maia14 maia14
1974
BLOG

"Miś"... na miarę prezesa

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 61

Stanisław Bareja nakręcił film pt. "Miś" w 1980 r., ale premiera odbyła się w maju 1981 r., gdy jakby z lekka tamci "boscy" poluzowali. Aby w grudniu ogłosić... stan wojenny. 

To był miś na miarę tamtego czasu, z rozsypującej się słomy, ale i na nim wierni-mierni mieli zarobić.

Nasza dzisiejsza rzeczywistość przypomina tamtą komedię, tyle, że to nie jest film, a zabawa na jeszcze żywym narodzie, więc tragedia.

Bo dziś też mamy prezesa i jego wiernych-miernych.

Ten prezes traktuje państwo jak własny folwark, choć kasa nie jest jego.

On boi się praworządności, wolnych mediów, ale i tego, że społeczeństwo w końcu mu wytknie, że jednak nie jest wysokim koszykarzem i Murzynem oraz każe mu się wypchać słomą.

Dlatego następnym etapem działań ekipy tego prezesa mogą być "Rozmowy kontrolowane". A w końcowym efekcie będzie potrzeba ucieczki "umiłowanego...", w czym pomocny może okazać się mu znajomy perukarz, ostatnio rzucony na odcinek radiowy. Obaj mogą być wtedy nie do poznania...



maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura