Wyobraźcie sobie, że żyjecie w kraju, w którym co jakiś czas 3 osoby zostają skazane na śmierć przez długie, nieuleczalne cierpienie – zupełnie za nic, po prostu w losowaniu ślepy traf tak zdecydował. Dzieje się to w Polsce, naszym kraju – codziennie trójka ludzi zostaje zdiagnozowana jako nosiciele wirusa HIV, w tym 2 osoby młode. Jest to wynikiem braku wiedzy na temat chorób przenoszonych drogą płciową, nie są temu winne potencjalne ofiary, tylko zły system edukacji. Na szczęście ktoś odważył się zadziałać tam, gdzie państwo okazało się zbyt słabe – przeciwstawić się nauczanej indoktrynacji konserwatywno-kościelnej. Anja Rubik postanowiła dokonać niemożliwego.
Wszystko zaczęło się od czarnego protestu – wyrazu oburzenia kobiet na ciągotki polityków prawicowych, by jeszcze bardziej zaostrzyć, i tak bardzo już restrykcyjne, prawo aborcyjne. Stał się on bodźcem do powstania idei projektu, w skład którego wchodzą filmiki i spotkania ze znanymi postaciami, a zwieńczeniem jest książka sexedpl. To zbiór rozmów z fachowcami na tematy objęte w Polsce tabu – seks, antykoncepcja, mniejszości seksualne, oraz dorastanie i zmiany z tym związane. Jest to akcja niezwykle potrzebna, kreująca świadomość młodych, najbardziej narażonych na błędy, w dodatku takie, które mogą być nieodwracalne. Pomimo tego, że konstytucja polski gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do nauki, tej opartej na faktach i najnowszej wiedzy a nie zabobonach, tak się nie dzieje.
Taki sposób nauczania, czy raczej jego brak, nie jest dziełem przypadku, ale świadomym wyborem polityków, o czym świadczy osoba ekspertki MEN od spraw wychowania w rodzinie – pani teolog dr hab. Urszuli Dudziak. Kto zatrudnia jako osobę tworzącą podstawy programowe dla przedmiotu, kogoś, kto jest teologiem? To nie lekcja religii, tylko wiedza, która opiera się na tym, jak funkcjonujemy i poparta jest dziesiątkami, o ile nie tysiącami publikacji naukowych. Dodatkowo lekcje te prowadzone są w szkołach często przez księży i katechetów, którzy nie mają ani odpowiedniego przygotowania na ten temat, ani wiedzy. Jedynym ich celem jest wytresowanie posłusznych ludzi, którzy będą bać się własnego ciała, własnych emocji. Cała edukacja jest nastawiona na uległość kobiet, podkreślanie jej podporządkowania mężczyźnie. Jeszcze gorzej jeżeli ktoś jest homoseksualistą – wtedy jego uczucia i sfera intymna to zbrodnia. Seksualność, coś z czym każdy z nas się rodzi, jest niezmienna kiedy już się dowiemy, jacy jesteśmy naprawdę. Wszelkie terapie konwersyjne, tak propagowane przez konserwatystów w Polsce, w rozwiniętych krajach są zakazane, ponieważ powodują cierpienie i mogą doprowadzić do powstania długotrwałych negatywnych skutków psychicznych, poza tym są nieskuteczne.
Styl przekazywania wiedzy jest odrzucający, wykluczający, a czasami wręcz naiwny i głupi. Młodzi ludzie, którzy dopiero rozpoczynają współżycie, są pozbawieni podstawowej wiedzy na temat seksu. Zdarza im się na słowo wierzyć w to, co usłyszą od niedoświadczonych rówieśników. Poza tym wiedzę na ten temat często czerpią z pornografii, w której obraz seksu daleko odbiega od rzeczywistości i sprowadza się tylko do samego aktu, pomijając wszystkie inne rzeczy ze współżyciem związane. Wychowani tak ludzie mają problemy ze sobą, pozbawieni pozytywnych wzorców są skazani na długie budowanie własnej świadomości w tym zakresie, a to czasami im nie wychodzi. Popełnianie błędów jest rzeczą ludzką, ale można je ograniczyć. Edukacja seksualna jest nieodłącznym elementem innej ważnej rzeczy – aborcji. Dobrze prowadzone nauczanie zmniejsza ilość aborcji ponieważ świadome uprawianie seksu, wiedza co to jest ciąża i antykoncepcja zapobiega niechcianym ciążom. W krajach, gdzie istnieje rzetelna edukacja seksualna, a aborcja jest legalna, współczynnik usuwania ciąży jest niski – wszystko wynika z możliwości podjęcia świadomej decyzji. Ludzie wiedzą, jakie konsekwencje niesie ze sobą seks bez zabezpieczenia, mają świadomość, że w młodym wieku lepiej jest się zabezpieczyć. Kolejną rzeczą, która wynika z prowadzonej w Polsce polityki seksualnej, jest brak ogólnego dostępu do pigułki antykoncepcyjnej. Z kolei we wszystkich krajach UE istnieje możliwość kupienia pigułki antykoncepcyjnej, mylnie zwanej w Polsce wczesnoporonną – taka pigułka nie jest aborcją, nie dochodzi do poronienia zarodka, pigułka nie pozwala na połączenie komórki jajowej z plemnikiem. To celowy zabieg, który ma jeszcze wzmóc w kobiecie poczucie winy, że kogoś zabiła.
Kolejnym problemem wynikającym z aktualnej metody kształcenia z wychowania w rodzinie i braku odpowiedniego programu pozytywnego w tym zakresie jest seksualizacja. Często mylona z seksualnością – to uprzedmiotowienie osoby, potraktowanie jej tylko i wyłącznie jako obiektu seksualnego, przedmiotu. Takie podejście powoduje u ludzi problemy związane z brakiem akceptacji samego siebie i w konsekwencji depresję. Jest bardzo szkodliwe, szczególnie dla kobiet, które stają się ofiarami gwałtów, przemocy, wyzysku seksualnego. O ile istotne jest dbanie o siebie, o tyle przesadne skupienie się na tym temacie jest problemem. Tak samo bycie postrzeganym jako obiekt seksualny – nie można doprowadzić do odczłowieczenia.
Wiele z tych tematów zostało poruszonych, lub choćby nakreślonych przez Anję i jej specjalistów w ramach akcji sexedpl, jest to niesamowicie ważna rzecz w naszym kraju. Zachęcam do wspierania tej akcji i zapoznania się z tą książką, czy raczej podręcznikiem każdemu, szczególnie osobom młodym i rodzicom, jest tam specjalny rozdział, który przygotuje do rozmowy na te tematy z dziećmi.
*fot. Shutterstock/magicinfoto
