Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. (Mt 10, 37-42).
Kiedy papież Jan Paweł II odwiedził w 1988 r. Parlament Europejski, jeden z deputowanych, unionista Ian Paisley z Irlandii Północnej, wykrzyknął: „Wyrzekam się ciebie jako Antychrysta!” Koledzy posłowie, wśród nich Otto von Habsburg, szybko wyprowadzili Paisley’a z izby, niemniej przykre wrażenie pozostało, bo Paisley, baron Bannside, nie był szaleńcem, lecz pastorem kościoła Wolnych Prezbiterian z Ulsteru. W młodości studiował teologię w Barry i Belfaście, w 1966 r. założył własną gazetę „Protestant Telegraph” i wydał dziesiątki broszur i książek, m.in. komentarze do Listów św. Pawła. W Parlamencie Europejskim dał się poznać jako przeciwnik aborcji i homoseksualizmu, polityk czasem groteskowy, a czasem groźny, jak wtedy, gdy stawał w obronie oskarżanego o ludobójstwo prezydenta Serbii Miloševica.
Obecność chrześcijaństwa w życiu publicznym nie od dzisiaj budzi kontrowersje. Okres radykalnego rozdziału sfery publicznej i sfery wiary mamy już za sobą, niemniej obecne stosunki, nieco chaotyczne, ale na pewno bardziej naturalne niż oświeceniowa wrogość, stawiają wysokie wymagania każdej ze stron, dlatego trudno się dziwić temu, że nie wszyscy potrafią im sprostać.
Stolica Apostolska ustanowiła w tym zakresie wysokie standardy. Orędzia Pawła VI i Jana Pawła II wygłoszone na forum ONZ, podobnie jak przemówienia papieskie skierowane do polskich, włoskich czy europejskich parlamentarzystów, zawsze spotykały się z uznaniem. Nie były to głosy częste, niemniej zawsze skoncentrowane na podstawowych wartościach życia społecznego, a zarazem prezentujące światu tożsamość samych chrześcijan w języku, którym ów świat posługuje się na co dzień. Zwracając się oficjalnie do instytucji demokratycznych papieże nigdy nie odnosili się do zagadnień szczegółowych. Jan Paweł II, krytykowany przez niektórych komentatorów za swoje częste wystąpienia w obronie osób nienarodzonych i bezbronnych, sam nigdy nie podejmował próby definiowania stanowionego prawa, przypominał jedynie o wartościach, dzięki którym zarówno tworzenie, i jak wykonywanie tego prawa może realnie służyć integralnemu dobru człowieka. Dialog na płaszczyźnie celów i wartości jest stale kontynuowany. Podczas marcowej wizyty w Watykanie Jerzy Buzek zaprosił papieża Benedykta XVI do złożenia wizyty w Parlamencie Europejskim.
Nie wszyscy prorocy potrafią być cierpliwi i powściągliwi jak papieże. Dzień powszedni rynku i demokracji przynosi tak wiele problemów, że współcześni prorocy, niczym uczniowie Savonaroli, nierzadko wybierają drogę na skróty. Bezkrytyczny biblista Ian Paisley niewątpliwie rozminął się z ewangelią, gdy w przypadkowym złożeniu cyfr na oparciu sejmowego krzesła doszukiwał się znaku Antychrysta, zaś ks. prof. Piotr Natanek z Grzechyni mylił się poważnie, gdy w kiczowatych symbolach młodzieżowych subkultur znajdował dowód na istnienie masońskiego spisku nad światem.
W bliskim sąsiedztwie groteski znalazł się także ks. dr Tadeusz Rydzyk, założyciel Radia Maryja. Odwierty geotermalne drążone sposobem, który na pewno nie jest nikomu do zbawienia bezwzględnie konieczny, przedstawił na forum europejskim tak, jakby były częścią jakiejś tajemniczej misji apostolskiej w czeluściach ziemi, zaś trudności z uzyskaniem na ten cel środków publicznych zrównał z martyrologią chrześcijan, jakiej ponoć nie doświadczyła żadna z ofiar komunizmu, nie wyłączając samego ks. Popiełuszki, co w przypadku teologa z patentem uniwersyteckim wydaje się szczególnie żałosne.
Rząd polski ma pełne prawo, żeby wyrazić własne zdanie w tej sprawie i odwołać się gdzie trzeba, a ochrzczeni mają obowiązek myśleć i modlić się, żeby Kościół, który stanowią, mógł uczyć się pokory nie z rumieńców, lecz z miłości służąc bliźnim.
Dziennik Polski 25-26 VI 2011.
Inne tematy w dziale Polityka