W ramach serialu, czego jeszcze w IPN nie opublikowano - pierwszy odcinek o Wiesławie Chrzanowskim, proponuję chwilę refleksji nad pominięciem w badaniach pionu edukacji publicznej Władysława Bartoszewskiego - lubprofesora obecnie, a w epoce minionej jednej z najbardziej inwigilowanych osób w kraju. Polityka badawcza i wydawnicza IPN budzi zdumienie tym bardziej, że Bartoszewski jako pierwszy zgłosił się do IPN o udostępnienie akt na swój temat i przyznanie statusu pokrzywdzonego przez SB. Czy jego biografia, czy chociaż materiały archiwalne (w czym IPN się specjalizuje) nie zasługują na publikacje? Proszę ocenić po treści dokumentu pochodzącego z końca 1969 r.:
Uzyskane w sprawie materiały wskazują, że W. BARTOSZEWSKI przekazuje do RWE informacje w postaci pisanych przez siebie opracowań. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że materiały te przekazywane są na Zachód za pośrednictwem Austriackiego Ośrodka Kulturalnego w Warszawie, personalnie zaś przez dyrektora tego ośrodka dr COCRONA lub jego zastępcę SCHNERERGERA /obaj nar. żydowskiej/.
Wskazują na to następujące fakty:
- częste nie uzasadnione oficjalnymi potrzebami kontakty BARTOSZEWSKIEGO z COCRONEM i SCHNEBERGEREM, a w tym zwykle spotkania przed wyjazdem COCRONA do Austrii;
- ośrodek austriacki przekazał na Zachód tekst przemówienia obrończego A. MICHNIKA na jego procesie;
- stwierdzono, że BARTOSZEWSKI przekazuje COCRONOWI w jego biurze koperty z nieznaną zawartością;
- COCRON ma możliwości bezpiecznego wywozu z Polski materiałów zarówno osobiście /immunitet dyplomatyczny/ jak i pocztą dyplomatyczną;
- wcześniej uzyskane materiały wskazywały na istnienie systematycznie funkcjonującego zorganizowanego kanału przerzutowego.
W sprawie planuje się:
1 We współdziałaniu z Dep. II MSW weryfikowanie hipotezy, że kanałem przerzutowym BARTOSZEWSKIEGO do RWE jest Austriacki Ośrodek Kulturalny.
2 Uzyskanie głębokiego dotarcia do BARTOSZEWSKIEGO i w tym celu pozyskanie do współpracy opracowywanego kandydata ps. „Ostrożny”. Termin rozmowy pozyskaniowej uzależniony jest od zainstalowania przez KWMO w Krakowie t.o. u kandydata.
Pozyskanie „Ostrożnego” wytworzy sytuację operacyjną umożliwiającą korzystne dla nas zrealizowanie sprawy np. przez podsunięcie BARTOSZEWSKIEMU materiałów z sądu wojskowego.
3 Ukształtowanie takiej sytuacji, w której przez współdziałanie sieci t.w., techniki operacyjnej i obserwacji zewnętrznej BARTOSZEWSKI poddany będzie systematycznej kontroli operacyjnej umożliwiającej wyprowadzenie prawidłowości, na podstawie których będzie można określić kanał przerzutowy do RWE. W tym celu w opracowaniu znajduje się 4 kandydatów na t.w. z miejsca pracy BARTOSZEWSKIEGO i instytucji systematycznie przez niego uczęszczanych.
4 W stosunku do Zofii BARTOSZEWSKIEJ /żona figuranta/ we współdziałaniu z Wydz. IV Dep. III MSW zabezpieczenie jej siecią t.w. w miejscu pracy, zebranie materiałów świadczących o zdradach małżeńskich BARTOSZEWSKIEGO i opracowaniem jej pod kątem ewentualnego pozyskania do współpracy.
5 Zastosowanie kombinacji operacyjnej zmierzającej do wytworzenia u BARTOSZEWSKIEGO przekonania, że D. BAŃKOWSKA zgodziła się współpracować z nami za cenę uzyskania paszportu.
6 Rozpracowanie prowadzić w kierunku procesowego udokumentowania przestępczej działalności BARTOSZEWSKIEGO, celem pozyskania go do współpracy lub pociągnięcia do odpowiedzialności karnej, jeśli pozwolą na to względy polityczne.
7 W wypadku niemożności osiągnięcia celów ujętych w punkcie 6, planuje się neutralizację figuranta przez:
- rozmowę operacyjno-ostrzegawczą
- ewentualne zastosowanie pozaprawnej represji fizycznej
- zastosowanie kombinacji operacyjnej zmierzającej do trwałego poróżnienia go z żoną. /.../
Proszę zwrócić uwagę na SB-ecką pomysłowość, bo rzadko w "sprawie" stosuje się aż taki wachlarz, arsenał działań:
- prowokacja, polegająca na podsunięciu dokumentacji wojskowej i wrobieniu w szpiegostwo;
- werbunek tajnych współpracowników nie tylko z miejsca pracy, ale nawet z miejsc, gdzie uczęszcza;
- inwigilacja i ewentualne pozyskanie do współpracy żony po wyciągnięciu spraw obyczajowych;
- rzucenie podejrzenia o współpracę z SB na bliską współpracownicę;
- poszukiwanie dowodów, pozwalających na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej;
- pobicie w sytuacji odmowy współpracy z SB.
W tym dokumencie Czytelnicy mają czarno na białym, że funkcjonariusze SB na drodze służbowej rozważali pobicie obywatela, któremu nie potrafili udowodnić antykomunistycznej działalności. Robili to z frustracji i poczucia bezsiły, a nie tworząc szwadrony śmierci, jak to opisują niektórzy Salonowcy. Powyższy dokument sygnował Zastępca Naczelnika Wydziału II Departamentu III MSW mjr J. Łabęcki, którego próżno szukać w Katalogu IPN.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura