Odpowiedź na tytułową zagwozdkę oczywiście zależy. Zależy głównie od tego co pytający rozumie pod enigmatycznym pojęciem „lepiej”.
Ja, na ten przykład (a w końcu to ja postawiłem to pytanie), miałem na myśli to czy wśród składów grup losowanych od A do H jest jakiś taki zestaw rywali, żeby wyglądał równie dobrze jakościowo jak skład grupy F, a jednocześnie można by z nim było, patrząc z pozycji Legii, coś ugrać.
Gdybym miał z kolei odpowiedzieć na to pytanie, to uważam, że chyba nie. Dlaczego, ktoś może zapytać. Znów odpowiadam. Bo ponieważ w składzie naszej grupy, tak jak w zupie wielowarzywnej, jest wszystko.
Jest Real, który wygra z nami dwukrotnie wysoko, pokazując przy tym klasę, ale jednocześnie nie przejedzie po nas jak bezlitosny walec w stylu Bayernu Monachium, który uwielbia to robić ze znacznie słabszymi od siebie zespołami z zagranicy.
Jest Dortmund, który też wygra z nami wysoko, ale będzie przy tym grał tak jak to robi cały czas za Tuchela i jak się podoba kibicom, szczególnie tym spragnionym wielkiej piłki: pięknie i z rozmachem. Pozwoli to przełknąć nam te porażki dużo łatwiej niż w wypadku, na przykład, dużo bardziej topornych i siłowych Atletico Madryt czy Beyeru Leverkusen.
No i wreszcie jest Sporting Lizbona. Sporting Lizbona, z którym łatwiej będzie uzyskać jakiś przyzwoity wynik niż z, przykładowo, innymi zespołami trzeciego koszyka typu PSV, Hotspur czy inne Gladbach.
Wylosowaliśmy, zakładając że i tak nie mamy szans na wyjście z grupy, optymalnie. Będzie czym nacieszyć oczy bez specjalnej utraty honoru i będzie można też pokazać jednak, że Polacy nie gęsi i swój pazur mają.
Kilka dni temu byłem w podłym nastroju i wydawało mi się, że może być tylko tragicznie. Ale dziś pomyślałem, że można na ten awans popatrzeć przecież z innej strony. Szczególnie po takim losowaniu. Los potraktował nas przyzwoicie.
Teraz tylko się modlić, żeby ktoś w Legii kupił w końcu paru sensownych zawodników, bo z tą zbieraniną z meczu z amatorami z Irlandii to możemy jechać nie tylko do Madrytu, ale również do Lizbony, tylko w jednym celu. Zabytki zwiedzać.
Inne tematy w dziale Sport