poinformowała na swojej stronie, że usunęła obie piersi ( profilaktyczna mastektomia). Ponoć takiemu zabiegowi poddaje się coraz więcej zagrożonych ryzykiem raka kobiet. Ona namawia. Fani gratulują odwagi i szczerości.
Ja jestem w szoku ( przed chwilą usłyszałam tę info w "Trójce")
To pewnie żaden pic.( Bo jeszcze próbowałam tak myśleć )
Masa pytań w głowie :
Czy jeśli masz gen który może zwiększać ryzyko zachowania na raka to już załatwia sprawę?
Rak będzie? Czy usunięcie piersi pomogło? Usunie sobie kolejno jajniki?
Bo czemu nie? Przecież nie jest powiedziane? Gdzie ten - Cierpiąca na nowotwór Oriana Fallaci pisała- " Bin Laden we mnie"- się ulokuje?
Manewr ją uspokoił? Miała w głowie myśl : Rak Rak ? Ale to jest kwestia psychiki?
Możesz myśleć o upadku- albo organizować życie tak by upadek nie groził?
A jeśli rak-koniec świata?- nie podjęłaby walki?
Posiadanie piersi jest ważne? Można z nich zrezygnować jak z pary kolczyków?
Bob Marley nie zgodził się na amputację chorej stopy (na której zdiagnozowano nowotwór)- to się kłóciło z jego religią.
Ale on już wiedział ! Był poważnie chory! Trzydzieści lat temu ! Gdzie medycyna- była inna.
Jeszcze mi krąży w głowie biblijne: uciąć rękę , która ma zgrzeszyć
Dla mnie to co zrobiła Angelina to potworne okaleczenie. Może się mylę. Na pewno nie była to łatwa decyzja.
Notka na gorąco - jestem w szoku:)
Tyle
zdjęcie z netu
************************************************************************************************************************************************************ Na Salonie od 29.I.2011 *************************************** >
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie