waldemar.m waldemar.m
763
BLOG

Penrose w Warszawie, a eine gdzie?

waldemar.m waldemar.m Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

W dniach 7-13 lipca w Warszawie, odbędą się dwie konferencje:

 

The 20th International Conference on General Relativity and Gravitation (GR20)

 

i

 

The 10th Amaldi Conference on Gravitational Waves (Amaldi10)

 

 na które przybędzie 900 szarlatanów, klounów i zmyślaczy pospolitych z całego świata.

 

Żartuję? Ależ skąd wam to mogło przyjść do głowy!

 

Wystarczy, że przeczytacie o czym będą dyskutowali na tym sabacie czarownic:

 

- o tunelach czasoprzestrzennych;

 

- o falach grawitacyjnych;

 

- o pętlowej i strunowej teorii grawitacji kwantowej;

 

- o geometrii Wszechświata;

 

- o strukturze próżni.

 

Większość z tych, którzy odwiedzają mój blog, tak czy inaczej interesuje się Wszeświatem, jego budową i zasadami funkcjonowania, więc nie odrzeczy będzie zastanowienie się nad pytaniem o przewidywane efekty tego dyskutowiska.

 

Dla mnie ta kwestia jest jednoznacznie zrozumiała, gdyż znam rezultaty tej konferencji, która odbyła się w Warszawie i Jabłonnie w lipcu 1962 r., a organizatorem której był Leopold Infield, współpracownik A. Einsteina.

 

Pół wieku temu uczestniczyli w niej takie sławy fizyki jak Chandrasekhar, Dirac, Wheeler czy Feynman we własnej osobie. I właśnie ten ostatni, w listach do swojej żony, opisał najważniejsze spostrzeżenia poczynione podczas udziału w tej konferencji. Zacytujmy fragmenty tego listu, który Feynman pisał oczekując na kelnera przy stoliku w restauracji Hotelu, w którym mieszkał podczas konferencji:

 

Geniusz tutejszych budowniczych polega na tym, że potrafią wznosić stare budynki. Są tu domy z odpadającymi elewacjami, zardzewiałe kraty okienne, rdzawe zacieki na murach itd. Pokój hotelowy jest bardzo mały, tandetnie umeblowany, ze starymi zaciekami na ścianach i tynkiem prześwitującym w miejscu, gdzie łóżko dotyka do ściany. Ale armatura łazienkowa jest czysta i błyszcząca, wydaje się, że jest zupełnie nowa w tym starym hotelu. W końcu się dowiedziałem: hotel ma zaledwie trzy lata, zapomniałem o ich wprawie w budowaniu staroci.

 

Czy coś zmieniło się w polskim budownictwie? Musimy wykazać się cierpliwością. Do zakończenia tego sabatu pozostaje już tylko kilka dni. Mam nadzieję, że polskie służby specjalne, w pracach których bierze udział jeszcze wielu Tomków- alfonsów (pardon – miało być posłów), uważnie będą sprawdzać prywatną konferencję uczestników konferencji i trafią w niej na jakieś perełki z życia polskich santechników.

 

A przecież oni wiedzą o tym, że mają konkretne zajęcie. Wbrew temu czym nas indoktrynują, oni już od ponad 50 lat doskonale zdają sobie sprawę z tego, że OTE A. Einsteina nie radzi sobie z teorią Wielkiego Wybuchu i coś trzeba zrobić z tym fantem, ale poprzednie konferencje nie zrobiła ani kroku na tej drodze.

 

Wprawdzie główny organizator tego zlotu, prof. Lewandowski skonstruował model, z którego wynika, że przed Wielkim Wybuchem istniał jakiś Kosmos, który się kurczył, ale tylko do momentu kiedy jego gęstość i temperatura osiągnęły krytyczne wartości, a nie jak chciałaby większość oszołomów, do jakiegoś punktu.

 

Po osiągnięciu tych parametrów sytuacja odwróciła się i Wszechświat zaczął się rozszerzać.

 

Jakoś nie przypominam sobie, żeby na Salonie ktokolwiek oprócz mnie doszedł do takich samych wniosków, jednoznacznie świadczących o tym, że istnieje granica poznania.

 

Feynman nie przyjechał, ale Warszawę zaszczycił swoją osobą sam Penrose.

 

Można spodziewać się, że dostrzeże on genialność polskich santechników!

 

Jak ja oceniam to wydarzenie? Wydaje mi się, że najlepiej charakteryzuje je wypowiedź Hamleta:

 

"Give every man thy ear, but few thy voice"

czyli: :

 

"Uszy - daj każdemu czlowiekowi, ale głos - nielicznym"

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Technologie