować konserwatywne skrzydło”. Zdania nie zmieniam. Wbrew pozorom uważam to za kilka razy lepszą sytuację, nie tylko dla partii, ale także dla jej samego lidera. Jeden główny nurt plus dwa skrzydła to model wymarzony. Dzisiaj jak pisze Gursztyn mamy do czynienia z walką kilku frakcji, a dzieje się to pomimo braku skrzydeł w partii. Naiwnym byłoby stwierdzenie, że ich powstanie sprawi, że w wielkiej partii liczącej kilkadziesiąt tysięcy osób wszyscy będą się kochali. Nie w tym rzecz. Ale jak mi się zdaje znacznie lepszy będzie spór merytoryczny, niż X z Y o przychylność szefa ugrupowania.
kierunek 2- bliżej ludzi
Hasło PiS z kampanii samorządowej wydaje mi się jak najbardziej trafne. I w tym kierunku partia powinna zmierzać. Oczywiście nieuczciwością byłoby pisać, że wina leży tylko i wyłącznie, a choćby głównie po stronie polityków. Sporą odpowiedzialność za dyskusje o sprawach dotyczących samych polityków ponoszą dziennikarze, którzy też żyją polityką i także( chociaż wszyscy gorąco zaprzeczają) są często oderwani od rzeczywistości. Zauważmy, że większość dyskusji toczy się wokół tak naprawdę trzech tematów: polityków, dziennikarzy i służb specjalnych. Czyli dla przeciętnego Kowalskiego sprawy trzeciorzędne. Próba przeniesienia dyskusji na tematy bliższe ludziom wcale nie jest łatwa, ale osiągnięcie tego byłoby sukcesem PiS. A, że jest o czym rozmawiać przekonuje nas każdy dzień. Choćby temat zmian w Kodeksie Pracy dotyczących zatrudniania osób fizycznych przez osoby fizyczne i małych firm zatrudniających do 9 osób, o czym wczoraj napisała Gazeta Prawna. A jakimi tematami uraczyły nas wczoraj 3 najchętniej oglądane programy publicystyczne? U Lisa o mediach, u Sekielskiego i Morozowskiego o politykach, a u Olejnik rozmowa z najbardziej liberalnym biskupem o publicystach Radia Maryja. Chyba komentarz wydaje się być zbędny.
kierunek 3- ludzie z wyższym wykształceniem i młodzież
Bez względu jakich jeszcze porównań użyje Stefan Niesiołowski uważam, że sobotnia konferencja dla inteligencji była słusznym posunięciem i krokiem w dobrym kierunku. Z tym, że ja pozostanę przy swoim. Nie tyle PiS poniósł klęskę wśród inteligencji, co u ludzi z wyższym wykształceniem. Jeżeli ktoś chce twierdzić, że każda osoba z tytułem magistra już zalicza się do inteligencji to wolna droga, ale beze mnie. Znam wielu debilów, którzy mają skończone wyższe studia, w życiu nie przeczytali żadnej książki( jeszcze się tym chwalą), ale mają dobrą pracę, co daje im jak sądzę poczucie własnej wyższości i możliwość zaliczania siebie do inteligentów. Mnie nikt do tego nie zmusi. Niemniej problem osób z wyższym wykształceniem, którzy mieszkają w wielkich miastach jest dla PiS- u niezaprzeczalny.
Z młodzieżą jest inny problem. Czy rzeczywiście najlepszym pomysłem są młode twarze medialne? Moim skromnym zdaniem nie liczy się tak naprawdę wiek, a jakość i styl jaką dany polityk sobą reprezentuje. Młodość oczywiście w odbiorze najmłodszych wyborców może być atutem pod warunkiem jednak, że idzie w parze z humorem, błyskotliwością i przede wszystkim merytorycznym przygotowaniu do tematu. Niektórzy się ścigają na ilość audycji, które zaliczą, a tak naprawdę lepiej dla nich byłoby gdyby pojawiali się w mediach raz w tygodniu, ale za to dobrze przygotowani. Niemniej jak skutecznie( to słowo klucz) dotrzeć do młodzieży? Z moich obserwacji podczas rozmów z rówieśnikami wynika, że wbrew pozorom wśród kolegów i koleżanek, którzy faktycznie interesują się polityką wynik pomiędzy PiS i PO jest w granicach remisu( serio!). Gdzie więc jest porażka? Ano zdecydowanie wśród osób nie zainteresowanych polityką w najmniejszym stopniu, którym de facto jest wszystko jedno. Tutaj decydują już bardzo prozaiczne powody. A to, że Tusk bardziej przystojny, a to że się ładniej uśmiecha, a to, że tata całej rodzinie kazał głosować na PO( naprawdę, to nie żart) itede. Jak do tych( jednocześnie inteligentnych osób) docierać, sam nie mam pomysłu. Nie widzę większych szans jeżeli nie uda się przekonać młodzieży, iż w tej polityce o coś chodzi i ona ich dotyczy( patrz kierunek 2). Jak nie zaczną się interesować to w następnych wyborach nie przerzucą sympatii z PO na PiS, najwyżej w ogóle się nie zjawią przy urnach.
otrzeźwiająca porażka
Z perspektywy kraju ciężko być zachwyconym zwycięstwem PO i jej rządami. Inaczej jest jednak moim zdaniem z perspektywy partii. Mam wrażenie, że porażka może mieć otrzeźwiające znaczenie dla części polityków PiS. Może też zostać wypracowana w tym czasie nowa koncepcja, a raczej uzupełniona, czyli to co Piotr Semka nazywa nowym image. Wyrokowanie trzy miesiące po wyborach, że następne również wygra PO nie jest do końca poważne. Przypomnę tylko Hiszpanię. Na dwa dni przed wyborami w 2004 roku konserwatywna Partia Ludowa już widziała się utrzymaną przy władzy, a w dniu wyborów poniosła klęskę i to nie z powodu pomyłki sondaży. Na razie jak sądzę Jarosław Kaczyński skoncentrował się na zmianach w partii( i moim zdaniem dobrze), niepokój się może zacząć jeżeli tak będzie wyglądała sytuacja w połowie kadencji.
Poseł na Sejm RP VIII kadencji ziemi bydgoskiej (7.291 głosów), radny Rady Miasta Bydgoszczy w latach 2014-2015 (2.555 głosów), przewodniczący PiS w Bydgoszczy od roku 2012. W latach 2005-2010 aktywnie zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Młodzi Konserwatyści, m.in. sekretarz generalny i Przewodniczący Rady Krajowej. Zapraszam na moją stronę internetową: lukaszschreiber.pl oraz na profil publiczny na fb: .facebook.com/radnylukaszschreiber
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka