13 września 1944. Środa
Ta Warszawa wychodzi mi już gardłem. Londyńskie radio podało, jakoby zostałem wpisany na listę przestępców wojennych. Jakiż honor! Akurat za Warszawę, gdzie ja osobiście zasługą najwyższego humanitaryzmu mogę świadczyć się przed Panem Bogiem. Z dziennika SS-Obergruppenführera Ericha von dem Bacha.
√ Niemcy wysadzają w powietrze warszawskie mosty: Poniatowskiego, Średnicowy, Gdański i Kierbedzia.
√ Główny niemiecki nacisk tego dnia koncentruje się ponownie na Górnym Czerniakowie. Oddziały AK zmuszone zostały do opuszczenia Portu Czerniakowskiego i obsadziły parzystą stronę ul. Łazienkowskiej.
√ Po całodobowej walce utracono ostatecznie budynki Szpitala św. Łazarza na Książęcej.
√ Niemcy zdobywają gmach ZUS, gdzie w płomieniach ginie kilkudziesięciu rannych.
√ Kontratak oddziałów AK nie odzyskał wylotu Książęcej na pl. Trzech Krzyży.
√ Ginie dowódca patrolu megafonowego BIP KG AK, kpr. podch. rez. Bernard Wojciech Mencel "Paweł Janowicz".
Oni też mają dość
Niemcy atakują więc Czerniaków artylerią [moździerze, granatniki, "krowy"], lotnictwem i natarciami piechoty. Lotnictwo bombardowało ten teren wielokrotnie, bombardowanie było właściwie bezplanowe, zwłaszcza wtedy, gdy myśliwce sowieckie płoszyły niemieckie "Stukasy". W południe zrzucili Niemcy 9 bomb na kościół przy Łazienkowskiej burząc go.
Po przygotowaniu lotniczym i artyleryjskim wyszło silne natarcie od stacji pomp, wspierane ogniem czołgów od strony Muzeum. Nasze oddziały odparły natarcie.
W tym rejonie grupa kilkunastu Niemców przeszła do pozycji polskich i oddała się w niewolę. Przed ucieczką Niemcy zabili dowodzącego oficera. Na posterunku AK oświadczyli, że mają dość wojny. "Biuletyn Informacyjny", 13 IX.
POMOC DLA FRANCJI
Alianci zamiast przysłać Warszawie
pomoc zwrócili się do generała
Bora o użyczenie im kilku batalionów
do pomocy w walkach o Paryż i Marsylię.
Źródło: Almanach Powstańczy 1944.
