"Teraz dusza moja jest zatrwożona, i cóż powiem? Ojcze, wybaw mnie teraz od tej godziny? Przecież dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, uwielbij imię swoje! Odezwał się więc głos z nieba: I uwielbiłem, i jeszcze uwielbię".
Ewangelia Jana 12,27-28
Kilka spostrzeżeń na temat Ewangelii Jana
[cz.1]
W wersecie 23. rozdziału 12 czytamy o wywyższeniu Pana Jezusa, które Go czekało: "Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy". Mogło ono oczywiście nastąpić dopiero wtedy, gdy przez swoje dzieło odkupienia na krzyżu Pan utoruje drogę do chwały tym, którzy w Niego wierzą.
Właśnie to dzieło Golgoty teraz było przed Nim. Wiedział o tym, co spotka Go w ogrodzie Getsemane - że będzie pojmany i opuszczony. Widział przed sobą krzyż z całym jego okrucieństwem - przede wszystkim jednak z całą potęgą surowego sądu Bożego nad grzechem - i Jego dusza była zatrwożona. Widzimy to w Jego słowach: "Teraz dusza moja jest zatrwożona, i cóż powiem?", a także w Jego prośbie: "Ojcze, wybaw mnie teraz od tej godziny". Z jednej strony posiadał możliwość ratunku ze strony Ojca, z drugiej zaś widział wielu zgubionych ludzi będących łupem szatana, którzy mogli być wyratowani jedynie przez Jego ofiarę - dlatego Jego miłość do nich przezwyciężyła wszelki strach. Dlatego też powiedział: "Przecież dlatego przyszedłem na tę godzinę". Był gotowy przejść dla nas przez największe cierpienia.
Pan myślał też o Bogu, swoim Ojcu, którego imię miało być uwielbione przez Jego śmierć. Niech będzie wysławiony za swoje posłuszeństwo i zupełne oddanie!
[c.d.11.12.2021]
Źródło: Kalendarz Chrześcijański