marek.w marek.w
860
BLOG

Europa - Unia - Polska

marek.w marek.w UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

 Rozwój ludzkiej cywilizacji najprościej można określić jako stopniowy rozrost poszczególnych społeczeństw od pierwotnych hord myśliwskich poprzez państwa do imperiów. Przez cały czas tego procesu powiększania liczebności oraz komplikacji społeczeństw jedna rzecz nie ulegała zmianie - był nim  nieustanny konflikt zbrojny każdego społeczeństwa z sąsiadami.  W związku z tym, im lepiej dane społeczeństwo było zorganizowane, tym silniejszą i sprawniejszą miało armię, inaczej mówiąc, tym więcej mogło zabić Obcych ( albo wziąć do niewoli ). W rezultacie najważniejszą formą istnienia każdego państwa było  toczenie wojen albo przygotowania do kolejnych, a im wyższy poziom Cywilizacji osiągnięto, tym bardziej niszczycielskie i kosztowne były to wojny.


Każda zaś wojna oznaczała nie tylko niezmierzone cierpienia objętych nią ludzi, ale również ogromne koszty i zniszczenia gospodarki, dlatego stale podejmowano próby aby chociaż ograniczyć ich zasięg i skutki. W Średniowiecznej Europie Kościół ustanowił tzw. Dni Boże, kiedy nie wolno było toczyć walk, np. w drugiej połowie tygodnia od czwartku do niedzieli, jednak dawało to nikłe rezultaty. Właściwie w całej znanej historii Europy podjęto tylko dwie próby radykalnego rozwiązania tego problemu. Od początku było jasne, że tylko połączenie wzajemnie skłóconych państw czy plemion w ramach jednego organizmu państwowego daje szansę na zatrzymanie wzajemnych rzezi. 


Pierwszą próbę podjęli Rzymianie 2 tys. lat temu, jednocząc większość cywilizowanej Europy w ramach jednego wielkiego Imperium Romanum. Cywilni mieszkańcy imperium mogli żyć we względnym pokoju, pozbawieni broni i umiejętności wojskowych, natomiast na straży ich spokoju ( no i oczywiście interesów władzy ) stało zawodowe wojsko, czyli Legiony, które broniły granic przed Barbarzyńcami. Zjednoczenie to osiągnięto po prostu przez wojenny podbój wszystkich terenów Imperium kosztem ogromnego rozlewu krwi, jednak później faktycznie przez kilka wieków ludność raczej nie doświadczała okropności wojen ( nie licząc domowych wywoływanych przez kolejnych uzurpatorów do tronu ). Dzięki temu społeczeństwo Cesarstwa Rzymskiego rządzonego według zasady - dura lex, sed lex, osiągnęło wyżyny spokoju i dobrobytu, jakiego przez wiele wieków potem nikt nie mógł powtórzyć. 

Jednak po 6 wiekach rozkwitu Rzym padł pod ciosami Barbarzyńców, a przede wszystkim własnych blokad w rozwoju społecznym. Jest to jednak inna historia, choć bardzo ciekawa, warta osobnego tekstu....


Okres średniowiecznej Europy po upadku Imperium nazwano Ciemnymi Wiekami, gdy poziom życia ludności nie mówiąc o jej bezpieczeństwie zawalił się radykalnie, jednak ta biedna, krwawa i zacofana Europa miała jeden walor, którego zabrakło Imperium - nieustannie, z wieku na wiek rozwijała technikę, przyswajała sobie nowinki cywilizacyjne z zewnątrz i twórczo je rozwijała, aż wreszcie osiągnęła poziom cywilizacji, który nie śnił się nie tylko dawnym Rzymianom, ale i reszcie świata.

Jednak wraz z coraz szybszym rozwojem społecznym postępował równolegle rozwój sztuki zabijania, co pozwoliło Europejczykom nie tylko podbić większość globu, ale też rozpętywać coraz większe i bardziej krwawe wojny, aż doszło do dwóch Wojen Światowych na niewyobrażalną dotychczas skalę. 


Po zakończeniu II z nich mądrzy ludzie, patrząc na ruiny prawie całego kontynentu zrozumieli, że trzeciej takiej wojny Europa już nie przetrzyma, dlatego trzeba było za wszelką cenę do niej nie dopuścić. Rzymski sposób zjednoczenia Europy był jednak niemożliwy, co udowodniły właśnie zjednoczone przez genialnego Bismarcka Niemcy. Wywołana przez nie wielka wojna światowa w II rundach zakończyła się ich totalną klęską, ponieważ "chociaż były zbyt silne jak na Europę, to za słabe na cały świat". 

Podjęto więc przełomową w dziejach Ludzkości decyzję o stopniowym, pokojowym jednoczeniu dotychczas wrogich państw w jednolity ponadnarodowy organizm polityczny i gospodarczy. Była to pierwsza w historii próba likwidacji wzajemnych wojen, zanegowania tego zasadniczego dotąd w życiu każdego społeczeństwa zjawiska.

Próba ta zakończyła się pełnym sukcesem, a ja osobiście jestem bardzo dumny, ze wśród założycieli Unii był również Polak, Józef Retinger .


Do tego sukcesu przyczyniło się szereg czynników :

Barbarzyńcy stali u bram - Stalin stworzył Czerwone, komunistyczne Imperium i nie ukrywał chęci podboju reszty Europy,  co kontynuowali jego następcy na Kremlu. Taki zewnętrzny nacisk znakomicie wygładza wewnętrzne sprzeczności i nakłania do wzajemnego porozumienia. Zresztą od zwycięstwa Bolszewików dawna Rosja tak na prawdę przestała być częścią, trochę ułomną europejskiej Cywilizacji, ona stanęła PRZY Europie ( zresztą do dziś tak stoi ...),

Ogromną, wręcz nieocenioną pomoc okazały USA, nie tylko materialną, ratując po wojnie Europę przy pomocy Planu Marshalla, ale też wspierając politycznie i broniąc przed bolszewizmem. Właściwie wszyscy amerykańscy Prezydenci niezachwianie, mimo różnic osobistych, dążyli do ścisłego sojuszu ze zjednoczoną Europą i popierali utworzenie Unii Europejskiej. Dopiero obecnie Trump pogorszył znacznie wzajemne stosunki, no ale to osobny temat, zresztą Unia ma wystarczający potencjał, aby radzić sobie już sama, jedyny problem to wykorzystanie tego potencjału.


Być może najważniejszym czynnikiem powodzenia planu jednoczenia Europy było osiągnięcie przez Europę kolejnego znacznie wyższego poziomu ludzkiej Cywilizacji, który nazywam Naukowo-techniczną ( CNT ), który wręcz wymusił radykalną zmianę mentalności społecznej. W warunkach masowego handlu międzynarodowego, wręcz eksplozji turystycznej, coraz szybszej komunikacji stopniowa likwidacja granic, ujednolicanie prawa i przepisów państwowych, ułatwienia w nauce i pracy na terenie całej Europy stały się wręcz koniecznością. Przy okazji coraz większe wzajemne wymieszanie społeczeństw wymusiły niespotykany wzrost wzajemnej tolerancji na Obcego i jego kulturę, już nie mówiąc o wszelkiej wojnie wewnątrz Unii. Znów mieszkańcy Europy, jak za dawnego Imperium Romanum odłożyli  broń, a swoje bezpieczeństwo powierzyli zawodowej Armii. Natomiast w przeciwieństwie do Rzymian, u Europejczyków ogromnie spadł poziom agresji, a krwawe walki i przemoc wolą oglądać tylko w mediach i to inscenizowaną.


Musimy jasno rozumieć, że Unijny Eksperyment jest absolutnie unikalny w dotychczasowych dziejach, toczy się na naszych oczach ze wszystkimi swoimi zaletami i wadami, wręcz zagrożeniami, mozolnie budowany przez kolejne pokolenia,  bez żadnych doświadczeń, które by wskazywały właściwą drogę i najlepszy sposób rozwiązywania kryzysów, a tych przecież nie brakuje. Europejczykom nikt nie może podpowiedzieć, co mają robić, wszystko zależy od nich i ich mądrości ( albo głupoty...)

W taką jednoczącą się w ciężkich bólach Unię trafiła Polska wraz z resztą dotychczas wasalnych wobec Rosyjskiego Bolszewickiego Imperium państw trafiła Polska po jego upadku... 

marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka