marek.w marek.w
676
BLOG

Strategia Joanny Kluzik-Rostkowskiej

marek.w marek.w Polityka Obserwuj notkę 9

Jak już napisałem w poprzedniej notce, jestem przekonany, iż JK-R wymusiła na Prezesie swoje głosne odejście, można sie tylko dziwić, ze tak łatwo dał się podejść. Jasne jest też, że odchodząc właśnie teraz, musi mieć przygotowaną strategię dalszych posunięć na czas PO ODEJŚCIU. Postaram sie przeanalizować jej sytuację i przypuszczalne działanie :

 Dość chyba oczywiste  jest, że wariant przyłączenia sie do innej partii jest mało korzystny, po pierwsze nie bardzo jest gdzie; do PO oznaczyłoby właściwie zdradę i zaprzeczenie wielu własnych wypowiedzi, choćby jako szefa kampanii JK, PSL jest mało atrakcyjny, SLD całkiem odpada.

Pozostawanie w " wyniosłej izolacji" wzorem Dorna nie jest żadnym sensownym wyborem politycznym, może być przyjęte w ostateczności, gdyby ją z PIS wyrzucili na siłę, a przecież to ona odeszła.

Pozostaje wiec wariant utworzenia własnego ugrupowania politycznego, starającego się o znalezienie miejsca pomiędzy PO i PIS. Rozpatrzmy więc atuty tego projektu :

-Działacze - do powodzenia akcji niezbędne jest odejście z PIS jeszcze grupy posłów z frakcji "liberałów", jak Poncyliusz oraz "muzealników" z Ołdakowskim na czele, dlatego czekam na dalsze posunięcia tych grup oraz Prezesa. Być może nastąpi seria dalszych prowokacji medialnych, można też chyba liczyć na "Ziobrystów" chętnych do pomocy przy wycięciu konkurencji.

Tak utworzona PIS-liberalna mogłaby liczyć na przyciągnięcie szeregu polityków obecnie zmarginalizowanych, a mających niegdyś sporą popularnośc, klasycznym przykładem jest Jan Rokita. Być może istnieje szansa na przejście do niej nawet ludzi z prawego skrzydła PO.

-Wyborcy - teoretycznie istnieje dośc duży potencjał wyborczy, są to wszyscy ludzie, którzy głosowali na JK w kampanii prezydenckiej, a którzy odeszli , gdy okazało się, że był to dawny Prezes, tylko, ze na prochach... W sumie może być to nawet do 10% elektoratu!

-Struktury - sprawa znacznie trudniejsza, być może będzie można sie oprzeć częściowo na lokalnych strukturach PIS, chcących wyjść z coraz "dziwniejszej" frakcji wielbicieli Prezesa i jego fobii. Czas na to przyjdzie po dość gromko przerżniętych wyborach lokalnych. Dlatego sądzę, że czas odejścia z PIS JK-R wyliczyła w oparciu o ten czynnik. Resztę trzeba będzie budować od nowa, a to nie jest łatwo, może o tym zaświadczyć Palikot...

-Program - dość oczywisty, opierać sie będzie na polityce socjalnej, trosce o grupy społeczeństwa słabo radzące sobie w liberalnym społeczeństwie, a nie chcące uczestniczyć w obyczajowej rewolucji, którą lansuje Lewica.

- Forsa - najsłabsza część planu, bez dużej gotówki żadna akcja polityczna się nie powiedzie, a trzeba będzie dotrwać co najmniej do wyborów , czyli cały rok, tutaj nie mam pojęcia, jak można ten problem rozwiązać.

PODSUMOWANIE

JK-R ma realne możliwości na stworzenie "cywilizowanej" wersji PIS-u, zbierającej całe jego "socjalne" skrzydło, a mało zainteresowane "zbrodnią smoleńską", pozostawiając ją Prezesowi. Jeśli uda sie jej odebrać PIS-owi część struktur i działaczy, może nastąpić efekt "kuli śniegowej" i przeskakiwania do wygrywającego pociagu. Tylko ta forsa....

marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka