Zaprosilismy na pierwszowrzesniowe obchody naszych milych agresorow, nawet dominujacy w polskim Episkopacie zakon Ojcow Konfidencjonalow tez akomodowal sie do madrosci etapu, do pelni szczescia brakuje nam jedynie powaznego reprezentanta Ameryki. Tyle ze tacy najwidoczniej niepowaznych krajow nie zaszczycaja: ani Obanan, ani Histeria Clitorowa. Coz zatem czynic?
Proponuje tak:
Po publicznych egzorcyzmach na Westerplatte ( nie wiem, czy aby jedynym egzorcyzmowanym nie bedzie tam polski nacjonalizm i militaryzm ), gospodarz ( dobrze ustalic wczesniej, czy prezydent czy premier ) podejmuje PREZYDENTOW, ale tylko PREZYDENTOW, obiadem.
Naszej Adolfinie proponuje zaserwowac karpia po zydowsku, Wissarionowiczowi Putinu barsz ukrainski ( chce, niech ma ), wszystko przyprawione laksigenem.
A drugi garnitur? Pies z niemi tancowal, co najwyzej na MacCziken-a ( jak mawia znajomy hydraulik Czesiek ) do MacDonalda.
Oczadzialego Wujca przypadki.
Blog Leberté od dawna jest dla mnie zrodlem intelektualnej podniety, porownywalnej bodaj z lektura Trybuny Czerwonego Luda lat osiemdziesiatych, stad i najnowsza agitka pana Henryka Wujca jest tam jak najbardziej na miejscu.
Nie wiem, czy p.Wujec cierpi na te sama przypadlosc, co Wladek Frasyniuk, ktory od pewnego czasu zaczal mowic “my inteligencja”, ale sprawia wrazenie czlowieka oczadzialego antyszambrowaniem u Michnika.
Jego bezprzykladny atak na ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego i obarczanie go wina za odradzanie sie baderowszczyzny dobitnie swiadczy, iz bardzo sie stara, chociaz czy ma szanse zostac kims wiecej niz starszym szabesgojem – nie mnie rozsadzac.
Tymczasem zamiast wujcowego, proponuje wlasne polsko-ukrainskie “obiecadlo”:
- Teza s.p. Giedroycia jakoby nie bylo niepodleglej Polski bez takiejz Ukrainy kwalifikuje sie niestety do ksiegi Guinness’a w rozdziale poswieconym glupocie politycznej. Polska miala sie calkiem dobrze, kiedy o samodzielnej Ukrainie nikt nawet nie myslal i nie jest wykluczone, ze jesli wrzod banderowskiej ideologii nie zostanie w pore zlikwidowany, taka sytuacja sie powtorzy.
- Nie mamy zadnego wplywu ani na niepodleglosc Ukrainy, ani na to, kto tam rzadzi. Jeslibysmy byli lokalnym mocarstwem ( czego zgola nie da sie wykluczyc, wystarczy wyobrazic sobie gdzie bylibysmy, gdyby zamiast bandy zaprzancow, przez ostatnie dwie dekady rzadzily nami elity na miare elit IIRP ), to wowczas moglibysmy przepychac sie z Ruskimi i mowic: “a paszli won z naszej strefy wplywow”. Tymczasem wobec realnego poparcia dla Juszczenki na Ukrainie rzedu 2%, mamy wybor miedzy Partia Regionow Janukowycza ( slusznie uwazajacego Bandere na ludobojce i sojusznika Hitlera ) a piekna Julia, finansowana przez “przemysl surowcowy”, ktory to przemysl jest oczkiem w glowie rzadzacych Rosja sluzb.
- Naszym celem jest oczywiscie istnienie przyjaznych panstw na wschodzie, holdujacych wspolnej tradycji jagiellonskiej i Rzplitej Obojga czy Trojga Narodow i dlatego tez banderowszczyzna, odpowiedzialna za ludobojstwo na Polakach, Zydach i samych Rusinach, i do tego jeszcze gloszaca brednie o tzw. terytorium etnicznym, siegajacym pod Krakow, musi byc tepiona wszystkimi sposobami, fas et nefas, przy samych plecach.
I jeszcze dwie sprawy:
1. Ukraina w obecnych granicach jest najprawdopodobniej nie do utrzymania i nie widze najmniejszego powodu, by rozdzierac szaty, zwlaszcza wlasne.
Nacjonalistyczna teoria tzw. ukrainskiego terytorium etnicznego ( lacznie z tzw. Zakerzoniem ) ma takie same podstawy historyczne czy prawne, jak hitlerowski “Lebensraum”. Najjaskrawszym przykladem jest wchodzacy w jego sklad Krym, zawojowany na Tatarach i Turcji przez Rosje, a podarowany SowRepublice Ukrainy przez Chruszczowa w 1954 ( szczegoly dotyczace historii i zmian ludnosciowych powszechnie dostepne w internecie ).
Drugi przyklad to okreg lwowski. Nikt nie zamierza w najblizszym czasie dokonywac rewindykacji tej ziemi, tym niemniej musimy znac i pamietac o historycznej prawdzie. Lwow nie byl zadnym etnicznym terytorium, bylo to zywe i pulsujace centrum kresowej kultury polskiej, z przewaga ludnosci polskiej, ktore po wojnie zostalo przez sowiecki totalitaryzm bezprawnie oderwane od Polski, zrujnowane i zdepolonizowane.
Przyklad trzeci, to Republika Zakarpacka, ktora oglosila swoja autonomie bodaj rok temu. Obszar ten nigdy w historii ( poza byc moze okresem Rusi Kijowskiej ) nie podlegal ani nie mial zadnych zwiazkow politycznych z Kijowem i najwlasciwsze byloby formalne uznanie jego nie tylko autonomii, ale i niepodleglosci.
2. Zbrodniczy antysemityzm Bandery.
Nie moge pojac, dlaczego lobby zydowskie w Polsce z uporem godnym lepszej sprawy jest slepe i gluche na zbrodniczy antysemityzm lansowanego idola.
Nawet w takim Leberté. Moge zrozumiec pana Syryjczyka ( jesli nazwisko nas nie zwodzi ), ale inni? Czemu spi pan Jan Hartman, tak zawsze cierpiacy na skutek bezobjawowego wprawdzie, ale systemowego ( bo wyniklego z pozycji KK ) antysemityzmu w Polsce?
Pewnie znow racje ma St. Michalkiewicz, ktorego opinie przytaczam jako pointe
A ponieważ na obecnym etapie żydowskie lobby w Polsce nastawia się wobec Rzeczypospolitej na scenariusz rozbiorowy, to i chłop opętany przez Żydów, czyli Henryk Wujec, przekracza granice już nie tylko przyzwoitości, ale zwyczajnego rozsądku w podlizywaniu się banderowcom pod pretekstem tzw. „pojednania”. Józef Mackiewicz zauważył kiedyś, że Niemcy robią z Polaków bohaterów, podczas gdy Sowieci – gówno. Okazuje się, że nie tylko Sowieci. Inni też to potrafią.
* * *
Wpis poprzedni ( ale przedni ):
WYBORCZEJDAR DLA EUROPY
“Nasz dar dla Europy” - informuje na pierwszej stronie Gazeta Wyborcza. Tytuł trafnie dwuznaczny, ponieważ sugeruje, że podpisany przez szefów polskiego i niemieckiego episkopatu, jest darem Gazety Wyborczej dla Europy.
Wyborcza i skupione wokol niej srodowisko polityczne podarowalo swego czasu Europie prawdziwy dar Danajow, ratujac komunizm w Polsce, a tym samym na calym kontynencie.
Jak zauwazyl byl red. Krzysztof Wyszkowski, jako Polacy mielismy prawo wyrzec sie dorobku pokolen i przefrymarczyc Rzeczpospolita Obojga Narodow, podobie jak teraz mielismy prawo swiadomie glosowac na bande zaprzancow, bedaca na uslugach obcych razwiedek, zamieniajacych dotychczasowy step w pustynie. Ale nikt nigdy nie dal nam byl moralnego prawa, by byc przechowalnia i reinkubatorem eurokomunizmu dla calej Europy. Taka odsiecz wiedenska, tyle ze tym razem po stronie barbarzyncow. Wszyscysmy winni jako Polacy, choc oczywiscie slusznym jest nazwanie tego “darem Wyborczej i calej michnikowszczyzny dla Europy”.
A co sie tyczy wspolnego oswiadczenia episkopatow niemieckiego i polskiego … No coz, kiedy moralny i intelektualny karzel probuje nasladowac tytana, w najlepszym wypadku wychodzi groteska.
Oredzie biskupow polskich z 1965 roku bylo dzielem polskich mezow stanu. Dzisiejsze oswiadczenie to dzielo niemieckich mezow stanu, skwapliwie podpisane przez Zakon Ojcow Konfidencjonalow, ktorych najwieksza “pastoralna” troska jest zabetonowanie IPN-u na najblizsze polwiecze.
Inne tematy w dziale Polityka