Mariusz Piotrowski
Mariusz Piotrowski
Prekur Prekur
929
BLOG

O jakiej matce mówi kar. Schönborn?

Prekur Prekur Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Ileż to powstało przykrości, które towarzyszom mojemu sercu z powodu niedawnej wypowiedzi ks. kard. Christophera Schönborna. Przykro mi, że:

    • w Kościele mamy do czynienia z podważaniem Prawa Bożego,

    • robi to ksiądz wywyższony do godności kardynalskich,

    • do tej godności wyniósł go Polak, papież Jan Paweł II,

    • brakuje karności w KK po tego typu wypowiedziach,

    • Prawo Boże i związany z nim ład są niszczone przez samych kapłanów,

    • dzisiaj, każdy jeden kapłan zaprzecza drugiemu, a o karności względem heretyków nie słychać.

Bóg wskazał nam cele, które są naturalne i nadnaturalne. Naturalnym celem jest stan szczęśliwości, ale jest też cel nadnaturalny, którego nie osiągniemy jeżeli nie zrozumiemy, że nie każda przyjemność jest szczęściem. Ks. Walenty Gadowski napisał, że radość ducha odczujemy dopiero wówczas, kiedy odnajdziemy szczęście: dostępne wszystkim ludziom, uszlachetniające i wiecznie trwałe.

Czymże zatem jest ta radość duchowa, do której tęsknimy, a tęsknotę tę często staramy się ugasić przyjemnościami? Na pewno nie uda się jej zbudować poprzez dobra ziemskie, a jedynie pośrednio poprzez Objawienie Boże, związane z nim prawo, sakramenty święte i posiadanie w chwili śmierci łaski uświęcającej. Dlaczego wcześniej napisałem pośrednio? Bo jedynie Bóg jest Dobrem, które przynosi człowiekowi szczęście: uszlachetniające, dostępne wszystkim i trwające wiecznie. Dobra materialne zatracimy przy śmierci i nie będziemy mogli się nimi cieszyć. Wszelkiej maści przyjemności doznawane w nadmiarze zniewalają już na ziemi (alkoholizm, seksoholizm), a ginąc bez łaski uświęcającej z ich powodów jedynie cierpienie wieczne nas czeka. Bogactwo i sława nigdy nie będą dostępne dla każdego. Cnota dostępna jest wszystkim i wszystkich uszlachetnia, ale nie usuwa niepokoju sumienia i nie daje pewności czy na pewno postępujemy dobrze. Więc po śmierci nawet w momencie zbawienia może się okazać, że któraś z naszych cnót wymaga jeszcze poprawy. Święty Augustyn pisał: „ Dla siebie stworzyłeś nas, o Panie, przeto niespokojne jest serce nasze, dopóki nie odpocznie w Tobie”. Słusznie zatem prawił św. Ignacy Loyola, że człowiek narodził się, aby Boga, Pana naszego, chwalić, czcić, służyć mu i zbawić swoją duszę. To prowadzi do szczęścia! Kościół jako Matka nasza wzywa do celu nadnaturalnego jakim jest zbawienie własnej duszy.

Jaki jest zatem cel kardynała Schönborna, który przedstawia nam fałszywy kościół? O jakiej matce pisze kardynał? Która matka poświęci życie wieczne własnych dzieci, błogosławiąc im w grzechu? Która matka będzie pochwalać u dziecka grzech ciężki, wiedząc, że przywiązanie do niego odbierze mu szczęście wieczne?

Gdzie jest wiara kardynała, który najprawdopodobniej popełnia grzech przeciw wierze? Każda osoba deklarująca wiarę w Boga musi być świadoma, że jeżeli w niektóre Słowa Boże wierzy, a inne z uporem odrzuca lub je zmienia (herezja), popełnia grzech przeciwko wierze. Nauka Kościoła w sprawie czynu homoseksualnego jest jasna i klarowna – czyn homoseksualny jest grzechem ciężkim! Dlatego dziwię się, że wypowiedź kardynała nie poruszyła jeszcze do reakcji Głowy Kościoła Katolickiego. Widząc jednak po raz kolejny przyzwolenie na swawolę wewnątrz Kościoła, zaczynam rozumieć dlaczego dzisiaj wielu kapłanów ma swoja prawdę i swoją naukę. Jak w takich warunkach Kościół ma być apostolskim, skoro głosi różną wiarę i jej zasady, w różnych miejscach swojej działalności? Jak ma być jednym, skoro wierni w Kościele Niemieckim wierzą w inne zasady niż Ci w Kościele Polskim? Gdzie jest karność Kościoła Katolickiego, która winna dbać o jedność Kościoła i prawdę w nauczaniu? Gdzie jest Święta Inkwizycja? Kościół będzie znowu ważny w życiu ludzi, kiedy zacznie karać za herezję i grzechy swych kapłanów. Dotyczy to nie tylko niebezpiecznej obojętności względem herezji kapłanów, ale również ich grzechów pedofilii i wielu innych nadużyć, które powodują, że Kościół przestał być odbiciem Królestwa Bożego, które oparte jest na ładzie. Każdy zaś ład wymaga karności!

Prekur
O mnie Prekur

Mariusz Piotrowski - Członek Zarządu Fundacji Kampanii Społecznych. Pełnomocnik, inicjator i koordynator ogólnopolski OIU #STOP447. Inicjator i koordynator #ZATRZYMAJaborcję.  WESPIERAJ: patronite.pl/mariuszpiotrowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo