Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha
293
BLOG

Nowy Świat dla wielbicieli Žižka

Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha Polityka Obserwuj notkę 53

Na marginesie innych pierwszoplanowych informacji pozostała taka, że w Warszawie ostatecznie rozstrzygnięto konkurs na zagospodarowanie lokalu legendarnej kawiarni Nowy Świat. Lokal na razie na trzy lata dostała Fundacja im. Stanisława Brzozowskiego, czyli „Krytyka Polityczna”.
Nie jestem wrogiem środowiska „Krytyki”, chociaż nie zgadzam się z ich sposobem myślenia i jego założeniami w większości spraw fundamentalnie. Podziwiam ich jednak za prężność i zdolności organizacyjne. Więc nie o mój sprzeciw wobec samej „Krytyki” tu chodzi. Chodzi o decyzję urzędu dzielnicy, która sprowadza się do tego, że miejsce ważne na mapie Warszawy, z tradycjami i swoją historią, słynne z występów kabaretu „Dudek” i w pewien sposób należące do wszystkich mieszkańców Warszawy, dostaje do dyspozycji środowisko niszowe i o bardzo wyraźnym zabarwieniu ideologicznym i politycznym. I to uważam za skandal.
Na zagospodarowanie lokalu był konkurs i środowisko „KP” przedstawiło podobno najciekawszą ofertę (z bodaj ledwo dwóch). Będą działania kulturalne, występy, spotkania etc. Ale przecież to nie będzie oferta dla każdego – nawet wyrobionego – odbiorcy. To oferta skierowana do jednej grupy ludzi: wielbicieli Zizka, mówiąc umownie.
Mam poczucie, że stała się duża niesprawiedliwość. Mój dawny „Nowy Świat” – kawiarnia z klimatem, z klezmerem, czasem z lekkim jazzem, neutralna i otwarta dla wszystkich, została oddana ideologom jednej sprawy.Ciekawe, czy gdyby ofertę złożył ktoś ze strony przeciwnej – np. środowisko „Teologii Politycznej” – szanse byłyby równe. Coś mi mówi, że nie, ale może to moje uprzedzenia.
Miasto mogło oczywiście zorganizować konkurs w taki sposób, że wygrałby go dzierżawca, który spróbowałby odtworzyć w „Nowy Świecie” dawny klubowo-kawiarniano-kabaretowy klimat. Wśród pomysłów na „Nowy Świat”, jakie cytowała także „Gazeta Stołeczna”, były propozycje bardzo rozsądne. Była mowa o centrum informacji o kulturze stolicy, połączonym z kawiarnią; o przywracaniu przedwojennego klimatu; o tym, żeby było to miejsce „onowe”, a nie offowe. Stało się inaczej i stało się źle. Przestrzeń publiczna została zideologizowana. Oczywiście „Gazeta” jest zachwycona.
Dodatkowo powstaje pytanie, czy przypadkiem za przekazaniem „KP” „Nowego Światu” nie pójdą pieniądze, których podarowanie miasto będzie tłumaczyć promocja kultury. A to byłoby już mocno nie fair.

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj53 Obserwuj notkę

Oto naści twoje wiosło: błądzący w odmętów powodzi, masz tu kaduceus polski, mąć nim wodę, mąć. Do nieznajomych zwracamy się "pan", "pani".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Polityka