Tak się składa, że jak biorę się za prąd elektryczny, to na moim blogu stara się mnie przekrzyczeć sfora osobników wywodzących się ze stada "500 000 000 specjalistów".
I co ciekawe, ani jeden z nich nie zdobył się na jedno słowo samokrytyki lub znalezienia takiego agumentu, który uczyniłby z ich wypowiedzi coś wartościowego.
Tylko 20% czasu poświęcam na analizę tematów, które omawiam. Reszta czasu, to jest 80%, traciłem na szukanie w głowie i w Internecie jakiegoś przykładu, takiej odporności na wpływ jakichkolwiek, nawet ekstremalnych warunków zewnętrznych.
Jestem uparty w swoich poszukiwaniach i dlatego moje wysiłki zostały wynagrodzone.
Na załączonej ilustracji przykład odporności na warunki zewnętrzne porównywalny z odpornością karola123, FGB, Barbie, itd., na wiedzę o prądzie elektrycznym.
Inne tematy w dziale Technologie