Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha
5527
BLOG

Propozycje aukcji dla WOŚP

Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha WOŚP Obserwuj temat Obserwuj notkę 51
Jako wielbiciel, obrońca i apologeta akcji pana Jerzego Owsiaka, chciałbym zaproponować, jakie jeszcze interesujące aukcje mogliby licytować na jej rzecz politycy.

Jak wiedzą wszyscy moi stali czytelnicy, jestem wielkim fanem pana Jerzego Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, które to dzieło wspieram gorąco i wytrwale od wielu, wielu lat.

Szczególnie z napięciem obserwuję aukcje, na których politycy, osoby publiczne, celebryci licytują bardzo specyficzne przedmioty lub działania. Myślę, że potencjał nie został tutaj całkowicie wykorzystany. Postanowiłem zatem, na zasadzie uprzejmej sugestii, przedstawić kilka propozycji szlachetnie motywowanych licytacji dla polityków. Jeśli w tym roku jest już za późno, to może moja lista w przyszłym się nada.

Pan prezydent Andrzej Duda: ułaskawienie dowolnej osoby wraz z zatarciem skazania i wspólną kolacją w Pałacu Prezydenckim. Na odrębnej aukcji – abolicja indywidualna.

Pan minister Adam Bodnar: młotek użyty przy wchodzeniu do gabinetu pana prokuratora Barskiego. Na drugiej aukcji: wspólne poszukiwanie podstawy prawnej dla podjętych ostatnio działań.

Pani minister Paulina Hennig-Kloska: wspólne wejście na szczyt wiatraka produkcji Siemens Energy A.G.

Pan marszałek Szymon Hołownia: możliwość poprowadzenia obrad Sejmu i zwrócenia się do Jarosława Kaczyńskiego „panie Kaczyński”.

Pan inspektor generalny policji Jarosław Szymczyk: kurs pierwszej pomocy połączony z nauką obsługi głośnika bluetooth.

Pan Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce: dwukrotne poklepanie po plecach.

Pan Mateusz Morawiecki, były premier: wspólna wycieczka autem marki Izera do polskiej fabryki samochodów elektrycznych. W trakcie jazdy wykład o Michale Kaleckim i robotniczej myśli socjalistycznej.

Pan Bartłomiej Sienkiewicz: instalacja artystyczna złożona z fallusa, sempiterny oraz sterty kamieni, posypanych sproszkowanymi kośćmi wrogów pana ministra.

Pan Jarosław Kaczyński: zbiór wystąpień sejmowych wygłaszanych bez żadnego trybu ze stosowną dedykacją.

Pan Władysław Kosiniak-Kamysz: uczestnictwo w kursie „Jak skutecznie zamaskować się i zniknąć na miesiąc korzystając z infrastruktury Wojska Polskiego”.

Pan Donald Tusk, premier RP: naznaczony śladami osobistego użytkowania egzemplarz „Erystyki” Artura Schopenhauera w zestawie z pudełkiem cygar marki „Cohiba” oraz gałą.

Pani Katarzyna Kotula: wzięcie udziału w wykonaniu bezpiecznej i radosnej aborcji w 12. tygodniu – na razie niestety za granicą. Następnie radosny bankiet z okazji dokonanej aborcji. 

Pan Jacek Kurski: album z zestawieniem pasków „Wiadomości” z lat 2016-23. Uwaga: wydawnictwo ma 25 tomów po 1200 stron każdy, przy odbiorze wskazane jest użycie samochodu dostawczego.

Panowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik: czterogodzinny kurs grypsery więziennej oraz lista sankcyjna z dedykacjami obu panów.

Pan Franciszek Sterczewski: oryginalna, używana niebieska torba Ikei. Na osobnej aukcji rower.

Pan Grzegorz Braun: próżna gaśnica proszkowa i możliwość potrzymania przez dwie minuty teczki pana posła.

Pan Marcin Kierwiński: zwiedzanie tajnych przejść i podziemi Pałacu Prezydenckiego wraz z zastępcą szefa Służby Ochrony Państwa, panem podpułkownikiem Bartłomiejem Hebdą. Jako bonus – możliwość wejścia nocą do sypialni pana prezydenta i zrobienia mu „Huuu!” tuż nad uchem.

Pani Barbara Nowacka: możliwość wykreślenia dowolnych 10 obowiązkowych lektur z programu szkoły podstawowej i 5 z programu szkoły średniej.

Pan Krzysztof Śmiszek: romantyczna kolacja we dwóch w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Pan Mariusz Błaszczak: 10 godzin na krześle w sekretariacie siedziby PiS przy ul. Nowogrodzkiej pod drzwiami gabinetu Naczelnika.

I wreszcie wisienka na torcie: sam pan Jerzy Owsiak, w końcu też polityk. Przedmiotem licytacji jest dawanie z baśki przedstawicielom sepsy i gonienie dziadów w dniu Wielkiego Finału, czyli święta miłości.


Oto naści twoje wiosło: błądzący w odmętów powodzi, masz tu kaduceus polski, mąć nim wodę, mąć. Do nieznajomych zwracamy się "pan", "pani".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo