maia14 maia14
685
BLOG

"Minghun" - smutek, nostalgia i... nadzieja

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

"Minghun", to film w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego, a wg scenariusza Grzegorza Łoszewskiego. I jest to smutna opowieść o stracie, ale i o wierze w coś, co może się jeszcze zdarzyć.

Janek (gra go świetny Marcin Dorociński) najpierw stracił żonę, a po kilku latach traci - w wypadku - też córkę, "Marysię" (Natalia Bui). 

Na pogrzeb przyjeżdża jego teść, Ben (Daxing Zhang), który chce wdrożyć w życie chiński rytuał... minghun, czyli zaślubienie po śmierci. Ale musi być odpowiedni - martwy - partner na wieczność.

Janek jest sceptyczny, ale w końcu ulega wierze Bena i szukają, aż znajdują... Borysa {Antek Sztaba}, który jak się okazało był chłopakiem "Marysi", a też zmarł.

I odbywa się rytuał...

W tym filmie są bardzo ciekawe ujęcia zdjęciowe, autorstwa Kacpra Fertacza. A szlachetna muzyka, to praca Stefana Wesołowskiego.

Film "Minghun" pokazuje, że z mieszanki kultur może wyjść coś pozytywnego, dającego nadzieję, mimo smutku i bólu. 



maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Kultura