3 czerwca
Czy można być jeszcze w Polsce patriotą?
Nie chodzi mi o krainę geograficzną, ojczyznę jako miejsce bytu narodu, odziedziczoną po przodkach, lecz o państwo jako strukturę administracyjną, w takiej postaci, w jakiej jest obecnie - z jego ekipą rządzącą, pochodzącą [niestety] z wolnych wyborów.
Z czystym sumieniem twierdzę, że nie można! Nie daje się!
Uważam, że przejawem patriotyzmu powinien być bunt przeciw takiemu sposobowi sprawowania władzy, bunt przeciw wszechogarniającemu nas zalewowi politycznego szamba, przeciw totalnemu złodziejstwu i zdradzie.
Żeby jeszcze coś zostało w tym kraju dla przyszłych pokoleń, należy jak najszybciej pozbawić władzy obecną ekipę, ekipę zdolną do najgorszych łajdactw, tworzącą mafię, syndykaty i kartele [w ZUS, KRUS, NFZ, sektorach energetycznych itp.], rozrastającą się jak szarańcza i jak szarańcza zżerająca wszystko, co obywatele wytworzą. Partie opozycyjne muszą skończyć z naiwną wiarą, że da się zgromadzić wystarczającą liczbę głosów potrzebną do odrzucenia wotum zaufania dla rządu [a może to tylko taka gra pod wyborcę?]. Tego się nie da zrobić w tym sejmie! Wszyscy wiedzą, że tam jest za dużo karierowiczów i złodziei, którzy chcą trwać jak najdłużej. Wobec tego jako obywatel, który jeszcze chce być patriotą, zwracam się do partii opozycyjnych o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie odwołania rządu i skrócenie kadencji obecnego parlamentu. Może się mylę, ale konstytucja chyba nie zabrania tego, skoro można takie referenda przeprowadzać w sprawie liczebnej redukcji sejmu i likwidacji senatu.
CO WY NA TO DEMOKRATYCZNA OPOZYCJO?
Źródło: Gazeta Polska 2004 r.
Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka