HareM HareM
1328
BLOG

Niemcy podyktują skład Polski na mecz z Anglią?

HareM HareM Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 82

Niemcy z Monachium i Berlina, konkretnie.

UEFA i FIFA to są organizacje, które słyną przede wszystkim z tego, że są przesiąknięte, żeby tego nie nazywać po imieniu, bo mi ktoś jeszcze proces wytoczy, duchem nieszczególnego przywiązania do elementarnych zasad.

Nie inaczej jest, jak się okazuje, w przypadku, gdy chodzi o eliminacje najważniejszej obecnie, jak można było do tej pory sądzić, rywalizacji zespołów piłkarskich, czyli Mistrzostw Świata w piłce nożnej AD 2022.

Krótko rzecz ujmując. Wychodzi na to, że najważniejsze jest nie to, żeby w finałach zagrały rzeczywiście najlepsze reprezentacje świata, ale to, żeby chroniony był interes najbogatszych zespołów klubowych Europy.

W Anglii szaleje, tak przynajmniej podają odpowiednie służby i organizacje, a rozprzestrzeniają to środki musowego przykazu, nowa mutacja COVID-19. Z tego powodu niektóre kraje, w tym Niemcy i Francja, obejmują 14-dniową kwarantanną każdego obywatela tudzież rezydenta, który stamtąd wraca.

Traf chciał, że polska reprezentacja gra 31 marca eliminacyjny mecz w Londynie. I teraz.

Dwie najważniejsze piłkarskie sitwy zgodziły się na to, by to szefostwa klubów zatrudniających najlepszych piłkarzy decydowały o tym, czy puszczą swoich zawodników na zgrupowania reprezentacji rozgrywających swoje mecze eliminacyjne na Wyspach, czy tez nie puszczą. Taka decyzja nie miała w historii precedensu.

O tym czy Robert Lewandowski zagra na Wembley nie będzie decydował trener reprezentacji Polski Sousa, tylko trener Bayernu Flick. To samo z Piątkiem, tyle, że zamiast Flicka decyzję będzie podejmował trener/zarząd Herthy.

No ludzie! Trzymajcie mnie!

Co polskiego kibica obchodzi jakiś Bayern albo Hertha, jeśli w grę wchodzą interesy reprezentacji Polski? To może obchodzić kibica Bayernu i Herthy. Ale co polskiego kibica obchodzi, co obchodzi kibica Bayernu?

UEFA i FIFA przewracają piłkarski świat do góry nogami. Co tu jest priorytetem w tym sporcie, do jasnej cholery? Jak Bayern taki mocny, to niech przekłada mecz z Lipskiem. Nie da się? Bo co? Bo się w zafajdanej Bundeslidze terminy poprzesuwają? To się poprzesuwają. Co jest ważniejsze? Mistrzostwa Świata czy mistrzostwa Niemiec?

Niemcy przygotowują szeroko zakrojoną akcję, żeby nie pozwolić Lewandowskiemu na wyjazd do Anglii. Logistyka zawsze była u nich na wysokim poziomie. Właśnie podali, że ich zawodnicy grający na Wyspach nie zostaną powołani do reprezentacji na marcowe spotkania. Chcą mieć argument w ”bitwie o Lewandowskiego/Anglię”. W związku z tym mam dwie uwagi. Po pierwsze. Jak chcą, to mogą sobie ich nie powoływać, tak jak mogą również nie powoływać graczy grających w innych krajach Europy, świata oraz tych trenujących obecnie na Księżycu. Nie obchodzi mnie bowiem w jakim składzie będą grać z rywalami i czy w ogóle będą z nimi grać. Mnie obchodzi, żeby z Anglią grał Lewandowski. I Milik (Francuzi pono chcą iść w ślady Niemców). Uwaga druga. Zawodnicy niemieccy grający aktualnie w Wlk Brytanii, wyjąwszy Guendogana, nie nadają się do gry w reprezentacji Niemiec. Werner i Havertz z Chelsea to nie załapaliby się w tej chwili nawet do reprezentowania afrykańskich prowincji z dorzecza Limpopo. Równie dobrze Sousa może złożyć deklarację, że na spotkania reprezentacji Polski z Węgrami i Andorą nie wystawi mnie. I, jak sądzę, dramat i odbiór społeczny będą podobne jak w wypadku tej dwójki.

Najgorsze jest to, że najprawdopodobniej bogate kluby postawią na swoim. FIFA i UEFA stoją tam, gdzie ZOMO, PZPN to, w skali międzynarodowej, każdy ma w zupie, polski rząd, jak się włączy, to też przegra, bo polska piłka to nie polskie skoki. Jedyna szansa w samym Lewandowskim. Że się postawi. Obawiam się jednak, że musiałby postawić sprawę na ostrzu noża. I nie wiadomo jakby się to dla niego skończyło.

Polska reprezentacja w grze o stawkę bez Lewandowskiego? Może lepiej do tej Anglii w ogóle nie jechać? Ciekawe co by na to powiedziała wtedy FIFA? Zdyskwalifikują nas? Niech dyskwalifikują. Przynajmniej będziemy mogli powiedzieć, że nie weszliśmy do finałów przez tendencyjną dyskwalifikację:).


HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport