maia14 maia14
686
BLOG

"Suburbicon" - ciężki kryminał, ale nie komedia

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Czekałam na film pt. "Suburbicon" wyreżyserowany przez George'a Clooney'a. Głównie przez fakt, iż przy scenariuszu pracowali też bracia Coen /a także Clooney oraz Grant Heslov/, których praca dostarczała mi zwykle wiele wyjątkowych doznań kinowych, jednak tu się nieco rozczarowałam.

Akcja filmu rozgrywa się w - "białym" - miasteczku Suburbicon, gdzie panuje sielsko-anielska atmosfera. Zostaje ona jednak zakłócona, gdy sprowadza się tam czarna rodzina, ale to tylko tło...

W miasteczku mieszka też Gardner Lodge/gra go Matt Damon/, wraz z synkiem Nicky'm /Noah Jupe - świetna rola/ oraz żoną, Margaret /Julianne Moore/, a bawi u nich jej siostra, Rose /Julianne Moore - tu się mogła bardziej wykazać/.

Do domu rodziny Lodge wchodzą obcy /terroryzujący domowników/ ludzie i po ich wizycie żona i matka... umiera.

A potem mamy już rozwikływanie zagadki, choć nie jest ona trudna do rozszyfrowania, bo i zachowanie winnych jest dosyć czytelne.

W filmie "Suburbicon" jest świetna muzyka, czasamu uroczo nastrojowa, autorstwa Alexandra Desplat. Zdjęcia - natomiast - stworzył Robert Elswit i są jakby "sztywne" lub widokówkowe, ale pewnie był taki zamysł.

W tym filmie jest wiele emocji, ale nie ma swoistego wdzięku, jaki znałam z produkcji, przy których majstrowali bracia Cohen. Nie miałam też momentu, w którym chciałabym się choćby uśmiechnąć. Zaskakujące odczucie.

George Clooney wyreżyserował ciężki kryminał. Nie wiem też po co wplótł wątek rasistowski, ukazując chęć pozbycia się przez białych... czarnej rodziny, bo jakoś trudno połączyć to z tym, co "ugotował" Gardner. Może poszedł w to przez swoje polityczne ciągoty, które od dłuższego czasu ma,  A, gdy ożenił się i to jeszcze z panią adwokat specjalizującą się w prawie międzynarodowym /z sukcesami na tym polu/ oraz spłodził z nią dzieci, to spełnia teraz - niepisane - warunki, aby wystartować nawet na prezydenta USA.

Film daje się oglądać, ale z komedią - na pewno -  nie ma nic wspólnego.

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura