marek.w marek.w
3133
BLOG

Europa czyli stado owiec strzeżone przez wilczarzy

marek.w marek.w UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 119

"Betryzacja" wywodzi się z powieści SF Lema - "Powrót z gwiazd" i oznacza  przymusową blokadę ludzkiej agresji  drogą biochemiczną. W naszym Realu również obserwujemy stopniową betryzację wielkiego zbiorowiska ludzi zamieszkujących Europę, tylko przy pomocy działań socjotechnicznych. Problem jest bardzo szeroki, będący częścią  ogólnej rewolucyjnej zmiany Cywilizacji Naukowo-technicznej w krajach Zachodu, tutaj tylko wyjaśnię, że bez radykalnego obniżenia agresji wobec Obcych nie można skutecznie budować nowoczesnego społeczeństwa. Dotyczy to zarówno akceptacji licznych przybyszów z zagranicy jak i pokojowego współistnienia państw Liberalnej Demokracji. Oczywiście nie oznacza to wszystkich przybyszy ani też każdego państwa na świecie.

W efekcie tego procesu ludność Europy stała się tak pacyfistyczna, jak wcześniej była tylko w Imperium Rzymskim, gdy zawodowe legiony pilnowały spokoju granic. Ma to jednak swoje następstwa, gdyż czyni ją faktycznie bezbronną wobec obcej agresji na podobieństwo stada owiec.  Dlatego do ochrony bezpieczeństwa zbetryzowanego społeczeństwa w nadal groźnym świecie potrzebne są psy pasterskie, a raczej wilczarze, potrafiące pokonać każdego przeciwnika.

Jedna z charakterystycznych, a mało widocznych cech współczesnego społeczeństwa jest jego zdolność budowania skutecznych narzędzi do rozwiązywania WSZELKICH stojących przed nim zadań. Np. nowoczesna medycyna, nauka czy edukacja dla podwyższania społecznej wydajności, zaś organizacja pracy i produkcji dla sprawniejszej gospodarki są oczywistymi przykładami, jednak te same procedury mają zastosowanie w przypadku wojska i ogólnie systemu bezpieczeństwa (czyli "wilczarzy"). Najlepszym przykładem tej skuteczności jest Izrael,  zanurzony we wrogim morzu Islamu, a dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych rozwiązań coraz bardziej dominujący nad nimi. Oczywiście trudno jego społeczeństwo nazwać pokojowym i bezbronnym :-)

Wracając do Europy oglądamy tu od kilku dekad ciekawe zjawisko - przy coraz większej betryzacji społeczeństw, czyniących ich miękkimi, wręcz rozlazłymi  gwałtownie spada zagrożenie atakami terrorystycznymi.  Ogólnie organizacje terrorystyczne możemy podzielić na 3 grupy :  jedną byli komunistyczni fanatycy wspierani przez KGB, jak Czerwone Brygady czy Action Direct. Ich działalność skończyła się z chwilą rozpadu Sojuza i ostatecznego krachu komunistycznej utopii. Następną nacjonalistyczni bojownicy o niepodległość swojego kraju, jak ETA czy IRA. Rozwój demokracji i umiejętności  współżycia pokojowego  też chyba na zawsze rozwiązał problem z tymi bardzo groźnymi ugrupowaniami. Ostatnią to fanatyczni bojownicy Islamu, którzy w ostatnich latach zdominowali pozostałe grupy, a ściślej całkowicie zastąpili.  

Jeszcze kilka lat temu na ulicach Europy wysadzali się samobójcy a komanda dżihadystów polowały na dziennikarzy, policjantów, Żydów czy zwykłych ludzi. Gdy dość raptownie ilość zamachów się zmniejszyła, wytłumaczeniem był masowy wyjazd terrorystów z Europy na Bliski Wschód, gdzie rozwijało się państwo ISIS. Jednak po pokonaniu tego szalonego i zbrodniczego tworu część ocalałych Bojowników Allaha wróciła do Europy i należało się spodziewać gwałtownego wzrostu terroru. Tymczasem zapadła zaskakująca cisza...to znaczy, dochodzi nadal do pojedynczych zamachów, jednak dokonują ich indywidualnie jacyś Muzułmanie, którym całkiem odbił dekiel i z okrzykiem Allach Akbar rzucają się z nożami na przechodniów. Przy tym są to takie niedojdy, że nawet broni palnej nie potrafią zorganizować :-).  Gdzie więc podziały się prawdziwe grupy terrorystyczne ?

W czasie Trzeciej "Zimnej" Wojny Zachód toczył przez dekady twardą rywalizację z Sowieckim Imperium, przy czym prawdziwą wojnę toczyły Służby, w tym wywiady, które musiały cały czas modernizować procedury i technologie w zaciekłym pojedynku z groźnym i skutecznym wrogiem. Gdy Imperium przegrało, waga wywiadów znacznie spadła,  jednak pojawienie się nowego wroga w postaci fanatycznego Islamu znów zmusiło Służby do wysiłku.  Oczywiście trzeba było zreformować ekipę, zmienić technikę no i nauczyć walki z obcym wrogiem, ale technologie pozostały takie same. Wystarczyło zastosować osiągnięcia rewolucji informatycznej z powszechną inwigilacją ulic, obróbką wielkich zbiorów danych i lepszą koordynacją zadań.

Naprzeciw siebie mieli zbiorowisko amatorów, groźnych i mało znanych, ale po krótkim okresie zaskoczenia bezradnych wobec wyrafinowanych technik zbierania informacji. Na szczęście zachodnie Służby miały kontakt z doskonale wyszkolonymi w tej walce Służbami Izraela i mogły się uczyć na bieżąco.  W efekcie Al-kaida i inne terrorystyczne organizacje zostały po cichu rozbite i zmuszone do głębokiej konspiracji, mimo zasilenia przez rzesze migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Na nieszczęście dla nich wpływ Oszalałego Lewactwa, walczącego o prawa biednych uchodźców NASZYM kosztem nie sięga do "lustrzanego świata" wywiadów i terrorystów.

Przy ogłuszającej ciszy mediów, również społecznych możemy tylko domyślać się głębinowej, mrocznej walki bez zasad, zaś jej wyniki wnioskować z Realu. Czasem ukazują się ogólnikowe raporty Służb o rozbiciu jakichś grup, jednak jeśli nawet odbywają się procesy, to są skutecznie wyciszane. Można wnioskować, że za cichym przyzwoleniem Władz  islamskim terrorystom przyznano status stada dzikich wilków do odłowienia i to dowolnymi metodami  a im większa zasłona ciszy panuje nad tą sprawą, tym lepiej. Oczywiście można się dziwić, gdzie podziały się humanizm i ideały demokratyczne, będące podstawami współczesnych społeczeństw, jednak duch skuteczności i pragmatyzmu też sobie nie poszedł w dal. Skoro jest zadanie do wykonania i to bardzo ważne, należy je wykonać tak skutecznie, jak tylko można, a nikt ich od tej odpowiedzialności za swoje owieczki nie zwolnił.  To ONE i ich bezpieczeństwo są najwyższą wartością !

Ten tekst dedykuję tym wszystkim krótkowidzom, którzy wypisują o Geiropie, głupiej i bezbronnej ofierze różnych cynicznych drapieżców. Tymczasem w razie potrzeby nagle ze stada owieczek wychodzą wielkie psy z dłuuugimi kłami...



marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka