Marcus Crassus Marcus Crassus
20
BLOG

Sakiewicz wraca na wojnę z Rydzykiem

Marcus Crassus Marcus Crassus Polityka Obserwuj notkę 0

Przed wyborami Gazeta Polska często opisywała dość podejrzane towarzystwo ojca Rydzyka. Po aferze z Wielgusem, kiedy to Sakiewicz bez ogródek powrócił  na wojenną ścieżkę z toruńskim magnatem dziś możemy przeczytać nowe ciekawostki dotyczące sprawy słynnego przekrętu z pieniędzmi na ratowanie stoczni. Pamietajmy że chodzi tutaj między innymi o historię związaną z niewyjaśnioną śmiercią przewodniczącego komitetu ratowania stoczni, kapitana Żeglugi Wielkiej Bolesława Hutyry. A historia to mocna, bo facet domagał się wprost od zbieracjących pieniądze wyjasnienia co się z nimi stało - dziennikarze GP dotarli to jego listów

 Gazeta Polska, o której wartości merytorycznej raz mam dobre zdanie a raz nie,  to jednak naprawdę najbardziej demokratyczna gazeta w Polsce - trudno mi sobie wyobrazić inny tytuł gdzie obok siebie wiszą artykuły Stanisława Michalkiewicza, częstego gościa RM tematy tak bezpośrednio atakujące rozgłośnię.

Wciąż nie wiem do końca  - czy sie pomyliłem się z wczorajszą tezą, iż redaktor Sakiewicz mógł wiedzieć co sie dzieje i PiS wcale nie przepuści Rydzykowi. Może jednak rację mają racjonaliści, że odleciałem wtedy na daleka orbitę. Z tego co udało mi sie dowiedzieć wczoraj miała miejsce jakaś mała zawierucha w redakcji GP i chyba zmieniono niektóre tematy. Nie wiem zresztą dokładnie o co chodziło bo nie miałem czasu zainteresować się tym bliżej.

Jednak nazwiska autorów tego artykułu (Przemysław Harczuk i Piotr Łuczuk) kojarzę z poprzednich numerów i o ile się nie mylę pan Harczuk całkiem pozytywnie ostatnio pisał o szansach na POPiS...

A tak off topic - Sakiewiczowi przychodzi też z pomocą dzisiejsza Rzepa - która publikuje miażdzący dla PiS sondaż - Polacy mają dość układow Kaczyńskich z "Radyjem" http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070710/kraj/kraj_a_1.html

73% jest stanowczo za zakończeniem tego przedziwnego sojuszu. Problem w tym, że dla PiS liczy sie tych kilkanaście procent, które jest innego zdania.

Czy wyznawcy Ojca Rydzyka w sytuacji konfliktu mogą odwrócić się od swojego pryncypała? Jako chyba jeden z nielicznych uważam, iż potęga Rydzyka jest w dużej mierze przerysowana. Gdyby premier miał dobre "taśmy" na "przewielebnego" - sądzę zę mógłby pokusić się o próbę bezposredniego przejęcia jego elektoratu. W takim przypadku zawsze przychodzi mi na myśl między faraonem a kapłanami z "Faraona".

Sukces pierwszego uderzenia, w przypadku kiedy Rydzykowi nie udałoby się zrobić nic podobnego do zaćmienia słońca - mógłby zakończyć się dla PiS utratą jedynie części radiomaryjnego elektoratu.

 Ale przyznam - taka rozgrywka - ktorej podstawą jest osiągnięcie słusznego celu a nie wyrachowana gra o każdy głos raczej nie jest w stylu Jarosława.

Lewacy uważają mnie za faszystę, "prawdziwi prawicowcy" za przebranego lewaka. Na stronie e-upr nazwano mnie kiedyś "neojakobinem" - i chyba było w tym trochę racji. "Nie ma wolności dla wrogów wolności". Najbardziej obrzydza mnie hipokryzja, włazidupstwo i oszołomizm. A oszłomów nie brakuje na żadnej stronie, od prawicy po lewicę. Jakby ktoś nie wiedział to jestem współautorem portalu o Bliskiem Wschodzie, islamie, zderzeniu cywilizacji oraz zagrożeniach które płyną z działalności europejskiej lewicy www.europa21.pl. Jak chcesz do mnie napisać - marcus@europa21.pl Motto: Nie okazujcie litości, bo sami jej nie otrzymacie. Tym osobnikom zakazuje się wstępu na bloga: emisariusz IV RP matrioszka25 Polish citizenshi & passport

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka