maia14 maia14
379
BLOG

"Twój Vincent" - dzieło sztuki i burza doznań

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

"Twój Vincent" to wyjątkowy film, bo powstały z 65 tysięcy obrazów namalowanych na płótnie - techniką Vincenta van Gogha - przez ponad 100-tu artystów. Wyreżyserowali to dzieło sztuki Dorota Kobiela i Hugh Welchman, do własnego oraz Jacka Dehnela scenariusza.

Film opowiada /głównie, bo są też wspomnienia z wcześniejszego okresu/ o ostatnich dniach życia oraz zagadkowej śmierci /strzał w żołądek/ Vincenta van Gogha, a motywem przewodnim jest ostatni list Vincenta /gra go - namalowany - Robert Gulaczyk/ do brata Theo. Ważną postacią w tym filmie jest syn listonosza, Armand /Douglas Booth/, który szuka kogoś z rodziny van Gogh, aby doręczyć ową przesyłkę, bo Theo już też /pół roku po bracie/ zmarł.

Armand trafia na swej drodze posłańca m.in. na doktora Paula Gacheta /Jerome Flynn/, u którego Vincent czasami gościł i malował. Doktor - zresztą - nie tylko leczył, ale i kopiował sobie /ponoć czasami doskonale/ dzieła Vincenta.

Najważniejsze jednak jest to, że dowiadujemy się sporo o Vincencie: o braku akceptacji ze strony rodziców, o tym, że to brat finansował jego malowanie, a on pod pozorem chropowatości krył w sobie subtelnego człowieka, co np. po kłótni z przyjacielem Paulem Gauguinem doprowadziło go do rozstroju nerwowego i musiał znaleźć się w szpitalu psychiatrycznym. Jednak później doszedł do siebie i wydawał się być spełnionym artystycznie /namalował 800 obrazów, a tylko jeden został sprzedany za jego życia/.

Muzyka w filmie "Twój Vincent" jest autorstwa Clinta Mansella, a zdjęcia to dzieło Tristana Olivera oraz Łukasza Żala. Wszystko razem wzięte zachwyca.

Początkowo zauważałam w tym filmie głównie piękne obrazy, jakby zdjęte z Muzeum Vincenta van Gogha w Amsterdamie, które miałam szczęście oglądać z bliska i podziwiać, na kilku piętrach tego budynku. Potem jednak fabuła stawała się równie ważna jak sztuka wizualna, bo tam jest też dramat, a także kryminał. Natomiast emocjonalna końcówka wbiła mnie w fotel kinowy tak, że nie miałam ochoty wstać... 

Siedem lat pracy i powstał piękny oraz interesujący film. Gorąco polecam.





maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura