maia14 maia14
511
BLOG

ZUS narusza zasady dobrej administracji

maia14 maia14 Polityka Obserwuj notkę 14

O naszym ZUS-ie i podejściu tej instytucji do praw ubezpieczonych, można napisać ogromne tomiska.

Znam przypadek osoby, która zatrudniła w swej firmie młodego człowieka, który już po kilku dniach uległ - w pracy - wypadkowi. ZUS początkowo przyznał mu chorobowe, ale po pół roku odwidziało się mu i zaczął domagać się zwrotu wypłaconych świadczeń,  próbując wmówić pracodawcy i  pracownikowi, iż zatrudnienie było fikcyjne.

W innym wypadku, znajoma zatrudniła kobietę, której do nabrania świadczeń emerytalnych brakowało - bodaj - pół roku. I rzeczywiście pracowała w firmie, ale kiedy mogła przejść na emeryturę, zrobiła to. Początkowo ZUS obliczył i przyznał jej emeryturę, ale po krótkim czasie stwierdził, że ten ostatni okres zatrudnienia musiał być fikcyjny  i świadczenie próbował odebrać oraz dodatkowo obciążyć kosztami pracodawcę, a także  - już  wtedy - emerytkę.

Kiedyś oglądałam też reportaż o człowieku, który w wypadku stracił nogi i dlatego musiał przejść na długie chorobowe, a później na rentę. Opowiadał, że trudno było mu się opędzić od kontroli ZUS-owskich, a odwiedzający go urzędnicy pytali, czy może jest już lepiej i będzie mógł wrócić do pracy. Mężczyzna w końcu - kiedyś - nie wytrzymał i kontrolującym wykrzyczał, że są chyba chorzy na głowę, jeśli oczekują, że nogi mu odrosną.

A dziś wyczytałam, że Trybunał w Strasburgu, który rozpatrywał już 10 z 130 podobnych skarg z Polski, stwierdził, że ZUS narusza zasady dobrej administracji.  Skargi dotyczyły faktu, iż ZUS godził się, aby osoby występujące o wcześniejszą emeryturę - ze względu na potrzebę opieki nad przewlekle chorymi - otrzymywały ją /to wiązało się z rezygnacją z pracy/. Ale po kilkunastu miesiącach zmieniał swe wcześniejsze decyzje, twierdząc, że błędnie przyznano te emerytury i ludziom je odbierał. Ci pozostawali bez emerytur i bez perspektyw na zatrudnienie, ponieważ sprawy dotyczyły Podkarpacia, gdzie o pracę jest trudno, a szczególnie, w przypadku osób ok. pięćdziesiątego roku życia. Zdesperwowani  ludzie, którym decyzje ZUS drastycznie pogorszyły warunki życia, nie mogąc znaleźć pomocy w kraju, zwrócili się do Trybunału w Strasburgu, a ten dostrzegł: prawo do dobrej administracji. Co może kosztować skarb państwa polskiego ok. 5,3 mln zł, w wypadku, gdy Trybunał zasądzi dla każdej ze skarżących się 130 osób, po ok. 10 tys. euro.

Wiele razy słyszałam, że łatwiej jest się porozumieć z urzędnikami z urzędów skarbowych, niż z tymi ZUS-owskimi. Ci pierwsi bywają najczęściej kompetentni. Natomiast ZUS jest molochem z przeszłości, na który opłaca się łożyć - głównie - na wypadek potrzeby hospitalizacji bądź, aby otrzymać zasiłek pogrzebowy na sfinansowanie pochówku osób bliskich. W innych przypadkach trzeba się liczyć z "mgłą". I dlatego, po łapkach... ZUS-owi się należy.

 

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka