Za najistotniejsze wydarzenie polityczne mijającego roku trudno nie uznać rewolty w krajach arabskich. Dotychczas najkrwawszy przebieg miała ona w Libii, ale wydarzenia w Syrii wciąż przed nami. Libijskie rewolty i zamachy na Kadafiego zdarzały się niemal od początku jego rządów. Według materiałów rezydentury polskiego wywiadu wojskowego w Trypolisie jedno z zajść miało miejsce w kwietniu 1980 r. Dokument opisuje również politykę wewnętrzną dyktatora – permanentną rewolucję. W tym kontekście aż dziwne jest, że dżamahirja tak długo przetrwała.
Fakt, że polski rezydent musi opierać swoje meldunki na relacjach „sowieckich przyjaciół”, ma również swoją wymowę historyczną:
[Nr wych. 0770/PO-VIII/80] [M.D./81]
Dnia 23.04.1980 r.
C Y R U S TAJNE
/.../
3. Informacje przekazane przez niektóre rozgłośnie radiowe o próbie zamachu na płk. Kadafiego potwierdzają się, m.in. przez Ambasadę radziecką. Miało to nastąpić w ok. Benhazi w czasie przejazdu samochodem. Kilka osób z ochrony zostało podobno zabitych, a sam płk K. lekko ranny w rękę. Wiele osób aresztowano. Wypadek miał miejsce 5 bm. W dniu 8 bm. odbyła się w Trypolisie /również i w innych miejscowościach/ duża manifestacja. Hasło ogólne – poparcie dla akcji likwidacji burżuazji, walka z korupcją itp. Proces ten jest tu kontynuowany. Okazuje się jednak, że cel manifestacji był inny: coś w rodzaju reakcji na próbę zamachu. Wg mojego radzieckiego rozmówcy uczestnicy demonstracji, po przejściu ulicami miasta skierowali się do kwatery płk. K. dla wyrażenia solidarności. Wszystko było naturalnie zorganizowane. Płk nie pokazał się, ale przemówił przez mikrofon. Miał stwierdzić m.in. /cyt. mojego rozmówcę/: „Zza pleców Junisa Jabera /głównodowodzący LSZ – dop. mój/ zdrajcy chcieli zniszczyć zdobycze rewolucji 1-go września. Wszyscy zostali aresztowani. Będą przekazani ludowi, który ich ukrzyżuje”. Na temat samego zamachu mówi się dużo i w różnych środowiskach. Nie jest to podobno przypadek odosobniony. Pozycja płk. K. w kraju, moim zdaniem, zaczyna słabnąć. Przeprowadzając reformy społeczno-polityczne bez należytego i uprzedniego przygotowania społeczeństwa, zraził sobie wszystkie jego podstawowe grupy, nawet wojsko. Trzeba bowiem pamiętać o bardzo silnych powiązaniach rodzinnych, a nawet plemiennych. Poprzednio opierał się na armii. Okazało się, że koncepcja z tworzeniem grup tzw. wolnych oficerów może być niebezpieczna. Od września ub.r. zaczęto lansować komitety rewolucyjne, także w wojsku, w skład których wchodzą podoficerowie i szeregowcy. Zapobiegło to powstawaniu elit, ale wywołało niezadowolenie samych oficerów – obawa przed utratą przywilejów, a są one niemałe: bezpłatne mieszkania, samochody, niższe ceny towarów w specjalnych sklepach, wysokie uposażenia itp. Mówi się, że obecnie obok komitetów rewolucyjnych, głównym oparciem wodza jest młodzież i studenci. Istotnie, dużo czasu spędza płk K. ostatnio na uniwersytetach, na dyskusjach.
W różnych rejonach kraju od czasu do czasu wybuchają zamieszki. W ostatnim okresie powodem jest walka z burżuazją, korupcją i biurokracją. Nastąpiły masowe aresztowania – część jest zwalniana, a część przekazywana sądom rewolucyjnym /ludowym/. Przesłuchania są, chyba w bardziej charakterystycznych przypadkach, pokazywane w TV. Zgodnie z zapowiedziami trzecim etapem ma być rozprawa z wrogami politycznymi.
Na marginesie: Z różnych względów niektóre depesze i informacje przekazywane do kraju /do MSZ/, a dotyczące zarówno stanowiska płk. K. w sprawach międzynarodowych, jak i jego polityki wewnętrznej, nie są zgodne z moim stanowiskiem /szczegóły przy okazji pobytu w kraju/.
/.../
Pozdrowienia OMAR
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura