„Gazeta Wyborcza”
opisuje w poruszającym tonie walkę garstki wrocławskich licealistów o zdjęcie krzyży ze ścian w ich szkole. Mamy więc niewielkie grono młodych idealistów, którzy ścierają się z ciemnotą, niezrozumieniem i agresją religijnych fanatyków, którzy uparli się krzyży bronić.
Współinicjatorka akcji, niejaka Zuzanna Niemer, wykazuje się nie lada odwagą, prezentując się w naszym ogarniętym fanatyzmem kraju jako ateistka (o, na przykład
tutaj, w odpowiedniej koszulce), a w „GW” skarży się, że za swoją bezprzykładną odwagę już oberwała na Facebooku, więc na wszelki wypadek zaczęła nosić z sobą gaz pieprzowy. Słusznie – według moich informacji Tomek Terlikowski już zbiera komando zaprawionych w bojach ultrakatoli. Mają jechać do Wrocławia i wybić pannie Zuzannie z głowy cały ten postęp. Jedyna nadzieja w tym, że przyjaciele z portalu Racjonalista.pl oraz redakcja lokalnego dodatku „GW” zbierze swoich, uzbrojonych również w gaz pieprzowy i stawią dzielny opór.
Tak, przed postępową młodzieżą jeszcze długa droga, nim będą mogli zaśpiewać „Bój to jest nasz ostatni, zdjęty ostatni krzyż”. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki dramatycznej relacji o wojnie racjonalnej, postępowej młodzieży z wrocławskiego liceum o prawdziwą neutralność państwa i szkoły. Tym niecierpliwiej, że bojownicy muszą faktycznie odznaczać się wielką, nieprzeciętną odwagą, manifestując swoje poglądy. No, ale zawsze jest gaz pieprzowy.
Oto naści twoje wiosło:
błądzący w odmętów powodzi,
masz tu kaduceus polski,
mąć nim wodę, mąć.
Do nieznajomych zwracamy się "pan", "pani".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka