Lektura "Gazety" o piątej rano bardzo źle wpływa na człowieka. Walenie z rozpaczy głową w biurko po przeczytaniu kolejnych bredni spowodować może problemy z koncentracją i w rezultacie fatalne wyniki pracy. Demokracja jest zagrożona bo okazuje się że wojewoda wg nowej ustawy o zgromadzeniach nie musi automatycznie wydać zgody na każdą demonstrację, tylko ma prawo jeszcze ocenić czy demonstracja nie zagraża powadze miejsca pamięci. Tytuł też jest fajny:GW ujawnia: Ustawa pozwoli na cenzurę zgromadzeń ("ujawnia" - no cholera, to spodziewamy się jakiś epokowych odkryć i ciekawostek)
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4189392.html
To ciekawe, bo o ile się nie mylę niedawno pewna gazeta grzmiała że w Polsce mogą dowolnie po ulicach hasać sobie faszyści. Nawet pojawiły się zwroty "burmistrz który zgodził się na demonstrację"
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,2825636.html
O innych manifestacjach ONR o których piała GW jako dowód szalejącego faszyzmu nie będą wspominal. Zresztą moja ocena tych demonstracji jest jednoznaczna (jaka nie muszę wyjaśniać) - przykro mi jednak kiedy służy to do walki politycznej (z tego co zauważyłem można doczytać się czegoś takiego - szalejący faszyści vs pokojowo nastawiona skrajna lewica - dla mnie to samo bagno - dla innych już nie). Tak więc obecnie będzie można zakazać np wygłupów prawdziwych faszystów pod obozem w Aushwitz albo innego rodzaju skandalicznych widowisk.
Ale nie dla pani dziennikarz GW która już wie - ten przepis slużyć będzie "cenzurze" zgromadzeń. Od jutra wszyscy urzędnicy naszego nietolerancyjnego kraju zrobią sobie listy miejsc pamięci i z lubością pozkazują tam demonstracji feministek, gejów, obrońcow praw jednojajowych świnek morskich i sam Bóg wie kogo jeszcze. Nie ma wątpliwości że przepis ten zostanie użyty w celu faszyzacji i nacjonalizacji naszego biednego państwa. Aż dziw że nie slyszę jeszcze z Brukseli - eurodeputowanego Geremka o tym jak to zagrożona jest demokracja.
I jeszcze odniosę się może do bredni dr. Bodnara: Władze dostaną groźny instrument, za pomocą którego będą mogły ograniczać wolność zgromadzeń - ocenia dr Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Projekt jest sprzeczny z niedawnym wyrokiem Trybunału w Strasburgu dotyczącym Parady Równości w Warszawie.
Drogi panie doktorze! Bredzisz pan! Projekt nie jest sprzeczny. Nikt nie planuje wprowadzenia "zakazu" manifestacji, a jedynie ogranicza ich dowolność jeśli chodzi o wybór miejsca. Do tej pory takiego instrumentu nie było - co powodowało że dowolna skrajna organizacja mogła żądać paradowania w dowolnym miejscu - co wydaje się że na logikę nie ma żadnego związku z "wolnością zgromadzeń". Wolność zgromadzeń a "dowolność zgromadzeń" to są dwie zupełnie inne sprawy.
A dziennikarzom GW - ktorzy starają się nam wmówić te baranizmy sugeruję zgłosić sie do lokalnego koła ONR i razem zorganizować paradę antysemicką pod bramami Aushwitz.
Mój komentarz do głupoty którą nam zaserwowano: Boże mój Boże...
Lewacy uważają mnie za faszystę, "prawdziwi prawicowcy" za przebranego lewaka. Na stronie e-upr nazwano mnie kiedyś "neojakobinem" - i chyba było w tym trochę racji. "Nie ma wolności dla wrogów wolności". Najbardziej obrzydza mnie hipokryzja, włazidupstwo i oszołomizm. A oszłomów nie brakuje na żadnej stronie, od prawicy po lewicę. Jakby ktoś nie wiedział to jestem współautorem portalu o Bliskiem Wschodzie, islamie, zderzeniu cywilizacji oraz zagrożeniach które płyną z działalności europejskiej lewicy www.europa21.pl. Jak chcesz do mnie napisać - marcus@europa21.pl Motto: Nie okazujcie litości, bo sami jej nie otrzymacie. Tym osobnikom zakazuje się wstępu na bloga: emisariusz IV RP matrioszka25 Polish citizenshi & passport
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka