marek.w marek.w
1447
BLOG

Tusku Ratuj ! cz. I - analiza sytuacji

marek.w marek.w Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 63

 

Wybory do PE dały dużo informacji do analizy sytuacji politycznej w kraju, dlatego warto wyciągnąć z niej wnioski na poziomie strategicznym. Konkretnie dlaczego KE przegrała z PIS-em i co należy w związku z tym zrobić.


Istnieją 3 zasadnicze przyczyny porażki PE -

1. Błędy taktyczne i promocyjne polityków Koalicji - jednak jest to temat na tyle szeroki, iż wymaga oddzielnego tekstu, dodam tylko, że w mojej ocenie nie był jednak tak istotny, jak dwa pozostałe.

2. Ostatecznie wyklarowała się sytuacja z miejscem Kościoła na arenie politycznej Polski. O ile wcześniej obecna Opozycja, jak PO i SLD starały się o w miarę poprawne stosunki choćby z częścią KK ( tak zwany Kościół Łagiewnicki ) to obecnie na skutek radykalnego przesunięcia się PE na lewo  Opozycja jest traktowana przez prawie cały Kościół jako wróg,  dybiący na jego zasadnicze interesy i dążący do osłabienia wpływu na społeczeństwo. Natomiast  PIS jednoznacznie stał się najcenniejszym sojusznikiem Hierarchii  i cała moc propagandowa KK została oddana do jego dyspozycji. A na Prowincji ma to nadal ogromne znaczenie.

3. Istnieje prosty, wręcz prymitywny sposób wygrania wyborów, którego odpowiedzialni politycy starają się używać w jak najmniejszym stopniu, ponieważ jest wyjątkowo niebezpieczny dla państwa, a jest nim  zwykłe przekupstwo wyborców.  Wystarczy sypnąć pieniędzmi bezpośrednio do ich kieszeni, aby przyciągnąć do siebie wielkie rzesze głosujących, szczególnie tych nie mających większego pojęcia o ekonomii.

PIS, a ściślej Prezes Kaczyński dążąc do pełnej władzy bez wahania posłużył sie tym narzędziem, choć na pewno jest świadomy spowodowanych w ten sposób zagrożeń dla Polski. Niestety, odniósł sukces i jest oczywiste, że użyje tak skutecznej metody w jeszcze większym stopniu w czasie kampanii do Sejmu na zasadzie - Władza ponad wszystko! 


Po pierwsze, odwołano podniesienie wieku emerytalnego, tak jakby Tusk forsując tę reformę osobiście chciał dopiec biednym ludziom. Tymczasem sprawa jest prosta - w miarę procesu starzenia się społeczeństwa coraz więcej emerytów żyje za pieniądze wypracowane przez coraz mniejszą liczbę pracowników,  przez co trzeba dopłacać z budżetu coraz więcej mld zł do ZUS-u. Cofnięcie reformy dało fatalny sygnał dla społeczeństwa ( no i polityków ), iż nie trzeba nic robić, a sprawy jakoś się same ułożą. Oczywiście się nie ułożą i niedługo konieczność podwyższenia wieku stanie się paląca, gdy zacznie się walić przeciążony budżet, tylko wtedy nikt nie będzie miał odwagi to zrobić, pamiętając los PO.


PIS przejmując władzę trafił na doskonały moment, otrzymując w prezencie rozpędzoną gospodarkę ( przez cały okres władzy PO - PSL  Polska była najlepiej rozwijającym sie krajem w Europie ) oraz światowe prosperity, co dało w sumie coraz większy budżet. Miał więc z czego wydawać i oczywiście w pełni skorzystał z okazji. Jednak Budżet = inwestycje + konsumpcja . Stąd w każdym budżecie na świecie trwa rywalizacja między wydatkami bieżącymi a inwestycjami na przyszłość. W tym sensie miarą odpowiedzialności rządzących jest, jaki % budżetu przeznaczają na inwestycje, mimo oczywistych dążeń społecznych, aby otrzymać jak największą część budżetu do własnej dyspozycji. Ponieważ pieniędzy budżetowych nigdy nie starcza, państwo musi się zadłużać. O ile pożyczki na inwestycje nie sa jakimś nieszczęściem ( pod warunkiem, iż są racjonalnie prowadzone ), o tyle na konsumpcję oznaczają zwalanie spłat za obecne konfitury na potomków. Przy okazji przypomnę, że za czasów rządów koalicji PO - PSL Polska stała się największym placem budowy w Europie. 

Dlaczego rozdawnictwo pieniędzy na dotąd niespotykaną skalę jest tak groźne?

Według ekspertów ekonomicznych  gwałtownie wzrastające obciążenie budżetu przy perspektywie jeszcze większych wypłat socjalnych w celu wygrania wyborów na jesieni MUSI doprowadzić do równie silnych napięć w finansach państwa,  w końcu ten scenariusz różne państwa na świecie przechodziły niezliczoną ilość razy z wiadomym efektem, czyli bankructwem, inflacją i następnie mozolnym wychodzeniem z pułapki.  Ostatnio jaskrawym przykładem owoców takiej "pro ludzkiej " polityki była Grecja...

Po drugie okres światowej prosperity, gdy pieniądz jest tani i łatwo go pożyczyć już się kończy. Wszystko wskazuje na to, że zbliża się kolejny światowy ekonomiczny kryzys  wywołany częściowo wojną ekonomiczną Trumpa z Chinami a jego początek można przewidzieć na początek 2020 r. Po prostu w ramach walki amerykańskich decydentów z Trumpem należy się spodziewać, że FED wywoła go właśnie wtedy, ponieważ pogrąży to szanse wyboru obecnego Prezydenta na następną kadencję. Zapowiadają się więc "bardzo ciekawe czasy", gdy rozdęty do granic pęknięcia budżet zderzy sie z Realem światowego kryzysu.

Dlatego myślę sobie czasem, że może to by było sprawiedliwe, gdyby jednak PIS wygrał wybory i wypił do dna uwarzone przez siebie piwo, zamiast jak zwykle ma się ono dostać obecnej Opozycji...


Co równie ważne, taka populistyczna praktyka rozdawania pieniędzy dla kupienia władzy ma fatalne skutki społeczne, co już zresztą wcześniej pokazałem przy emeryturach. Ludzie raz zdobytych konfitur nie chcą oddać niezależnie od okoliczności i czasem dopiero prawdziwa katastrofa, jak w Grecji zmusza ich do otrzeźwienia. Polska od prawie 30 lat doganiała poziom życia i cywilizacji na Zachodzie kosztem wyrzeczeń, które większość społeczeństwa akceptowała. Obecna polityka PIS-u jest zaprzeczeniem tamtej, Dobra Zmiana wprost przekonuje ludzi, że już nie trzeba wyrzeczeń, a i tak "Nam się należy". Oczywiście jest to zwykła bujda, ponieważ mamy nadal ogromną robotę do wykonania i podobny kurs wyprowadzi Polskę znów na końcówkę europejskiego peletonu. Trochę szkoda kraju, ale co zrobić, PIS niechcący przygotował wielki społeczny test na poziom naszej inteligencji, który chyba oblewamy. 

c.d.n



marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka