maia14 maia14
796
BLOG

Chuck Hagel "Hagelski" - człowiek z ...

maia14 maia14 Polityka Obserwuj notkę 29

We wtorek, prezydent USA - Barack Obama - podał, iż na stanowisko Sekretarza Obrony został powołany przez niego Chuck Hagel - człowiek z polskimi korzeniami, republikanin, b.senator Nebraski, kiedyś największy w Kongresie przeciwnik Izraela, za to  zwolennik "uładzonej" polityki wobec Iranu /co spotykało się z krytyką - również - u kolegów partyjnych/. Teraz, prezydent zareklamował go, jako dowódcę, na jakiego żołnierze amerykańscy zasługują, a także patriotę. Fortuna kołem się toczy.

Chuck Hagel ur. się w 1946 r.  Jego babcia - o nazwisku Kukelewska /stąd  Chucka czasami nazywano: "Hagelski"/ - przyjechała z Polski do USA, wraz z rodzicami i trzynastką rodzeństwa - zapewne za chlebem. A dzisiejszy Sekretarz Obrony USA nie zapominał o swych polskich korzeniach i np.  w 2006 r. pojawił się w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie - w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja - aby zademonstrować dumę z kraju swoich przodków.

Sekretarz Hagel, to weteran wojny w Wietnamie, w której brał udział wraz ze swym bratem, Tomem. Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Nebraski. W polityce pojawił się na pocz. lat siedemdziesiątych, a np. w 1980 r. udzielał się przy Ronaldzie Reaganie. Ale, na jakiś czas politykę porzucił i wszedł w biznes telekomunikacyjny, co przyniosło mu miliony. Jednak ciągnęło wilka do lasu i  do polityki powrócił, aby w latach 1997 - 2009 piastować funkcję senatora /z Nebraski/. Hagel miał też w swej biografii okres, kiedy był wykładowcą akademickim.

Dlaczego dziś został Sekretarzem Obrony, w nowej Administracji "starego" prezydenta-demokraty? Musi być w tym jakiś plan, choć nominacja budzi pewne kontrowersje. Może Chuck Hagel zweryfikował swoje niektóre poglądy, a może też jego droga życiowa ma być pomocna przy - ewentualnych - operacjach wojskowych, jakie mogą  Amerykanów czekać, choćby w Syrii, po tym, jak na fali rewolucji na Północy Afryki i w tym kraju zawrzało.

Dziś z całego tego wielkiego "zawirowania" wypłynęły - głównie - nowe kłopoty, bo w krajach Afryki Płn. nastąpiła tylko zmiana pionków na szachownicy i o żadnej demokracji nie ma mowy. Bo też naiwnym było oczekiwanie /inspirowane i bronią/, iż w rejonie, gdzie nie ma takiej tradycji, a nawet sąsiedzkich wzorców, nagle ustrój zmieni się na demokratyczny. To samo będzie w Syrii, w której po Assadzie - pewnie - przejmą władzę ludzie o kontaktach z Al-Kaidą, którym dziś Zachód dostarcza broni, a oni z czasem się wypną na swoich darczyńców. I może się okazać, że uran czy broń chemiczna, którą zgromadzo w Syrii, nowi dyktatorzy użyją szybciej i boleśniej, niż król życia /żaden samobójca/ prezydent-stomatolog.

Nowemu Sekretarzowi Obrony USA należy życzyć szczęścia, szczególnie tam, gdzie nie ma co liczyć na racjonalne myślenie czy działanie. Powodzenia panie "Hagelski!

 

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka