HareM HareM
497
BLOG

Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu

HareM HareM Sport Obserwuj notkę 5

W zasadzie to na dwóch niedźwiedziach. Ukrainie i Irlandii Północnej, znaczy.

Wylosowaliśmy, jak się wielu wydaje, dość szczęśliwie. Grających słabiej niż dwa-trzy lata temu Niemców, grających na naszym poziomie Ukraińców i, kojarzących nam się z pokonaną przez nas niedawno Irlandią, Irlandczyków z północnej, należącej do Wlk Brytanii, części zielonej wyspy.

Polska reprezentacja jest na fali. Dość pewnie, choć nie bez oporów ze strony rywali i nie bez łutu szczęścia, przeszliśmy eliminacje. Wygraliśmy dwie ostatnie, towarzyskie już, potyczki z rywalami z całkiem wysokiej, patrząc obiektywnie, półki. Wszyscy wokół zwracają uwagę również na doskonałą, jak się słyszy, atmosferę w zespole oraz na bardzo szczęśliwą rękę i decyzje personalne selekcjonera w ogóle i podczas poszczególnych spotkań. Atmosfera jest doskonała nie tylko w samej drużynie, ale także wokół całej reprezentacji. Sprzyjają jej zarówno media jak i, a to chyba wyjątkowo ważne, ogromna część kibiców i tzw. opinii publicznej. Co jest zresztą normalne bo każdy taki sukces ma wielu ojców, a już sympatyków to całkiem. Summa summarum nic tylko uznać, że wyszliśmy już z grupy i przebierać w potencjalnych rywalach w fazie pucharowej.

Strasznie bym przed tym przestrzegał, szczerze pisząc. Niemcy rzeczywiście grają gorzej niż półtora roku temu. Ale grając z tymi słabszymi niż wcześniej Niemcami w eliminacjach mieliśmy, i to dwukrotnie, bardzo dużo szczęścia. Zajęliśmy faktycznie i wyraźnie drugie miejsce w grupie (mogliśmy nawet ją wygrać), ale wyrównującą bramkę ze Szkocją strzeliliśmy w ostatniej sekundzie spotkania w dość kuriozalnych okolicznościach, a w ostatnich minutach decydującego o awansie do finałów spotkania z Irlandią, grając (i to u siebie) z przewaga jednego zawodnika, broniliśmy naszego pola karnego niczym ekipa księdza Kordeckiego pod Częstochową, nie wychodząc poza mury własnego pola karnego. Dodajmy do tego jeszcze jedną drobna rzecz, że Irlandia i Szkocja to wyjątkowi piłkarscy drwale, którym daleko do europejskich futbolowych wzorców i których każda, w miarę klasowa, drużyna rozklepuje jak, powiedzmy, Barcelona Granadę. Tak strzeliłem z tą Granadą ale, jakby co, to mam w odwodzie jeszcze Bayern:).

W ostatnich spotkaniach towarzyskich z kolei wykazaliśmy się niewątpliwie dużą skutecznością ale, szczególnie w spotkaniu z Czechami, głównie biegaliśmy od rywala do rywala patrząc jak ci rozgrywają piłkę. Nie mówiąc już o tym, ze mieliśmy w obu tych meczach  mnóstwo szczęścia, a Czesi grali z nami w tego dziada praktycznie w składzie rezerwowym.

Dlatego ja bym był z tym hurraoptymizmem a’la red. Włodarczyk dość wstrzemięźliwy. Są tacy, którzy mówią, że nie wyjść z tej grupy i nie awansować do 1/8 finału nie sposób. To ja im radzę. Obyście się w czerwcu nie musieli boleśnie przekonywać, że jednak „Polak potrafi”.

Mogliśmy wylosować naprawdę dużo gorzej, fakt. Na los w żadnym razie nie możemy w tym wypadku narzekać. Jeśli chcemy coś w tej europejskiej piłce znaczyć, to wyjście z grupy jest do tego warunkiem koniecznym. Drugi fakt. Pytanie czy będzie nas na to stać. Czy nasza reprezentacja nie okaże się kolejnym, nadmuchanym do nieprzytomności balonem, który w decydującym momencie pęknie niczym …. No.

Miejmy nadzieję, że nie. Fajnie by jednak było zobaczyć Polaków walczących w meczu reprezentacji trochę później niż 21 czerwca. Że o ćwierćfinale nie wspomnę:). Żeby jednak tak się stało, to do spotkań z Ukrainą i Północną Irlandią trzeba przystąpić z ogromną dozą pokory. Z drugiej strony ta pokora powinna być cokolwiek naturalna. W kontekście ostatnich meczów z obiema tymi reprezentacjami na przykład. O Arturze Borucu  i jego wyczynie w spotkaniu z Brytolami z Irlandii to już, żeby nie psuć atmosfery, wspominał nie będę.

Tak więc cieszmy się z wyniku losowania, bo jest z czego. Ale szykujmy się na czerwcowe mecze jakbyśmy mieli trzy razy zagrać z Niemcami. Albo nie. Jakby trzy razy z Belgami. Są w tej chwili chyba lepsi od Niemców.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Sport