Dzisiaj dokument z teczki Malickiego na temat poszukiwań imperialistycznego szpiega spośród zachodnich bankowców – zwykła praktyka kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa - źródło ko „Wojtek” z 3.01.1978 r. przyjął T. K. Tajne:
I N F O R M A C J A – Charakterystyka
dotycząca przedstawicieli banków kapitalistycznych, utrzymujących
kontakty służbowe z przedstawicielami banków w krajach socjalistycznych
Hans Joachim SCHREIBER – członek Zarządu Drezdner Bank, Frankfurt/M, lat 46-47, odpowiedzialny w banku za współpracę z bankami socjalistycznymi, szczególnie w zakresie udzielania kredytów.
Energiczny, zdolny, dobry ekonomista, zna problematykę ekonomiczną europejskich krajów socjalistycznych. Głosi teorię o potrzebie zaostrzenia konkurencji banków RFN z bankami amerykańskimi zwłaszcza, jeśli chodzi o zdobywanie rynków socjalistycznych. Przystojny, wysoki, w czasie wyjazdów służbowych za granicę /Londyn, Paryż/ lubi wypić, chętnie odwiedza lokale nocne /podobno korzysta z odpowiednich usług – szczególnie w Londynie/. Lubi luksusowe życie. W pobliżu Frankfurtu /około 12-14 km/ posiada dom przerobiony z wiejskiego /z krytym basenem podgrzewanym/, luksusowo wyposażony. Zbiera antyki – głównie stare zegary i starą broń palną, a także broń niemiecką z okresu II wojny. Żonaty. Żona domatorka, dobra gospodyni – chyba 3-5 lat starsza od niego. Był przyjacielem bankiera Jurgendta PONTO, zastrzelonego w lipcu 1977 przez terrorystów.
Meinhard CARSTENSEN– jeden z kierujących Compagne Luxembourgeoise de la Dresdner Bank A.G. – Drezdner Bank International – Luksemburg.
Odpowiedzialny za politykę kredytową banku – w tym, w stosunku do krajów socjalistycznych. Niemiec – mieszka stale w pobliżu Frankfurtu/M, lat 43-44, wysoki, przystojny, jasny blondyn. Miłośnik żeglarstwa morskiego. Lubi i może wypić. Zna problematykę ekonomiczną krajów socjalistycznych. W negocjacjach przyjemny i rzeczowy. Energiczny, dobry organizator. Bardzo ambitny, chce pokazać swoje możliwości kierownictwu Drezdner Bank w RFN.
David J. LEVINE – dyrektor zarządzający bankiem Chase Manhattan Limited, Londyn.
Amerykański Żyd. Świetny fachowiec z dziedziny bankowości i prawa międzynarodowego. Autor wielu artykułów fachowej literatury finansowej. Inicjator i organizator wielu kredytów dla banków krajów socjalistycznych /dla Polski, dla Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego/. Lat 44-47, krępy, średniego wzrostu, mrukliwy, małomówny. W negocjacjach bardzo rzeczowy. Żonaty, ma jakieś kłopoty rodzinne. Ojciec trzech córek. Bardzo ambitny, chce zrobić karierę w Chase Manhattan. Protegowany Davida Rockefelera. Ostatnio chorował – depresja psychiczna z przepracowania.
Allen C. MARPLE – zarządzający Dyrektor Chase Manhattan Limited, Londyn.
Amerykanin, krepy, niski, lat 36-38. Bardzo energiczny, dobry organizator. Ma duży wpływ na politykę kredytową banku w stosunku do krajów socjalistycznych. Lubi wypić. Często odwiedza lokale nocne, w których, zwłaszcza w Londynie, jest znany.
Robert P. Mc DONALD– Dyrektor Chase Manhattan Limited, Londyn
Amerykanin, lat około 36-38. Dobry ekonomista, zna dobrze problematykę gospodarczą krajów socjalistycznych. Odpowiedzialny w Banku za współpracę z bankami krajów socjalistycznych. Często podróżuje do krajów socjalistycznych, w tym do Polski. Jest głównym entuzjastą w Chase Manhattan współpracy kredytowej z Polską /udzielanie kredytów/, ostatnio propaguje udział w kredytowaniu kopalnictwa miedzi. Byłem świadkiem jego bardzo pozytywnych opinii, wypowiadanych wobec innych bankowców w Londynie, na temat potencjału ekonomicznego Polski. Twierdził, że Polska ma w chwili obecnej najnowocześniejszy przemysł w grupie krajów socjalistycznych i że w ciągu 5-7 lat znacznie prześcignie NRD i Czechosłowację, a także będzie poważnym partnerem dla najbardziej rozwiniętych krajów w Europie. Spokojny, zrównoważony, skromny, raczej abstynent.
Sandra D. BEERS – zastępca przedstawiciela Chase Manhattan Bank – Moskwa, Hotel Meropol pok. 227.
W Przedstawicielstwie pracuje około 1 roku. Zna stosunkowo dobrze język rosyjski. Dość ładna, lecz tęga, lat 26-28, Amerykanka, panna. Sympatyczna i inteligentna, posiada zdolność szybkiego nawiązywania kontaktów towarzyskich. Problematykę bankową zna raczej powierzchownie. Przejawia duże zainteresowanie problematyką ekonomiczną krajów socjalistycznych, szczególnie ZSRR. Zasługuje na bliższą obserwację /Leniński Prospekt /…/
Joan A. STRASHINSKY– zastępca sekretarza w Manufactures Hanover Trust Company, New York, /…/
Amerykanka, rodzice rosyjskiego pochodzenia /z polskimi przodkami/, około 28-32 lata, wysoka, przystojna, blondynka, bardzo przyjemny sposób bycia, posiada zdolność szybkiego nawiązywania kontaktów towarzyskich i zawodowych. W Banku pracuje 4 lata, w tym rok w Departamencie Krajów Socjalistycznych. Zna dobrze problematykę krajów socjalistycznych, zna również wielu przedstawicieli banków socjalistycznych, w tym, a może szczególnie, polskich.
Była w Moskwie w październiku 1977 r. Przyjechała z Polski. Zna język rosyjski, w MBI MBWG – wielokrotnie. W kraju – w Banku Handlowym i Narodowym.
Günter BLACK – dyrektor kierujący wydziałem współpracy z krajami socjalistycznymi w Deutsche Bank A.G., Frankfurt/M
Niemiec, około 46-48 lat, krępy, średniego wzrostu, poważny, małomówny, raczej abstynent. Zna nieźle problematykę gospodarczą krajów socjalistycznych, szczególnie Polski i ZSRR. W rozmowach z bankowcami przejawiał duże zainteresowanie dalszymi zamierzeniami krajów socjalistycznych w dziedzinie integracji ekonomicznej w ramach RWPG.
Przyjeżdża do ZSRR i Polski. Przyjmuje przedstawicieli KS przyjeżdżających do RFN.
W O J T E K /-/
O m ó w i e n i e:
K.o. ps. „Wojtek” wszystkie wyżej wymienione osoby zapoznał w 1977 r. na płaszczyźnie służbowej, podczas wyjazdów do kk bądź podczas pobytu w Moskwie. Osoby te, z racji pełnionych funkcji, często przyjeżdżają do ZSRR, Polski i innych krajów socjalistycznych bądź przyjmują u siebie naszych przedstawicieli bankowości. Zdaniem „Wojtka” na operacyjną uwagę zasługuje Sandra D. BEERS, zamieszkała w Moskwie przy ul. Leniński Prospekt Nr /…/, która przed przyjazdem do Moskwy nie była pracownikiem bankowości. W rozmowie z „Wojtkiem” dawała do zrozumienia, że do Polaków ma dużo szczerej sympatii.
płk T. K u ku ł a
W teczce Malickiego znajduje się jeszcze wiele interesujących dokumentów: o „kolegach” bankowcach - polskich i zagranicznych; o bracie, który przypadkiem wkroczył na spotkanie z tajnym współpracownikiem; o rublu transferowym; o przekazaniu z jednostki pilnującej Banku Handlowego do jednostki wywiadu cywilnego, która … tego Banku nie ochroniła. Po prostu bardzo obiecujący materiał, niestety w książce Cenckiewicza raczej się nie pojawi – żadnych jego wpisów nie zauważyłem.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura