Wchodzę na portal gazeta.pl. A nóż może jakaś fajna burza zbliza sie jak wczoraj nad Warszawę - myśle sobie - to przygotuję się przed wyjściem i wezmę profesjonalny aparat coby nie stracić widowiska. Wszedłem i nie zdzierżyłem. A wytrzymam wiele. Nawet bardzo wiele. Ale tego nie zdzierżyłem...
Aha! Jak ktos nie zna odpowiedzi na pytanie z tytułu to zdradzę rąbka tajemnicy:
And all GW ain't shit
Only good for cooking, cleaning
and...
Oto bowim co widzę. Ziobrę i jakieś info że ten kraj jest megaporąbany. O Ziobrze słyszałem wczoraj, więc to nie żadne nowości. Tylko potwierdzenie. Ale o tym że kraj jest megaporąbany muszę przeczytać - myśle sobie.
http://www.gazetawyborcza.pl/1,82949,4397284.html

No i klikam jak człowiek a tam oczom moim ukazuje się "nawijka". Gazetowa nawijka. Nawijka to takie słowo, którego używasz jak chcesz być cool. Ale dziś bycie cool stało się passe. Dziś na topie jest "jazzy". A przynajmniej jak ostatnim razem wiedziałem co sie dzieje. Dziś się mogło zmienić - za co ewentualnie przepraszam.
O tym jak obrzydliwie jest w Polsce uraczyły nas ostatnie wszelkie autorytety. Wołek. Kutz. Pacewicz we własnej osobie. Raczy nas co jakiś czas Wojtuś Orliński, czołowy humanista GW. Ostatnio przebił wszystkich nowy intelektualny tuz z Czerskiej, pan Żuradzki (okazuje sie że to nie pierwsze objawienie się Żuradzkiego - mówię o słynnym artykule o patriotyzmie - w GW bo objawiał się on tam jakiś czas temu często - choć w zupełnie innej działce).
Tym razem do autorytetów dołączył Rasfufu. Będę jazzy więc zapytam się jak na zioma przystało "who's the fucking Rasfufu". Rasfufu wita sie obyczajnie - bo "zapodaje siema" słówkiem "ello" (pozdrowienie "elo" piszemy poprawnie przez 1 "l" ale nie bede sie wglebial).
Rasfufu to pewnie głos młodego pokolenia. Jest taki wporzo. Ello. Ziomy. Pokolenie '80. Jeżdzi na "dżampy" i na bibki. Dalej możemy jeszcze zasmakować całkiem pokaźną dawkę języka który nazwałbym... Nie wiem zresztą jak go nazwać. Słowo honoru że nie potrafię. Takiego "shitu" - jak to nazwę naśladując nowy styl GW - dawno nie czytałem.
Ogólnie rasfufu bredzi coś od rzeczy o wszystkim i o niczym ale na koniec daje mocny akcent.
Ten kraj jest tak porąbany, że nikt tutaj wam z Anglii czy Irlandii nie wróci, a jak już, to stwierdzi, że się pomylił i pojedzie z powrotem. A wy nic nie umiecie z tym zrobić. Poza pieprzeniem o patriotyzmie i wieczną walką o władzę. Jestem patriotą i wolę mieszkać w Anglii. Niech wam zostaną same Zyzie, Bole i chrupiące fukę dresomuły, które nie wyjadą, bo nie umią i się boją, z nimi sobie budujcie waszą IV RP. IV Rumunię Północy.
Tym pięknym ciosem w IV RP - stolicę zła wszechświata rasfufu awansował do grona autorytetów naszych czasów. Proponuję nie zmarnować talentu rasfuru. Może mały wywiad u pana Żakowskiego? Może etat jako trendsettera w GW. Może stworzyć dla dzielnego rasfufu jakiś osobny dział - dla lepszego kontaktu najbardziej światłej gazety III, IV i X RP z młodzieżą i pokoleniem lat '80 tych?
A wiecie co ja sobie pomyślałem. Patrząc znów na stronę główną. Że chyba rozumiem przesłanie. Parę tygodni temu stało sie coś niesamowitego. Andrzej Lepper stał sie obrońcą demokracji. Kaczmarek wypełnił pokoje "prawdziwych wykształciuchów" nową nadzieją. Jeszcze niedawno oprawca kaczystowskiego reżimu. Dziś wybawiciel. Dziś ten, który z Boża, a raczej z prawdziwie demokratyczną pomocą zada cios skrajnie prawicowym okupantom naszego kraju. Ależ się naczytałem co powinien zrobić Tusk. Ależ mnie doskonale pouczył pan Beylin na łamach tego samego organu prasowego, że jeśli PO spróbuje wejść w inny układ niż z LiD to pokaże jasno że do demokracji niedorosła.
Już wtedy pomyślałem sobie o szachach. Kaczory głupie nie są. Więc tak łatwo podpuścić by sie nie dały. Jeśli to gra - to szachy. A jeśli szachy - to dobry gracz przewiduje ruchy przeciwnika na kilka posunięć wcześniej. No i okazało się że przeciwnik był prosty jak drut.
Na hasło "To Ziobro" cały tłum zawył "Jędruś, my ran Twoich niegodni całować"... Z całej tej gromadki, która zupełnie straciła nagle jakąkolwiek zdolność racjonalnej i chłodnej oceny sytuacji jako tako odróżniał się Borowski - który dostatecznie wcześnie (Borowski znany jest zresztą z zamiłowania do gier logicznych - szachów też) zaczął coś pod nosem bąkać iż tak właściwie, to czy Endrju mówi prawdę nie jest ważne. Bo chodzi o ogólną degrengoladę. Szczwany lis z ciebie - pomysłalem.
I teraz coraz więcej wskazuje na to iż to jednak PiS jest zwyciezcą - także - a moze głównie - moralnym całej tej batalii.
O Kaczmarku wychodza coraz gorsze rzeczy. Biegli wskazują że Ziobro nie kłamał. Kaczmarek jak sie okazało nie przywiózł żadnych sensacji. Największa aferą którą PiS miał przygotować na PO to jakiś bzdet o biciu żony - który jak sie okazało odnosił się chyba do Samoobrony.
Przypominam sobie już kilka razy na łamach GW radosne okrzyki. "PiS się skończył". "To koniec IV RP". Gazetowi publicyści powinni częściej Twaina czytać mam wrażenie....
I kiedy po raz kolejny najwidoczniej okazuje się że to jedna wielka lipa. Że szarża wykonana przez felmarszałka Kaczmarka prawdopodobnie zakończy się rzezią - Gazeta rzuca z odsieczą Rasfufu.
Patrzcie. Może i Kaczmarek bredził głupoty. Może i nie ma żadnych afer oprócz Targalskiego w Polskim Radiu, który ustawicznie "postponuje" pracowników oraz jakiejś byłej narzeczonej Ziobry w TVP która cenzuruje biednego Kutza. Może i znów się nie udało. Ale spójrzcie.
I tak IV RP jest do bani. Taki jest głos młodych. Taki jest głos rasfufu. Rasfufu - klasyka młodego pokolenia. Pokolenia lat 80 tych. Żadnego tam Bosaka albo innego kolesia w garniturze. Zwykłego, "zapodającego językiem ulicy" rasfufu.
Cokolwiek zrobicie - wy Ziobry, wy zdrajcy Tuski, wy spisiaczone Rokity - rasfufu jest z nami. Nie macie szans - bo przemówiło młode pokolenie...
O żesz w mordę.... Gdybym to chciał skomentować bardziej "naturalistycznym" językiem to bym powiedział: O k... ja p...
Bo język który nam "zapodała" GW wygląda równie komicznie jak rapujący Pacewicz. W duecie z Wołkiem. Albo DJ Bronisław za konsoletą. Kiedy go czytałem oczy wyłaziły mi za uszy. Bo jest nienaturalny. Wysilony. Jeśli już ktoś używa slangu - co zazwyczaj robi się w mowie potocznej a nie w listach do gazety - to robi to z całym dobrodziejstem inwentarza - czyli z tymi wszystkimi przekleństwami i świńskimi wyrazami które słyszymy pod monopolowym i nie tylko. GW próbująca w ten sposób pokazać co myśli pokolenie '75-85 przypomina chyba najbardziej realizm "Złotopolskich". A przynajmniej poziom.
I tak oto GW zaprezentowała statecznym wykształciuchom kojący serce głos młodego pokolenia. Spoko. Nie bójta sie. Może i Ziobro mówi jednak prawdę - ale rasfufu jest już z nami.
A jak ktoś chce poznać odpowiedz na pytanie z tytułu bo jeszcze nie zna - niech obejrzy 8 milę :)
Lewacy uważają mnie za faszystę, "prawdziwi prawicowcy" za przebranego lewaka. Na stronie e-upr nazwano mnie kiedyś "neojakobinem" - i chyba było w tym trochę racji. "Nie ma wolności dla wrogów wolności". Najbardziej obrzydza mnie hipokryzja, włazidupstwo i oszołomizm. A oszłomów nie brakuje na żadnej stronie, od prawicy po lewicę. Jakby ktoś nie wiedział to jestem współautorem portalu o Bliskiem Wschodzie, islamie, zderzeniu cywilizacji oraz zagrożeniach które płyną z działalności europejskiej lewicy www.europa21.pl. Jak chcesz do mnie napisać - marcus@europa21.pl Motto: Nie okazujcie litości, bo sami jej nie otrzymacie. Tym osobnikom zakazuje się wstępu na bloga: emisariusz IV RP matrioszka25 Polish citizenshi & passport
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka