marek.w marek.w
2223
BLOG

MY - Zachód

marek.w marek.w Polityka Obserwuj notkę 63
Od czasu zamachu w Paryżu oczywiste było, że w Europie dojdzie do następnego, a wszystkie próby jego powstrzymania nic nie dadzą. Po prostu  zbyt wielki jest potencjał możliwych zamachowców wśród Muzułmanów, zarówno obywateli Europy, jak i "szanownych gości". Równie oczywiste jest, że nastąpi kolejny, być może w Berlinie....
Dlatego  musimy przeanalizować zarówno przyczyny, jak i możliwe sposoby reakcji na obecną sytuację.
 
Najważniejszą sprawą, jaką musimy bezwzględnie zrozumieć jest fakt, iż Zachód, w skład którego wchodzi Europa  znalazł się w stanie wojny z Islamem. Przy czym nie ma  żadnego znaczenia, czy my albo poszczególne frakcje Arabów nie zgadzamy się na to. Aktualnie znajdujemy sie dopiero na początku tego konfliktu, przy czym obie strony sa do niego absolutnie nie przygotowane. Co gorsza, nie znam sposobu, aby ten konflikt powstrzymać, ponieważ jego przyczyną jest żywiołowy rozpad społeczeństw Cywilizacji Islamskiej  pod wpływem gwałtownych zmian dokonujących się na świecie, zmian, które rozpoczęły się właśnie w Europie. 
 
Od 70 lat trwa w Europie absolutnie bezprecedensowa w dotychczasowych dziejach rewolucja, która przyniosła ogromny wzrost dobrobytu praktycznie dla wszystkich warstw społecznych, zlikwidowała wzajemną agresję między jej państwami i radykalnie zmieniła samą mentalność Europejczyków. Na dokładkę efekty tej rewolucji rozchodzą się po całym świecie, wszędzie gwałtownie zmieniając stosunki społeczne i kulturowe.
Oczywiście i w tym procesie daje znać o sobie powszechne  prawo niepożądanych efektów ubocznych. Gwałtowne zmiany społeczne, jak wzrost roli kobiet czy akceptacja mniejszości seksualnych, religijnych czy kulturowych przyniosły zrakowaciałą mutację zwaną pospolicie Lewactwem. Lewactwo potrafiło postępowe zasady liberalizmu czy humanizmu doprowadzić do absurdu, stając sie dla własnych społeczeństw groźniejszym wrogiem od zewnętrznych przeciwników.
W najbliższym tekście postaram się szerzej omówić ten problem.
 
Następnym niepożądanym efektem ubocznym była zmiana jakości wybieranych polityków. Po prostu społeczeństwo "owiec" zupełnie racjonalnie również wybiera "owce" na swoich przywódców, obawiając się ich ambicji i żądzy władzy. W normalnych, spokojnych czasach działa to w miarę sensownie, jednak w wypadku poważnego kryzysu czy zagrożenia z zewnątrz, takie "owce" na dokładkę sparaliżowane przez dominujące w mediach Lewactwo zwyczajnie nie są w stanie  podjąć żadnych ryzykownych czy drastycznych decyzji. W rezultacie miotają się bezradnie, próbując zamaskować pijarem brak kompetencji. Oglądamy więc wezwania do malowania po asfalcie czy oświetlania budynków w kolorach flag, a nawet szczere, rzęsiste łzy :-)
 
Jak zawsze, w wypadku gwałtownych zmian w swoim świecie ludzie reagują albo agresją, albo ucieczką, co właśnie obserwujemy na B.W. Przy czym co roku skala tych reakcji ulega wzmocnieniu - w styczniu i lutym ilość uciekinierów do Europy  wzrosła sześciokrotnie w porównaniu do tych samych miesięcy w zeszłym roku. Musimy więc wreszcie zrozumieć, że Europa znalazła się w obliczu narastającego kryzysu, który tylko wraz z resztą  ZACHODU  może rozwiązać! W końcu wieże WTC stały w Nowym Yorku, a nie Paryżu czy Berlinie...
Zachód rozumiany jako wspólne ugrupowanie znalazł się znów, jak za Zimnej Wojny w sytuacji, gdy musi być zdefiniowany przeciwnik, ustalone przywództwo i zaplanowane jasne działanie dla odparcia zagrożenia. Znów więc Prezydent Ameryki, czyli  Hegemona światowego musi przyjąć na siebie trud przewodzenia Zachodowi, jak za czasów Reagana i oczywiście musi temu trudowi podołać!
Stąd tak ważne są obecne wybory również dla NAS, reszty zachodnich społeczeństw. Na szczęście żałosna karykatura Prezydenta już niedługo odchodzi, a jest nadzieja, że H. Clinton ma wystarczające doświadczenie....
 
 Wbrew pozorom, jakim możemy ulegać czytając o zmaganiach milionowych armii w czasie II w.św, nasza obecna potęga gospodarcza i ogólnie  projekcja siły  są wielokrotnie większe, niż wtedy, tyle, że wykorzystywane zasadniczo w celach pokojowych. Również zupełnie inne sa nastroje społeczne oraz determinacja polityków, choć nie muszę przypominać, jak fatalny był ich poziom w 1938 r. 
Dlatego to nie zasoby czy logistyka są ważne, w dowolnym przypadku w ramach tego nietypowego konfliktu w zupełności wystarczą, tylko powtarzam - jasna definicja problemu, analiza swoich możliwości  oraz zaplanowanie działań.
 
Znów Anglosasi muszą przyjść z pomocą Europie w dobrze pojętym własnym celu ( 9.11.2001 !), głównie w celu zjednoczenia i poprowadzenia Europy dla operacji, których sami europejscy politycy zwyczajnie nie potrafią się podjąć, jak pomoc w oczyszczeniu Libii z  bojowników dżihadu i zbudowaniu tam sieci  obozów dla uciekinierów z B.W, jak o tym pisałem. Co jest zresztą jedynym sensownym rozwiązaniem problemu z falami uchodźców z rozpadających się społeczeństw arabskich....
Natomiast   naprawdę skuteczny sposób na terroryzm pokazał Izrael, który zakończył plagę "żywych bomb" na swoim terenie, likwidując kolejno organizatorów tego procederu. Po pewnym czasie sztabowcy , którzy sami wcale nie rwali się w objęcia hurys w raju, zrozumieli "delikatną aluzję" i zamachy ustały całkowicie.
Również i w przypadku zamachów na Zachodzie podstawową reakcją powinno być bezwzględne polowanie na ich organizatorów, przy czym w skali i zakresie bez porównaniu większym, aż do desantów całych brygad komandosów na ich kryjówki. Oczywiście obecnie brzmi to jak bajki o żelaznym wilku, jednak logistycznie jest całkowicie wykonalne, chodzi wyłącznie o determinację i zrozumienie konieczności tak ostrych reakcji.  
Znów musimy wrócić do czasów, gdy skomlenie Lewactwa nie miało wpływu na strategię Zachodu, gdy prawdziwi politycy poprowadzili Zachód do zwycięstwa mimo milionowych marszów pacyfistów, sterowanych przez KGB.
Bo jedno jest pewne - chcemy tego czy nie,  prawdziwa walka  dopiero się zaczyna i potrwa być może przez całe dekady!
 
A dlaczego MY?  Ano, jakby Narodowcy i inni pożyteczni idioci tęskniący za Putinem nie płakali, Polska i Polacy  są na Zachodzie i nigdzie się z niego nie wybierają.Nasza chata nie jest z kraja, musimy brać udział w tej nowej wojnie podobnie jak reszta Zachodu, zwyczajnie nie mamy wyboru i oby jakiś islamski zamach w Polsce nie przypomniał nam o tym.
 
marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka